Czerwone Maki, Ruczaj
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Ktoś potwierdzi lub zaprzeczy informacji, że to Kampus UJ dopłacał do kursowania linii "194" na Ruczaj?
Linia "52" co 5 minut w szczycie to komunikacyjna racja stanu!
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Pozwoliłem sobie na komentarz w sprawie "194":
Skrócenie „194” do osiedla Podwawelskiego – komentarz
https://krabok.wordpress.com/2020/05/17 ... komentarz/
Skrócenie „194” do osiedla Podwawelskiego – komentarz
https://krabok.wordpress.com/2020/05/17 ... komentarz/
Miasto zasłania się, że pocięcie „194” wynika z problemów budżetowych, jakie spowodowała pandemia. Jednak jest to połowa prawdy. Wszak cięcia komunikacji mieliśmy od wielu miesięcy. To nie wirus dokonał we wrześniu ograniczeń w wieczornych rozkładach, to nie wirus zabrał kursy „16” czy „132”, to nie wirus skrócił „14” do Bronowic czy dokonał oszczędności nawet w Sidzinie (zamiana dłuższego „166” na krótsze „156”). Od wielu miesięcy było wiadomo, że w budżecie na transport brakuje kilkudziesięciu milionów zł i stąd te cięcia. Kryzys wywołany pandemią tylko tę dziurę zwiększy, ale nie jest jej jedyną przyczyną.
Nawet nie wiadomo, czy skrócenie „194” jest na stałe, czy tymczasowo – co więcej, sami urzędnicy sobie tutaj zaprzeczają.
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Świetny tekst, również ciekawe propozycje padają w komentarzach
Linia "52" co 5 minut w szczycie to komunikacyjna racja stanu!
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Idąc tropem "dublowania tramwajów", wyrzućmy 184 z ciągu R. Grzegórzeckie - R. Grunwaldzkie. W godzinach szczytu szybciej dojedzie się tramwajem
Stwórzmy 2 potworki:
1) Prądnik Czerwony - R. Grzegórzeckie
2) Os. Podwawelskie - Kurdwanów, ale stop! Na tym odcinku jeździ już 179 Więc można spokojnie pociąć
"114" również wywalmy z trasy R. Grunwaldzkie - Grota-Roweckiego, bo dubluje tramwaj.
Stwórzmy 2 potworki:
1) Chełmońskiego - Os. Podwawelskie
2) Łagiewniki - Pod Fortem
Oczywiście to post na luzie, ale znając urzędników szukających oszczędności kto ich tam wie
Stwórzmy 2 potworki:
1) Prądnik Czerwony - R. Grzegórzeckie
2) Os. Podwawelskie - Kurdwanów, ale stop! Na tym odcinku jeździ już 179 Więc można spokojnie pociąć
"114" również wywalmy z trasy R. Grunwaldzkie - Grota-Roweckiego, bo dubluje tramwaj.
Stwórzmy 2 potworki:
1) Chełmońskiego - Os. Podwawelskie
2) Łagiewniki - Pod Fortem
Oczywiście to post na luzie, ale znając urzędników szukających oszczędności kto ich tam wie
-
- Pomiarowiec
- Posty: 312
- Rejestracja: 17 lut 2020, 19:47
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Zaraz zaraz, na jakie Rondo Grzegórzeckie? Przecież będzie dublować się z tramwajem na Alei Powstania Warszawskiego!Adrian pisze: ↑18 maja 2020, 19:39 Idąc tropem "dublowania tramwajów", wyrzućmy 184 z ciągu R. Grzegórzeckie - R. Grunwaldzkie. W godzinach szczytu szybciej dojedzie się tramwajem
Stwórzmy 2 potworki:
1) Prądnik Czerwony - R. Grzegórzeckie
2) Os. Podwawelskie - Kurdwanów, ale stop! Na tym odcinku jeździ już 179 Więc można spokojnie pociąć
Od siebie dokładam jeszcze skrócenie "139" do Mistrzejowic. Po co w Hucie ma się dublować z tramwajami? Dzięki temu może będzie bardziej punktualna
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Napiszę coś na poważnie. Akurat gdyby "184"/"484" i "22" miały takie same częstotliwości to dałoby się je fajnie skoordynować na tym odcinku (zwłaszcza, że na "22" jest wysoka podłoga). Kaszmir prezentował w swoim komentarzu do Maksymalizacji przykłady gdzie taki zabieg mógłby być wprowadzony.
Co do dublowania autobusu z tramwajem to tak samo można powiedzieć o usunięciu "124"/"424", "152" i "502" z I obwodnicy, "142" z Ujastka czy "211" z Kombinatu (przykładów na pewno jest dużo więcej ).
Linia "52" co 5 minut w szczycie to komunikacyjna racja stanu!
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Swoją drogą, były jakieś koncepcje niedawno by rozdzielić "184/484"...
-
- Ekspert
- Posty: 973
- Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Pewnie napiszę coś niepopularnego, ale imho wywalenia 194 akurat z Grota-Roweckiego i Bobrzyńskiego nie oceniam negatywnie, bo linia na odcinku Grunwaldzkie - Monte Cassino - Kapelanka - Grota-Roweckiego - Bobrzyńskiego, to jest imho faktycznie bezsensowne dublowanie tramwaju na bardzo długim odcinku, który w rejonie Ruczaju nie zapewnia obsługi żadnego dodatkowego obszaru, niż tramwaj.
Co innego taka 114, która owszem, dubluje się z tramwajem na Monte-Cassino i Kapelance, ale potem jedzie już Kobierzyńską, obsługując w dalszej kolejności część Klinów i Os. Pod Fortem, czyli rejon, gdzie tramwaj nie dociera. I to już jest imho ok, bo linia raz, że obsługuje na Ruczaju rejony bez dostępu do tramwaju, dwa, że przy samej dowozówce ludzie jadący z Klin / Pod Fortem musieliby się przesiadać w drodze gdzieś dalej x razy. Niemniej "fetyszu" istnienia 194 na trasie akurat na CM, dublującej tramwaj na G-R i Bobrzyńskiego, nie do końca rozumiem
Zresztą w tamtym rejonie relacji, których nie obsługuje KMK jest mnóstwo, tak samo jak rejonów, gdzie ta KMK działa zdecydowanie gorzej niż na ciągu G-R - Bobrzyńskiego mającego tramwaj. Dojazd z Ruczaju np. na Salwator by KMK to droga przez mękę, dojazd w rejon Tynieckiej jest praktycznie w ogóle niemożliwy, jakość KMK na G-R - Bobrzyńskiego, a np. na Klinach to dwa różne światy itd. Serio, tam jest imho o wiele więcej problemów do rozwiązania, gdzie można skierować $, niż puszczanie 194 od ronda Grunwaldzkiego dokładnie po trasie tramwaju aż do CM
A swoją drogą mieszkając przez kilka miesięcy na Ruczaju, w rejonie przystanku Chmieleniec, dosyć często jeździłem właśnie 194, ale bynajmniej nie na ATW, tylko... przesiadając się z niej na tramwaj na Monte Cassino / Grunwaldzkim i jadąc dalej tramwajem w kierunku... Dietla Powód był prozaiczny: idąc z osiedla na tramwaj trzeba przejść przez 2x2, odstając swoje na światłach, a tu sobie podjeżdżał autobus, wsiadałem, a potem przesiadka na jednym przystanku an coś dalej
I tutaj nigdy chyba nie zrozumiem idiotyzmu jakim było oddzielenie tramwaju od całego Ruczaju bieda autostradą, zrobienia priorytetu dla tramwaju, a następnie up... pieszych, gdzie przejście na drugą stronię G-R czasem zajmowało więcej czasu, niż przejechanie tramwajem np. 2 przystanków...
Co innego taka 114, która owszem, dubluje się z tramwajem na Monte-Cassino i Kapelance, ale potem jedzie już Kobierzyńską, obsługując w dalszej kolejności część Klinów i Os. Pod Fortem, czyli rejon, gdzie tramwaj nie dociera. I to już jest imho ok, bo linia raz, że obsługuje na Ruczaju rejony bez dostępu do tramwaju, dwa, że przy samej dowozówce ludzie jadący z Klin / Pod Fortem musieliby się przesiadać w drodze gdzieś dalej x razy. Niemniej "fetyszu" istnienia 194 na trasie akurat na CM, dublującej tramwaj na G-R i Bobrzyńskiego, nie do końca rozumiem
Zresztą w tamtym rejonie relacji, których nie obsługuje KMK jest mnóstwo, tak samo jak rejonów, gdzie ta KMK działa zdecydowanie gorzej niż na ciągu G-R - Bobrzyńskiego mającego tramwaj. Dojazd z Ruczaju np. na Salwator by KMK to droga przez mękę, dojazd w rejon Tynieckiej jest praktycznie w ogóle niemożliwy, jakość KMK na G-R - Bobrzyńskiego, a np. na Klinach to dwa różne światy itd. Serio, tam jest imho o wiele więcej problemów do rozwiązania, gdzie można skierować $, niż puszczanie 194 od ronda Grunwaldzkiego dokładnie po trasie tramwaju aż do CM
A swoją drogą mieszkając przez kilka miesięcy na Ruczaju, w rejonie przystanku Chmieleniec, dosyć często jeździłem właśnie 194, ale bynajmniej nie na ATW, tylko... przesiadając się z niej na tramwaj na Monte Cassino / Grunwaldzkim i jadąc dalej tramwajem w kierunku... Dietla Powód był prozaiczny: idąc z osiedla na tramwaj trzeba przejść przez 2x2, odstając swoje na światłach, a tu sobie podjeżdżał autobus, wsiadałem, a potem przesiadka na jednym przystanku an coś dalej
I tutaj nigdy chyba nie zrozumiem idiotyzmu jakim było oddzielenie tramwaju od całego Ruczaju bieda autostradą, zrobienia priorytetu dla tramwaju, a następnie up... pieszych, gdzie przejście na drugą stronię G-R czasem zajmowało więcej czasu, niż przejechanie tramwajem np. 2 przystanków...
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Piesi w osobach "mieszkańców" nie życzyli sobie tramwaju "pod oknami" - to i nie mają...
-
- Specjalista
- Posty: 221
- Rejestracja: 19 maja 2020, 9:03
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Witam serdecznie na forum, od stycznia piszę też czasem coś na PKK. Przechodząc do rzeczy - to znów ta druga część 114 niepotrzebna bo przecież na identycznej trasie jest 178. Aaaa, przecież można 178 skrócić do Łagiewnik i "upunktualnić"
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Witamy! Były pomysły by skrócić "178" do Łagiewnik... oby z nich zrezygnowano. Z drugiej strony, skrócenie "194" może być preludium do większych "porządków" w rejonie, oby nietomaszep42 pisze: ↑19 maja 2020, 9:21Witam serdecznie na forum, od stycznia piszę też czasem coś na PKK. Przechodząc do rzeczy - to znów ta druga część 114 niepotrzebna bo przecież na identycznej trasie jest 178. Aaaa, przecież można 178 skrócić do Łagiewnik i "upunktualnić"
Duże potoki nie powinny być skazywane na dodatkowe przesiadki. Ruczaj ma spore potoki, a Aleje to jeden z najważniejszych ciągów. A może i najważniejszy - gdy spytaliśmy na fanpage'u o trasę "304" - przez I obwodnicę czy przez Aleje - więcej głosów było za Alejami.kot_feliks pisze: ↑18 maja 2020, 22:45Co innego taka 114, która owszem, dubluje się z tramwajem na Monte-Cassino i Kapelance, ale potem jedzie już Kobierzyńską, obsługując w dalszej kolejności część Klinów i Os. Pod Fortem, czyli rejon, gdzie tramwaj nie dociera. I to już jest imho ok, bo linia raz, że obsługuje na Ruczaju rejony bez dostępu do tramwaju, dwa, że przy samej dowozówce ludzie jadący z Klin / Pod Fortem musieliby się przesiadać w drodze gdzieś dalej x razy. Niemniej "fetyszu" istnienia 194 na trasie akurat na CM, dublującej tramwaj na G-R i Bobrzyńskiego, nie do końca rozumiem
Do tego "114" i "194" obsługują tylko część Alej. Jeśli ktoś jedzie dalej niż do Muzeum Narodowego / AGH, to i tak musi się przesiąść. Na rondzie Grunwaldzkim przesiadka jest paskudna bo wymaga przejścia czterech nieskoordynowanych sygnalizacji, a do tego nie da rady złapać "304" (mającego, obok "503", najlepszą częstotliwość w kierunku Alej). Do tej pory dogodną przesiadkę zapewniało... właśnie "194" przy Jubilacie czy Muzeum Narodowym.
Piszesz dla porównania, że zabranie "114" oznaczałoby dla Klin konieczność przesiadek po x razy. W takiej sytuacji znaleźli się właśnie pasażerowie ze Skawiny, Skotnik czy Sidziny - ich główne linie dowozowe są do Czerwonych Maków. Gdy ktoś jedzie na Aleje, to musi się teraz przesiadać przynajmniej dwa razy.
Dotarcie do Salwatora ułatwiało właśnie "194" - dojazd do Jubilatu i przesiadka na tramwaje. Teraz trzeba jechać albo naokoło przez I obwodnicę + przesiadka, albo z dwoma przesiadkami.kot_feliks pisze: ↑18 maja 2020, 22:45Zresztą w tamtym rejonie relacji, których nie obsługuje KMK jest mnóstwo, tak samo jak rejonów, gdzie ta KMK działa zdecydowanie gorzej niż na ciągu G-R - Bobrzyńskiego mającego tramwaj. Dojazd z Ruczaju np. na Salwator by KMK to droga przez mękę, dojazd w rejon Tynieckiej jest praktycznie w ogóle niemożliwy, jakość KMK na G-R - Bobrzyńskiego, a np. na Klinach to dwa różne światy itd. Serio, tam jest imho o wiele więcej problemów do rozwiązania, gdzie można skierować $, niż puszczanie 194 od ronda Grunwaldzkiego dokładnie po trasie tramwaju aż do CM
Dojazd do Tynieckiej najkrótszą drogą jest słaby ("203"), jednak można dojechać na Szwedzką i złapać "112/162". Nie jest to najkrótsza droga, jednak też w tej relacji nie jeżdżą tłumy.
Kliny są do tyłu, jednak od lat przybywa kursów - np. przy małej marszrutyzacji i potem przy maksymalizacji.
Tak jak Ty uważam, że można by poszukać lepszej trasy dla "194". Wg mnie dwie najlepsze propozycje które się przewinęły to albo skierowanie przez most Zwierzyniecki i Salwator, albo przez Rydlówkę. Jednak w obu propozycjach linia zostałaby na Czerwonych Makach, a zmieniłby się środkowy przebieg.
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Ze wspomnianymi 163 i 502 też historia była taka, że je wycięto a potem pod presją mieszkańców i rad dzielnic przywracano w jeszcze lepszej formie. Oby tu było podobnie. W dużej mierze zgadzamy się, że:
- kluczowe w istnieniu linii 194 było łączenie Ruczaju z ciągiem Alej
- przesiadki na Rondzie Grunwaldzkim (tak a'propos jak na większości węzłów pseudo-przesiadkowych w Krakowie) są mega niewygodne (zwłaszcza, jak nie ma idealnej pogody, tylko deszcz/śnieg/zimno i w drodze z przystanku tramwajowego na autobusowy totalnie Cię zleje a pod jedną wiatką i tak się nie schronisz przy większej cokolwiek liczbie pasażerów)
- problemem (a raczej wymówką) było dublowanie przez 194 w dużej części trasy od CM do Ronda linii tramwajowych
Fajne są dwie powyższe idee przetrasowania, choć mają mankamenty...
1. Przez Rydlówkę.
Obawiam się, że przegub się tam nie zmieści... Dodatkowo, w szczycie mocno się korkuje. Tu rozumiem w ogóle warunkiem do rozważenia tej trasy jest oddanie łącznika Rydlówka - Konopnickiej. Jest to fajna opcja dla mocno rozwijającego się obszaru Rydlówki, ale musi być jakoś udrożniona ta ulica chyba wcześniej...
2. Przez Most Zwierzyniecki.
Delikatnym minusem będzie omijanie Ronda Grunwaldzkiego, ale do przeżycia. Idealnie to widziałbym trasę: CM - Norymberska - Tyniecka - Most Zwierzyniecki - Kościuszki - Aleje itd. Jedyna wątpliwość, czy na Norymberskiej przegub się zmieści. Niemniej przypuszczam, że ta trasa może być sukcesem co najmniej na miarę obecnej trasy 163.
- kluczowe w istnieniu linii 194 było łączenie Ruczaju z ciągiem Alej
- przesiadki na Rondzie Grunwaldzkim (tak a'propos jak na większości węzłów pseudo-przesiadkowych w Krakowie) są mega niewygodne (zwłaszcza, jak nie ma idealnej pogody, tylko deszcz/śnieg/zimno i w drodze z przystanku tramwajowego na autobusowy totalnie Cię zleje a pod jedną wiatką i tak się nie schronisz przy większej cokolwiek liczbie pasażerów)
- problemem (a raczej wymówką) było dublowanie przez 194 w dużej części trasy od CM do Ronda linii tramwajowych
Fajne są dwie powyższe idee przetrasowania, choć mają mankamenty...
1. Przez Rydlówkę.
Obawiam się, że przegub się tam nie zmieści... Dodatkowo, w szczycie mocno się korkuje. Tu rozumiem w ogóle warunkiem do rozważenia tej trasy jest oddanie łącznika Rydlówka - Konopnickiej. Jest to fajna opcja dla mocno rozwijającego się obszaru Rydlówki, ale musi być jakoś udrożniona ta ulica chyba wcześniej...
2. Przez Most Zwierzyniecki.
Delikatnym minusem będzie omijanie Ronda Grunwaldzkiego, ale do przeżycia. Idealnie to widziałbym trasę: CM - Norymberska - Tyniecka - Most Zwierzyniecki - Kościuszki - Aleje itd. Jedyna wątpliwość, czy na Norymberskiej przegub się zmieści. Niemniej przypuszczam, że ta trasa może być sukcesem co najmniej na miarę obecnej trasy 163.
-
- Ekspert
- Posty: 973
- Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Tak samo można powiedzieć, że np. odcinek JPII - Mogilska również ma spore potoki, a Aleje i Czarnowiejska to jeden z najważniejszych generatorów ruchu w mieście. Robimy bezpośrednią linią autobusową pl. Centralny - JPII - Mogilska - tunel - ATW - Czarnowiejska? Bo bez przesiadki nie dojedziesz ani na Nowy Kleparz, ani pod Radio Kraków, ani na Czarnowiejską itd. Wiem, przykład trochę po bandzie, ale imho całkiem dobrze pokazuje, o co chodzi.Kaszmir pisze: ↑19 maja 2020, 10:01Duże potoki nie powinny być skazywane na dodatkowe przesiadki. Ruczaj ma spore potoki, a Aleje to jeden z najważniejszych ciągów. A może i najważniejszy - gdy spytaliśmy na fanpage'u o trasę "304" - przez I obwodnicę czy przez Aleje - więcej głosów było za Alejami.
Ja rozumiem oczywiście argument, że główne potoki powinny mieć bezpośrednie linie - ok, ale jeśli już robimy linię z Ruczaju na ATW, to niech ona nie dubluje stricte tramwaju, tylko obsługuje też inne rejony / relacje, jak choćby Kobierzyńska albo np. jedzie inną trasa po drodze (Rydlówka czy most Zwierzyniecki)
Niekoniecznie, bo gdyby 194 zostało, ale jechało np. Kobierzyńską, to miałbyś na Grunwaldzkim przesiadkę z tramwaju na tym samym peronie a autobus z sumaryczną f6 (114+194). Zresztą przecież.... już jest taka przesiadka, na tym samym peronieKaszmir pisze: ↑19 maja 2020, 10:01 Na rondzie Grunwaldzkim przesiadka jest paskudna bo wymaga przejścia czterech nieskoordynowanych sygnalizacji, a do tego nie da rady złapać "304" (mającego, obok "503", najlepszą częstotliwość w kierunku Alej). Do tej pory dogodną przesiadkę zapewniało... właśnie "194" przy Jubilacie czy Muzeum Narodowym.
Jeśli już mówimy o samych CM i rejonach dalej, to nadal imho taką 194 można by wykorzystać lepiej, wydłużając ją gdzieś dalej za CM. Ot choćby nawet do Skotnik, gdzie robiłaby i za mocną dowozówkę do tramwaju, i obsługiwała coraz większe osiedla za pętlą na CM. A potem zmienić lekko trasę na dalszym odcinku, choćby przez Rydlówkę.Kaszmir pisze: ↑19 maja 2020, 10:01Piszesz dla porównania, że zabranie "114" oznaczałoby dla Klin konieczność przesiadek po x razy. W takiej sytuacji znaleźli się właśnie pasażerowie ze Skawiny, Skotnik czy Sidziny - ich główne linie dowozowe są do Czerwonych Maków. Gdy ktoś jedzie na Aleje, to musi się teraz przesiadać przynajmniej dwa razy.
Ew. nawet puścić ją po starej trasie przez Kapelankę, ale dalej Kobierzyńską.
Albo i przez Rydlówkę i przez Kobierzyńską.
Itd., itp. - pomysłów na wykorzystanie $ wożącej się dotąd wzdłuż tramwaju jest mnóstwo Ja nie mówię "nie" dla 194 na Ruczaju jako takiej, ale mówię "nie" dla 194 na Ruczaju na starej trasie. Po prostu wykorzystajmy potencjał tej linii lepiej, niż miało to miejsce wcześniej
I w takiej sytuacji to "dublowanie tramwaju" już zaczyna mieć jakiś sens, bo linia obsługuje również inne rejony, zapewnia nową relację itd.
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
A to skrócenie "178" (czy raczej "478"?) do Łagiewnik nie miało być przy okazji reaktywacji "106"?
Jeżeli z Maków będzie tylko 16 kursów/h w stronę ICE to "194" będzie niezbędnym uzupełnieniem.kot_feliks pisze: ↑19 maja 2020, 10:59Ja nie mówię "nie" dla 194 na Ruczaju jako takiej, ale mówię "nie" dla 194 na Ruczaju na starej trasie. Po prostu wykorzystajmy potencjał tej linii lepiej, niż miało to miejsce wcześniej
Linia "52" co 5 minut w szczycie to komunikacyjna racja stanu!
-
- Ekspert
- Posty: 973
- Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57
Re: Czerwone Maki, Ruczaj
Zobaczymy, jaki będzie popyt na KMK po epidemii
Niby się epidemia kończy, a coraz więcej firm pyta pracowników, czy nie chcieliby w jakimś tam zakresie home office już de facto na stałe. Tak, jak napisałem kiedyś, długofalowy skutek pandemii może być taki, że sporo osób mających pracę biurową będzie pracować z domu np. 1-2 dni w tygodniu i potoki się zmniejszą.
Efekt dla CM może być taki, że '18' z f7,5 + '52' z f7,5 dadzą jednak radę
Niby się epidemia kończy, a coraz więcej firm pyta pracowników, czy nie chcieliby w jakimś tam zakresie home office już de facto na stałe. Tak, jak napisałem kiedyś, długofalowy skutek pandemii może być taki, że sporo osób mających pracę biurową będzie pracować z domu np. 1-2 dni w tygodniu i potoki się zmniejszą.
Efekt dla CM może być taki, że '18' z f7,5 + '52' z f7,5 dadzą jednak radę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 20 gości