Gdyby nocne tramwaje miały nie wrócić to tak, choć nie całe "642" bo linia jednak ma zbyt pokręconą trasę po Hucie. Ja bym wtedy rozciął "642" na Stokach.
Jeśli jednak tramwaje nocne wrócą i ZTP nie będzie chciało zrezygnować z obecnej formy "62", to kiedyś myślałem o czyś podobnym z "601" które kończy na al. Przyjaźni - dokładnie tam, gdzie zaczyna "642". I rozdzielić:
- "642": Rondo Kocmyrzowskie - ... - Na Stoku,
- "601": Mydlniki - ... - Al. Przyjaźni - dalej po trasie "642" - Na Stoku.
Ma to swoje wady i zalety, lecz przynajmniej ludzie odzyskaliby bezpośrednie połączenie z centrum. Wzkm się w miarę bilansowały, a dla MPK oznaczało to nawet oszczędność jednej brygady ("601" i "642" mają blisko godzinne postoje na pętli).
Teraz, gdy "642" pojedzie przez os. Kolorowe, można też pomyśleć o podobnym połączeniu z "608".