tomta1 pisze: 06 cze 2021, 11:17
Chyba że zakładamy zmniejszenie pracy przewozowej na istniejącej sieci lub niepuszczenie tramwajów na nowe odcinki.
Puszczą na nowe odcinki tnąc połączenia w innym miejscu, tak już przecież robiono. Obsługa Górki Narodowej czy Trasy Łagiewnikiej to będzie wydłużenie istniejących linii (i skierowanie większej ilości brygad), ale już tramwaj do Mistrzejowic przez Meissnera to będą prawdopodobnie przekierowane "9" albo "52". Wątpie by w zamian za to wzmocnili inne linie, bo nie zmieszczą się na odcinku Mogilskie - TAKW.
Azory i Piastowska to bliżej nieokreślona przyszłość, projektuje się dużo i ciągnie się to latami.
tomta1 pisze: 06 cze 2021, 11:17
Imho dodatkowy przetarg jest możliwy, ale po sfinalizowaniu obecnego na 50 wagonów.
A pieniądze na to skąd? Bez dużego dofinansowania będzie ciężko. Cytując klasyka "pieniędzy po prostu nie ma" o czym wspomniano już wyżej.
impuls pisze: 05 cze 2021, 21:05
A ja stawiam kontrowersyjną tezę, że taboru po dostawie Stadler Tina wystarczy i nie potrzeba będzie 105-ek ani Wiedni.
Koronawirus i pandemia wywróciły Świat do góry nogami. W dziedzinie transportu miejskiego ubyło pasażerów od 40-60%.
Dla mnie to nie jest ani trochę kontrowersyjne, widać to od ponad roku. Z wygodnych dojazdów autem czy pracy zdalnej nikt nie będzie chciał zrezygnować.
impuls pisze: 05 cze 2021, 21:05
Jest olbrzymi deficyt, bo mało pieniędzy wpływa z biletów.
Może nie będzie tak źle bo w modelu "pracy hybrydowej" pasażer będzie płacił za cały miesiąc (jednorazowe są na tyle drogie że i tak wyjdzie go to taniej), a korzystać będzie przez 2-3 dni zamiast 5 w tygodniu.
impuls pisze: 05 cze 2021, 21:05
ZTP nie kwapi się do powrotu linii tramwajowych co 5 min.
I może właśnie dobrze robi? To była dobra zachęta gdy pozostałe linie jeździły co 10/20 minut. Teraz przy takcie f7,5 nie jest to już tak znacząca różnica (średni czas oczekiwania: 2,5 minuty vs 3-4 minuty). Pożytku z tego często nie było bo przy małym opóźnieniu tramwaje jechały parami i pierwszy wiózł sardynki, a drugi powietrze. OIDP f5 było już zagrożone przy okazji remarszrutyzacji z 2018 roku, ale jednak wycofano się z tego.