Tramwajolog14 pisze: ↑13 lut 2021, 11:24
Myślę, że brak "44" na ciągu Bronowickim byłby mniej uciążliwy, gdyby "14" wraz ze swoimi Lajkonikami dojeżdżała do Bronowic Małych. "4" zostałaby wówczas odciążona na całym ciągu Bronowickim przez cały dzień i w weekendy również. No ale przecież "niedasie"...
Oficjalnie pętla na Bronowicach Małych nie mieściła kursów "14", jednak osobiście jakoś w to nie wierzę - rozwiązanie takie funkcjonowało jakoś przez dwa lata. Szkoda, że "niedasie", bo po wydłużeniu taboru na tej linii byłaby to zdecydowanie najlepsza opcja.
Kitek pisze: ↑13 lut 2021, 12:15
Przywołane przez Ciebie szczytówki to słabe przykłady - "49" kończy przy Arenie a "44" jest (i pewnie będzie przy fali remontów w Hucie) notorycznie zawieszone. Będzie cała niska "9" to wtedy można rozmawiać
Po powrocie normalnej liczby pasażerów może zawieszanie "44" nie będzie zdarzać się już tak często. Niskopodłogowa "9" oficjalnie jest zapowiadana, jednak co naprawdę z tego wyjdzie - nie wiadomo.
Kitek pisze: ↑13 lut 2021, 12:15
Dodatkowo, tworzenie kolejnych "uffoków" powoduje, że zmniejsza się liczba pociągów. Potem będziesz narzekał, że nie da się wrócić do około 250 brygad czy że nie ma "12" i "17"
Coś za coś.
Kiedy we wrześniu/październiku było ~250 brygad, ilostan wynosił dokładnie 296 pociągów tramwajowych (dane z kmk.krakow.pl). Dzisiaj jest to okrągłe 300 (dane z mpk.krakow.pl), z czego trójskładów już oficjalnie jest 9 (lub 10, nieznany jak na razie jest los HZ287). Żeby z powrotem spaść do ilostanu 296, trzeba byłoby połączyć aż 8
ufoków, co nawet technicznie może nie być możliwe, a na pewno nie jest potrzebne. Warto także dodać, że końca powoli dobiegają modernizacje GT8S, które po tym zabiegu idealnie będą się nadawały właśnie do obsługi linii "12" oraz "17", więc raczej te kilka ewentualnych ufoków nie powinno w ich powrocie przeszkodzić.
impuls pisze: ↑13 lut 2021, 15:41
Dzisiaj w ruchu są dwa ostatnie GT8S i tylko cztery GT8N po modernizacji z członem niskopodłogowym. Dziewiętnaście GT8N już zmodernizowanych pozostało w Zajezdni. W ten sposób MPK dba o pasażerów z trudnościami mobilnymi. Czy konieczne było wysłanie wysokopodłogowych GT8S, jeden z nich jest bez reklamy.
Konieczne pewnie nie było, jednak MPK chce maksymalnie wyeksploatować te wozy przed modernizacją, stąd jeżdżą one codziennie. Oczywiście wysłanie trzech brygad wysokopodłogowych na linię "11" w weekend trzeba zdecydowanie potępić, ponieważ tak naprawdę w soboty i niedziele poza linią "10" wszystkie brygady pozostałych linii mogłyby być niskowejściowe/niskopodłogowe.
impuls pisze: ↑13 lut 2021, 15:41
Wracając do linii "52"
Pierwsze Ufoki na "52" 4-5 brygad zastąpiły brygady wiedeńskie. Kolejne to już zastępowanie Krakowiaków ufokami. Na linii "50" Huta ma siedem brygad w dni powszednie. I był czas, że na wszystkich tych brygadach były Lajkoniki. Obecnie na dwóch "50" są Krakowiaki ściągnięte z "52" na której pojawiły się właśnie kolejne ufoki. Skoro zrobiono kolejnego ufoka to ta tendencja może być kontynuowana.
Piszesz tak, więc sprawdzam. Strona kmk.krakow.pl podaje, że 21 września 2020 roku na linii "52" jeździło zaledwie 8 Krakowiaków, 5 wiedeńców, 4 trójskłady, 1 Protram oraz 1 Lajkonik. W dniu 4 października 2020 roku było to już 9 Krakowiaków, 6 trójskładów, 2 wiedeńce, 1 Protram oraz 1 Lajkonik. Jak na razie żaden trójskład nie zastąpił więc żadnego Krakowiaka. W październiku/listopadzie 2014N były po prostu zabierane z "50" na "52" żeby zastąpić ostatnie wiedeńczyki (oraz tego jednego Lajkonika), podczas gdy linię "50" łatano krótszymi Lajkonikami (jeszcze 21 września jeździło tam 11 Krakowiaków oraz zaledwie 2 Lajkoniki). Obecna tendencja to po prostu zwiększanie liczby brygad 40m+ na mieście i osobiście mam szczerą nadzieję, że będzie ona kontynuowana.
impuls pisze: ↑13 lut 2021, 15:41
Nie do końca zgadam się z Bayer2003. "52" ma dużo ma stałych pasażerów, korzystających o tej samem porze. Dokładnie wielu korzysta codziennie z tej samej brygady. Jeśli ktoś jeździł np. brygadą Pesy przez kilka tygodni a teraz zacznie jeździć ufokiem ciągle o tej samej porze to się kapnie, że komfort się popsuł.
Brygady nie są ustalone na stałe i przynajmniej co dwa tygodnie coś się w nich zmienia. Ponadto zdecydowana większość pasażerów jeździ daną linią w dwie strony, więc szansa spotkania Krakowiaka już znacząco się zwiększa. Jeżeli zostawimy na "52" przynajmniej 7 Krakowiaków (ewentualnie Protrama zamiast jednego z nich), większość pasażerów na prawdę nie zauważy problemów. Warunkiem tylko jest, żeby niskie kursy były równo rozłożone oraz ten Krakowiak przynajmniej raz na 22,5 minuty się zdarzał, czego zagwarantowanie może być już trochę trudniejsze (jednak z pewnością możliwe).
impuls pisze: ↑13 lut 2021, 15:41
Przez najbliższe cztery lata będą remonty tych wagonów w TR po trzy miesiące będą spędzać ciągle dwa Krakowiaki. Zarówno 1.02 jak i 8.02 mam odnotowane wykorzystanie Mega 29 na 37 (z Protramem). Wykorzystanie Mega 29-30 to jest maksimum i sporadycznie w pojedynczy szczególny dzień mogą wyjechać dwa więcej. Muszą być prowadzone różne prace serwisowe. Wagony są dwóch zajezdni co też powoduję ograniczenie.
1.02 oraz 8.02 Protram na pewno nie wyjechał, więc jeżeli uda się go ożywić, wykorzystanie 30/37 raczej będzie można założyć. Zapotrzebowanie na najdłuższe brygady wynosi jednak (oczywiście przy normalnej liczbie pasażerów) 42, więc 12 brygad trzeba obsadzić jakoś inaczej. Można to zrobić poprzez trójskłady, a można krótszymi Lajkonikami, jednak biorąc pod uwagę, że Konstale i tak jeździć muszą, a Lajkoniki przydałyby się na wielu liniach, moim zdaniem opcja ufokowa jest jednak lepsza.
prezes pisze: ↑13 lut 2021, 16:46
Akurat wycofanie Wiedeńców z "52" było raczej dobrym rozwiązaniem. Nie uważam, żeby istniało jakiekolwiek ryzyko ich powrotu na tę linię. Zarówno trójskłady, jak i Stadlery w porównaniu do E1+C3 są awansem taborowym. Te pierwsze pod kątem pojemności, a te drugie pod kątem niskiej podłogi. Należałoby się zastanowić, która z tych opcji na "52" jest lepsza. Moim zdaniem lepiej dążyć, do jak największej obsady taboru 40m+ na "4", "50" i "52", a wtedy Stadlery mogłyby trafić na inne linie.
W tej kwestii akurat w 100% się z Tobą zgodzę. Gdyby wszystkie 42 brygady "4", "50" i "52" zostały obsadzone taborem 40m+ (w tym trójskładami), Lajkoniki mogłyby spokojnie trafić na wszystkie brygady "9", "14", "24" oraz jeszcze jakiejś linii (10? 22?). Dla ogółu sieci byłoby to lepsze rozwiązanie, ponieważ znacząco zminimalizowalibyśmy wówczas tabor 2x105Na, a najnowsze Lajkoniki trafiłyby w bardzo wiele części miasta
.