Kaszmir pisze: ↑25 cze 2022, 12:11
Nie rozumiem czemu mnie pytasz? Ja tylko przekazuję info jak będzie.
Bo postulujesz za przywróceniem f-5 na 50tce, nie rozważając ewentualnych konsekwencji tego - choćby właśnie ustawiania wagonów na pętlach (całkowicie pomijając już kwestię dodatkowych wagonów oraz motorniczych do ich prowadzenia)
Przecież na samo obecne wydłużenie 10 do Kurdwanowa, wydłużenie 50 do Borku, uruchomienie całotygodniowej 6 i 17 potrzeba będzie kilkudziesięciu dodatkowych motorniczych.
Jeśli chodzi o Kurdwanów - wiadomo że będzie ciasno. Dodatkowa linia (albo częstsze "24") to żaden pewnik, jedynie nasz postulat. Natomiast są miejsca w Krakowie gdzie na jednym torze są upchane linia z f7,5 + druga z f15. Kto wie, może "24" i "10" będą dzielić jeden tor, a "50" dostanie drugi na wyłączność? Faktycznie tu są sygnały, że "50" będzie problematyczna.
No ale wasz postulat znajduje uznanie w ZTP, które jak sam mówiłeś - już myśli nad jakimś wzmocnieniem dla 24. Ja słyszałem plotki, że 74 (po otwarciu Ptaszyckiego) być może zostanie na Kurdwanowie w postaci nowego wcielenia 44 z Kopca Wandy. Wtedy już będziesz miał nie 3, tylko 4 linie - w tym jedną z zupełnie innym taktem (3 linie jeżdżące przez całe miasto z różnych kierunków z f-15 oraz 50tka f-10).
Co do upychania na jednym torze linii f-7,5 oraz f-15 - wszystko zależy od tego jakie to są linie i jak bardzo bywają opóźnione. Przykładowo, gdy Borek był w remoncie i 8,10,19 kończyły w Łagiewnikach - to rozpiska na pętli zakładała 8 i 19 na jednym torze, a 10tkę na drugim.
8 często jeździła spóźniona po 3-4 minuty (wiadomo, przejazd przez centrum, tłumy pasażerów, itp), a pod Koroną były tylko 2 minuty, żeby zdążyć przed 19tką. Co gorsza, na Gertrudy RÓWNIEŻ były 1-2 minuty do 10tki.
Skutkowało to tym, że jeśli 8 jadąc z PWŚ została zajechana przez 10 na Gertrudy, automatycznie była też zajeżdżana przez 19 pod Koroną - i w Łagiewnikach 8 nie miała jak wyjechać o swoim czasie (bo na obu pętlach stały już 19, która miała odjazd 4-5min po 8, oraz 10tka jakoś 7min później).
Trudno bywa również chwilami na Bieżanowie, gdy np od Starowiślnej jedzie opóźniona 3 (obecne 73) i zostanie zajechana przez punktualną 13tkę, a obie obsługują duży tor na Bieżanowie. Tutaj jednak jest opcja poratowania się żeberkiem, albo próbą wjazdu 3 lub 13 na mały tor za 9tkę (żeby się przepuścić).
Na Borku zaś niestety nie masz żeberka (w teorii są dwa tory wjazdowe/końcowe, ale często na lewym torze stoi odstawiony wagon rezerwowy), przepuścić się również będzie trudno:
- 19 musi mieć długie postoje, bo na Bratysławskiej nie ma jak (a w normalnym układzie poza remontami - gdy kursuje do Towarowego - to też długie postoje były na Borku po 22min, a na Towarowym po 12-13 min, bo stały tam 17+19, a w międzyszczycie 3+19)
- 22, które jak już wspomniałem, musi mieć dłuższe przerwy na Borku, bo na Kopcu brak punktu socjalnego.
Wracając więc do meritum - jeśli upchniesz na jednym torze dwie linie (f-7,5 oraz f-15) gdzie obie z nich jeżdżą w miarę punktualnie, to okej. Jednak patrząc na punktualność 10 i 24, to raczej z tym ciężko.
Natomiast na Borku są trzy tory, spokojnie można wydzielić jeden dla "50" (i zgaduję, że tak będzie). Zresztą był już czas że Borek mieścił cztery linie, 21 kursów/h. Teraz będzie 22 w porywach. A "22" nie musi mieć koniecznie zewnętrznego toru (
jeśli to prawda z Krakowiami) bo np. na środkowym mieszczą się dwa NGT8 z nawiązką (
zdjęcie satelitarne), więc zmieściłyby się i dwa wiedeńczyki.
Tak wiem, przecież 22 jeszcze 2 lata temu stało na środkowym torze (a na dużym torze stały 8 na NGT6).
Jednak jeśli zamienisz je miejscami - wtedy na dużym torze wylądują ci co najmniej dwa (a chwilami nawet trzy) wagony linii 8 z f-7,5. Na Pesę wtedy nie masz już miejsca - bo nawet gdyby chcieć ją wpuścić na duży tor, to tył wagonu zablokuje zwrotnice wjazdowe na mały i średni tor.
Jedyne rozwiązanie jakie wchodziłoby w grę - to upchnąć na dużym torze 19 i 50, a na mały tor przerzucić 8, jednocześnie skracając tutaj przerwy. Ale znowu skrócenie przerwy do kilku (7-8) minut może skutkować tym, że przy opóźnieniu/zatrzymaniu, motorniczowie nawet nie wysiądą z kabiny na sekundę, bo będzie trzeba gonić z powrotem w drugą stronę.
Tak bywało kilka lat temu, gdy na 19 było o jedną brygadę mniej (6 zamiast 7), przez co na Borku miały one postój jedynie 6min, a popołudniu jeździły opóźnione np. 8-10min przez korki na Kalwaryjskiej - regularnie było słychać prośby przez radio od dyspozytorów do motorowych 8 i 22 o niepodstawianie się na przystanek początkowy, żeby zostawić miejsce dla opóźnionej 19tki "bo tramwaj przyjedzie na pętlę po swoim odjeździe".
Wojciech pisze: ↑25 cze 2022, 12:45
Pytanie, jak będzie wyglądać obciążenie nowej pętli na Krowodrzy, która straci jeden tor (co jest chyba ewenementem - pomniejszanie pętli).
Pętla jest pomniejszana, bo straci swoje znaczenie po otwarciu Górki Narodowej - stanie się czymś w rodzaju obecnego Towarowego, czyli pętli pośredniej, na której DOCELOWO skończy 1-2 linie, a pozostałe pojadą do GN (a po wybudowaniu trasy na Azory i skierowaniu tam kolejnych linii, zapewne Krowodrza zostanie zupełnie pusta jako pętla awaryjna). Po co więc utrzymywać aż 3 tory? To tak jakbyśmy chcieli rozbudować Prokocim, Wieczystą czy Towarowy do 3 torów
A to, że obecnie Krowodrza będzie musiała przez kilkanaście miesięcy robić jeszcze za pętlę końcową (a nie pośrednią), wynika wyłącznie z tego, że trasa do GN nie jest jeszcze gotowa.
Jednak ja również nie widzę opcji zmieszczenia obecnie na dwóch torach aż TRZECH linii (3,18,50) z f-7,5 (albo co gorsza 50tki z f-5) oraz 5 z f-15. Podejrzewam, że jedna z linii (może 5, bo ma najsłabsze f) może zostać skrócona do Towarowego, do czasu otwarcia całej trasy na GN.