Proponowaliśmy jedno, ZTP zrobił drugie. Propozycja wysłana ZTP kilkanaście dni temu zakładała rozkład "151/451" bez zmian (takt 40/60) i lekkie dogęszczenie kursów "121" (+3 w sob, +3/4 w św), tak by wstrzelało się między "151/451" - grafika poniżej. Rocznie wyszłoby ok. 25-30 tys. zł czyli 0.005% budżetu km.
Dobrze, że ZTP postanowiło ujednolicić takt "151/451". Tylko czemu ~f=50? W efekcie ze "151/451" ubyły 3 kursy w sob i 3 w św. W zamian na "121" doszły odpowiednio 3 i 2.
Podwójne oszczędności - nie dość, że kursy przeszły na linię o krótszej trasie (kółko "121" ma ok. 9 km, a "151/451" ok. 11,5), to ucięto jeden kurs w święta. Pod Fortem ma przynajmniej "194" i "136" (do których łatwiej teraz podjechać z Borku dzięki taktowi), za to pasażerom z Żywieckiej, którzy i tak mają ciężko z powodu jednokierunkowego autobusu, jeszcze pogorszono warunki.
Nie rozumiem, czemu ZTP nie dało ~f=45. Na "151/451" zostałoby dokładnie tyle samo kursów ile było wcześniej (miało średnio ~f=45), a na "121" wystarczyło dołożyć te kilka kursów wyliczone wyżej. W efekcie wszyscy by chwalili zmiany - Kliny dostałyby synchronizację, a Pod Fortem i Żywiecka regularny takt.
Kółko "151/451" to 29 minut, więc kierowcy i tak mieliby 16 minut przerwy. Na "121" nawet 21 minut przerwy. Może się wydawać, że "121" miałoby wtedy lepsze ~f w weekendy niż w tygodniu, jednak przeliczyłem i to drugie wynosi średnio ~f=46. Zatem ~f=45 w weekendy to to samo (zresztą "173", "184" itd. przez wiele lat miały lepsze ~f w sob/św niż w tygodniu w międzyszczycie, nie wspominając o "134" w sezonie). Zresztą "121" i tak miałoby mniej kursów w sob/św niż w tygodniu ze względu na krótsze godziny funkcjonowania.
A tu propozycja, którą wysłałem ZTP kilkanaście dni temu: