A ja się w sumie zastanawiam, co byłoby lepsze:
- powrót do f5 na '18', '50', 52', czy:
-... w zamian wprowadzenie f7,5 na kolejnych liniach?
Jeśli chodzi o '5x' to podażą można jeszcze sterować zwiększając pojemność taboru (ot, przy f7,5 i np. samych pesach, obie linie spokojnie dałyby sobie radę), natomiast f7,5 jest już na tyle mocna, że zachęca do korzystania z KMK. W odróżnieniu od f15, która do tego znowuż średnio zachęca, a tego typu linie mają owszem, i swoich stałych pasażerów, ale też drugie tyle osób na zasadzie "wsiadłem, bo odjechało na przystanek pierwsze"...
I przykładowo wolałbym np. układ z f7,5 na '50' i '52' (w pesach) i f7,5 np. na '14' w szczycie (tabor 26m), niż f5 na '50' (z NGT6) i '52', a '14' z f-15 i lajkonikami. Można wzmocnić '19' do f7,5 wzmacniając tym samym trasę do Borku itd.
Oczywiście to jest tylko taki przykład z '14' i '19', podałem te linie jako jedne z wielu możliwości, być może są inne trasy, gdzie wprowadzenie f7,5 byłoby bardziej zasadne. Można zrobić '44' do Bronowic, zamiast Dworca Towarowego, a więc f7,5 na '4' itp. itd.
Generalnie kosztem f5 wolałbym więcej linii z f7,5, niż powrót do f5 i stada potworków z f15