Komunikacja miejska w 2023 roku

- Linie, trasy, rozkłady
Awatar użytkownika
kbieniu7
Ekspert
Posty: 524
Rejestracja: 21 kwie 2022, 22:38
Lokalizacja: Kurdwanów

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: kbieniu7 » 12 sty 2023, 20:46

Ja się martwię teraz o kierowców i motorniczych... No bo co, wprowadzimy cięcia i będzie ich potrzeba mniej. O ile w razie odwrócenia sytuacji finansowej pieniądze można "łatwo" przywrócić, tak jak odejdą pracownicy, to nie będzie komu prowadzić pojazdy i szybko się tego nie naprawi... A taka sytuacja tylko jeszcze bardziej zniechęci do pracy w MPK, gdzie dojdzie niestabilność zatrudnienia (co jest absurdem w ciągle rozwijającym się i zwiększającym liczbę mieszkańców mieście).

tomta1
Ekspert
Posty: 649
Rejestracja: 17 lut 2020, 19:27

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: tomta1 » 12 sty 2023, 21:03

Przyzwyczailiśmy się jako mieszkańcy do absurdalnie niskich cen biletu miesięcznego, wynoszącego nawet 70 zł w półrocznym pakiecie. Gdy przyszło zderzenie się z rzeczywistością, miasto proponuje podwyżkę (czy tam jak to teraz modne w PKP/KMł: aktualizację, korektę) cen biletów. W zasadzie propozycja obejmowała podrożenie najtańszych biletów i nieruszanie innych, czyli w praktyce ich urealnienie cen, jednocześnie włączając pociągi w obieg KMK. Tylko że zaproponowana cena biletu była za duża. I tu cały szkopuł. Zamiast przerzucać się mało konstruktywnymi hasłami, radni mogli powiedzieć: ok, procedujemy projekt dalej, ale II czytanie niech będzie dopiero za miesiąc, w tym czasie zaproponujemy swoje poprawki i niech Prezydent obliczy nasze propozycje. I zgłosiliby poprawki, w których zaproponowaliby: bilet miesięczny za x zł, półroczny za x zł, oprócz tego likwidujemy ulgi x, y, z, w zamian proponujemy rozwiązanie x. ZTP wskazuje, że takie rozwiązanie pozwoli na przedłużenie funkcjonowania KMK z września na (powiedzmy) listopad i że jeśli radni coś takiego przyjmą, to i tak trzeba znaleźć x mln zł. Wówczas możemy wskazać potencjalne źródła finansowania, takie jak miejska telewizja czy inne takie. Czy byłoby to konstruktywne? Tak. Czy to zrobiono? Nie, po prostu uwalono projekt zawierający rozwiązania konsultowane ze szczeblem wojewódzkim przez lata. Kulig wspomniał w wywiadzie, że nie jest schizofrenikiem i nie będzie wrzucał tego Radzie po raz kolejny. Rada nie wykazała chęci dyskusji (2 razy punkt zlatywał z obrad, za trzecim razem był odrzucony w I czytaniu), to po co ich do tego zmuszać? Skoro nie zmieniamy taryfy (1), to mamy dwie opcje: przenosimy środki budżetowe z innej puli (2) lub zmniejszamy pracę przewozową (3). Radni nie zdecydowali się ani na krok (1) oraz (2), to nie pozostawili ZTP wyjścia – wybrali krok (3).

Osobiście jestem zwolennikiem uśrednienia (1) i (2). Radni wybrali (3), uwalając jednocześnie integrację z koleją. Brawo.

No i oczywiście jest wiele spraw, które można zarzucić miastu w zakresie złego wydatkowania: premetro, potworki trzecioobwodnicowe, inne przeskalowane inwestycje infrastrukturalne, druga miejska telewizja. Tak, ale od takiego gadania pieniędzy w budżecie na KMK nie przybędzie. Przybędzie w puli na KMK pieniędzy po przesunięciu środków w budżecie. Tylko to się wiąże z zabraniem komu innemu, a do tego jest potrzebna wola polityczna. Wola polityczna radnych, bo to oni uchwalają budżet i to oni mogą teraz proponować jego korekty. I tylko oni mogą je uchwalić.

Jaky
Moderator globalny
Posty: 275
Rejestracja: 29 kwie 2021, 23:49

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: Jaky » 12 sty 2023, 21:18

wanek pisze: 12 sty 2023, 20:44 Dokładnie. Już za to kompromitującą propozycję powinien od jakiegoś czasu rozsyłać CV na stanowisko konserwatora powierzchni płaskich.
Bayer2003 pisze: 12 sty 2023, 19:32 Mam nadzieję również, że zarobki wszystkich pracujących tam urzędników zostaną obniżone do poziomu płacy minimalnej (chociaż wydaje mi się, że to dla nich i tak za dużo).
judash pisze: 12 sty 2023, 19:30 W związku z ograniczeniem komunikacji rozumiem, że w ślad za tym pójdzie też redukcja etacików w ZTP.
Pozwolę sobie krótko skomentować tego typu teksty. ;)
Naprawdę więcej pożytku społeczeństwu dałoby, gdyby każdy spojrzał, czy aby na pewno jest idealny w swoim życiu zawodowym bądź studenckim.
Bylibyście tacy odważni w słowach, gdyby w ZTP pracowała wasza żona, mąż, matka, ojciec lub sami Wy. Pensja urzędnika nie należy do najwyższych. W dodatku pracuje tam masa ludzi, którzy nie mają ochoty na uprawianie polityki, a jedynie chcą spokojnie dożyć do pierwszego kolejnego miesiąca.

Rozumiem, że są duże emocje, ale mimo wszystko warto się zastanowić nad tym, co się pisze :)

Bayer2003
Pomiarowiec
Posty: 1385
Rejestracja: 21 lut 2020, 13:10
Lokalizacja: Bronowice-Widok

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: Bayer2003 » 12 sty 2023, 21:33

Jaky pisze: 12 sty 2023, 21:18 Pensja urzędnika nie należy do najwyższych. W dodatku pracuje tam masa ludzi, którzy nie mają ochoty na uprawianie polityki, a jedynie chcą spokojnie dożyć do pierwszego kolejnego miesiąca.
Łukasz Franek zarabia 15,5 tysiąca złotych brutto (stan na 2021, obecnie może to być większa suma). To więcej niż np. w Warszawie. Nie miałbym oczywiście nic przeciwko temu, gdyby podejmował mądre decyzje. Od czasu zawieszenia linii "12" pod koniec października 2020 roku decyzje te są jednak coraz gorsze i dlatego jestem zdania, że zmiana na tym stanowisku na pewno by nie zaszkodziła ;).
https://www.petycjeonline.com/niedlakrotkichtramwajow - Nie dla kolejnych krótkich tramwajów w Krakowie

Ydhflx
Specjalista
Posty: 292
Rejestracja: 14 gru 2022, 22:17

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: Ydhflx » 12 sty 2023, 21:38

Jaky pisze: 12 sty 2023, 21:18 Pozwolę sobie krótko skomentować tego typu teksty. ;)
Naprawdę więcej pożytku społeczeństwu dałoby, gdyby każdy spojrzał, czy aby na pewno jest idealny w swoim życiu zawodowym bądź studenckim.
Bylibyście tacy odważni w słowach, gdyby w ZTP pracowała wasza żona, mąż, matka, ojciec lub sami Wy. Pensja urzędnika nie należy do najwyższych. W dodatku pracuje tam masa ludzi, którzy nie mają ochoty na uprawianie polityki, a jedynie chcą spokojnie dożyć do pierwszego kolejnego miesiąca.

Rozumiem, że są duże emocje, ale mimo wszystko warto się zastanowić nad tym, co się pisze :)
Celem (samo)rządu nie jest zapewnienie pracy ludziom. To już nie ten ustrój.

judash
Ekspert
Posty: 575
Rejestracja: 23 cze 2020, 9:34

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: judash » 12 sty 2023, 22:13

Jaky pisze: 12 sty 2023, 21:18 Rozumiem, że są duże emocje, ale mimo wszystko warto się zastanowić nad tym, co się pisze :)
Wystarczy, że swoją ciężką pracę łożę na towarzystwo, które ... Z WYBORU ... tam pracuje. Przecież to nie jest przymusowe. Wolny ... podobno jeszcze ... kraj.
Ponadto wkurza mnie takie myślenie, że ktoś pracuje, aby dożyć do pierwszego. Niech poszuka lepiej płatnej pracy. Kurde - mam dość socjalu i kultu nicnierobienia.
Mamy prawo wymagać, że ci co pchali się do władzy, lub ci - przez niektórych nazwani jako docierający do pierwszego - ponosili konsekwencje. A nie - jak trwoga to ... do kieszeni podatników.
Nie jestem fanem radnych - tym razem podjęli dobrą decyzję, a tłumaczenia Szczęsnego Filipiaka uważam za rozsądne.

Tramwajolog14
Ekspert
Posty: 575
Rejestracja: 22 lis 2020, 23:01
Lokalizacja: Kraków, Grzegórzki

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: Tramwajolog14 » 12 sty 2023, 22:14

Bayer2003 pisze: 12 sty 2023, 21:33 Łukasz Franek zarabia 15,5 tysiąca złotych brutto (stan na 2021, obecnie może to być większa suma). To więcej niż np. w Warszawie. Nie miałbym oczywiście nic przeciwko temu, gdyby podejmował mądre decyzje.
15,5 tys. brutto, czyli na rękę coś koło 11 tys. To naprawdę jest dużo? Weź pod uwagę jaką odpowiedzialność na sobie ma taki dyrektor.

judash
Ekspert
Posty: 575
Rejestracja: 23 cze 2020, 9:34

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: judash » 12 sty 2023, 22:15

Tramwajolog14 pisze: 12 sty 2023, 22:14 15,5 tys. brutto, czyli na rękę coś koło 11 tys. To na prawdę jest dużo? Weź pod uwagę jaką odpowiedzialność na sobie ma taki dyrektor.
No jaką?

Za idiotyczne decyzje dot. skrócenia 125 czy 184 poniósł?

Bayer2003
Pomiarowiec
Posty: 1385
Rejestracja: 21 lut 2020, 13:10
Lokalizacja: Bronowice-Widok

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: Bayer2003 » 12 sty 2023, 22:24

Tramwajolog14 pisze: 12 sty 2023, 22:14 15,5 tys. brutto, czyli na rękę coś koło 11 tys. To naprawdę jest dużo? Weź pod uwagę jaką odpowiedzialność na sobie ma taki dyrektor.
Z pewnością, jednak niestety nie wykonuje swojej pracy tak jak powinien. Poza oczywistymi cięciami wielokrotnie na forum krytykowane były układy remontowe, które w niemal każdym przypadku dało się wymyślić lepiej przy zamknięciu się w podobnej liczbie wzkm. Czy 11 tysięcy na rękę to dużo czy nie to kwestia indywidualna, jednak (dane z 2021) mniej zarabia nawet dyrektor ZTM Warszawa, które to miasto ma o wiele większą sieć autobusów i tramwajów, a dyrektor ma tam zdecydowanie więcej do roboty. Jeżeli zarobki na tym stanowisku w Krakowie są większe, a kontrowersje widać na każdym kroku to chyba coś jest nie w porządku...
judash pisze: 12 sty 2023, 22:15 No jaką?

Za idiotyczne decyzje dot. skrócenia 125 czy 184 poniósł?
Zapomniałeś dodać likwidacji "12" oraz zabrania bezpośredniego połączenia ciągu kurdwanowskiego z Koroną (jak zapewne przynajmniej kilkunastu zmian).
https://www.petycjeonline.com/niedlakrotkichtramwajow - Nie dla kolejnych krótkich tramwajów w Krakowie

wanek
Pasażer
Posty: 23
Rejestracja: 28 sie 2021, 19:57

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: wanek » 12 sty 2023, 22:35

Tramwajolog14 pisze: 12 sty 2023, 22:14 15,5 tys. brutto, czyli na rękę coś koło 11 tys. To naprawdę jest dużo? Weź pod uwagę jaką odpowiedzialność na sobie ma taki dyrektor.
Żadną. Demoluje komunikację miejską, robi wszystko co mu się podoba i nie ponosi odpowiedzialności. Musi mieć dobre kwity na pewnego ex-PZPRowca z Sosnowca.

Mr. Passenger
Znawca
Posty: 184
Rejestracja: 22 sie 2020, 13:05
Lokalizacja: Ruczaj

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: Mr. Passenger » 12 sty 2023, 22:52

judash pisze: 12 sty 2023, 22:13 Wystarczy, że swoją ciężką pracę łożę na towarzystwo, które ... Z WYBORU ... tam pracuje. Przecież to nie jest przymusowe. Wolny ... podobno jeszcze ... kraj.
Ponadto wkurza mnie takie myślenie, że ktoś pracuje, aby dożyć do pierwszego. Niech poszuka lepiej płatnej pracy. Kurde - mam dość socjalu i kultu nicnierobienia
Zrób rozeznanie wśród osób, którzy są prawdziwymi fachowcami w tej dziedzinie i dowiedz się ilu z nich byłoby chętnych pracować za takie pieniądze, w takich warunkach, z taką odpowiedzialnością. Obawiam się, że nie znajdziesz ich zbyt wielu.

Franek podjął wiele złych decyzji w ciągu ostatnich 2 lat (uprzedzając pewnego użytkownika, od zlikwidowania "12" jestem w stanie wymienić co najmniej kilkanaście o wiele gorszych), ale wątpię by wszystkie z nich były tylko i wyłącznie efektami jego złej woli i braku wiedzy. Jestem w stanie się założyć, że większość to kwestia szukania oszczędności, których miasto nie ma (a za politykę fiskalną miasta Franek nie odpowiada) albo odgórne zalecenia by nie drażnić bardziej krzykliwych grup mieszkańców (wszechmocne "lobby", które pojawia się jako argument w większości tematów)

judash
Ekspert
Posty: 575
Rejestracja: 23 cze 2020, 9:34

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: judash » 12 sty 2023, 23:01

Mr. Passenger pisze: 12 sty 2023, 22:52 Zrób rozeznanie wśród osób, którzy są prawdziwymi fachowcami w tej dziedzinie i dowiedz się ilu z nich byłoby chętnych pracować za takie pieniądze, w takich warunkach, z taką odpowiedzialnością. Obawiam się, że nie znajdziesz ich zbyt wielu.
Ja o tym wiem, ale powiem brutalnie - co mnie to obchodzi? Na prezydenta czy UMK się nie pcham. Płacę kasę na ich utrzymanie i to ich zadaniem jest zapewnić odpowiednie finansowanie wszystkiego i wszystkich. Pytanie jest inne - czy tylu urzędników nam w ogóle potrzeba!

brovar
Specjalista
Posty: 462
Rejestracja: 05 sie 2020, 10:05

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: brovar » 12 sty 2023, 23:09

Łukasz pisze: 12 sty 2023, 19:14 To obstawiamy? "142", "19" i "11" do wycięcia? "193" skrócimy do Piastów, a "163" do Kombinatu? Z "52" znikną Ufoki i cała będzie w Pesach?
"193" można skrócić do Teatru Ludowego, potem już nikt nim nie jeździ.
Zresztą po ostatnich cięciach mając dwa autobusy do Szpitala Żeromskiego zmuszony byłem przesiąść się na auto, tak samo zrobił znajomy, który jeździł z Bulwarowej na Na Załęcze, wybrał rower.
Potem dyrektor szantażuje w mediach, bo radni kasy nie chcą dać, ale za co ta kasa? Cięcia i tak zawsze dotyczą w jednym i tym samym obszarze miasta.
20.11.2023 awarii doznały #RZ213, #RZ237, #RZ255 i #RZ264. Sprawność techniczna stozłomek spadła poniżej 50% :!:

kot_feliks
Ekspert
Posty: 972
Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: kot_feliks » 12 sty 2023, 23:22

tomta1 pisze: 12 sty 2023, 21:03 Przyzwyczailiśmy się jako mieszkańcy do absurdalnie niskich cen biletu miesięcznego, wynoszącego nawet 70 zł w półrocznym pakiecie. Gdy przyszło zderzenie się z rzeczywistością, miasto proponuje podwyżkę (czy tam jak to teraz modne w PKP/KMł: aktualizację, korektę) cen biletów. W zasadzie propozycja obejmowała podrożenie najtańszych biletów i nieruszanie innych, czyli w praktyce ich urealnienie cen, jednocześnie włączając pociągi w obieg KMK. Tylko że zaproponowana cena biletu była za duża. I tu cały szkopuł.
Ja bym powiedział raczej, że przyzwyczailiśmy się do:
- jednych z najniższych dopłat miasta do funkcjonowania KZ wśród dużych miast w PL;
- totalnego przewalania $ w innych miejscach na przewymiarowane inwestycje (które również trzeba potem utrzymać), gdzie urzędy KOMPLETNIE nie liczą się z kosztami;

Sieciówka kosztuje nawet 70 PLN - ok, jest to tanio. I może właśnie tak ma być...? :)

Pytanie, jaka miałaby być cena sieciówki, aby była "realna"? Co w pakiecie? Jak w stosunku do zarobków i siły nabywczej? Jak w stosunku do kosztów?

- obecne 70 pln (a czemu akurat tyle)?
- 119 pln - bo taka była propozycja miasta?
- 98 pln - "bo tak jest w Wawie" (gdzie w cenie również są pociągi /SKA i KM/ w obrębie miasta)?
- a może jakaś inna kwota?

U nas jest obecnie nawet 70 PLN (przy prawie 5k netto średnich zarobków), ale np. w DE za chwilę będzie bilet za 49 euro (przy prawie 3k EURO netto średnich zarobków), w ramach którego będzie nie tylko komunikacja miejska, ale również wszystkie regionalne pociągi. A np. w takiej NL komunikacja miejska potrafi być znowuż stosunkowo droga itd. Są też na świecie miasta, gdzie KZ jest... darmowa.

No to jaka jest ta "realna cena"? :)

Imho nie ma czegoś takiego jak "urealnienie ceny", bo cena zależy od polityki miasta i tego, jak chce kreować zachowania komunikacyjne mieszkańców. Jeśli miasto dołoży więcej $ do funkcjonowania systemu (z innych źródeł) -> cena będzie niższa -> zapewne więcej osób wybierze KZ itd. I oczywiście w drugą stronę. W zamian dołożyć będzie trzeba mniej / więcej do rozwoju m.in. infry drogowej itd.

W Stanach w większości nie ma za bardzo rozwiniętego transportu publicznego, ale w zamian mają autostrady i po 10 pasów ruchu przez miasta. W NL komunikacja potrafi w miastach funkcjonować średnio i być droga - ale mają i 50% udziału rowerów w ruchu. Coś za coś.MOżna iść w wiele różnych modeli.

My sobie rozmawiamy o tym, jaka powinna być cena. A może warto porozmawiać o tym, co w ogóle chcemy osiągnąć w szerszym kontekście polityki transportowej...?

Wspólny bilet na KMK/SKA może być i za 70 PLN, i za 119 PLN, i za 200 PLN. Tylko każdy próg oznacza ina ilość pasażerów, inną zachętę do skorzystania z KMK i... inne wydatki w innych pozycjach w budżecie.
tomta1 pisze: 12 sty 2023, 21:03Wówczas możemy wskazać potencjalne źródła finansowania, takie jak miejska telewizja czy inne takie. Czy byłoby to konstruktywne? Tak. Czy to zrobiono? Nie, po prostu uwalono projekt zawierający rozwiązania konsultowane ze szczeblem wojewódzkim przez lata.
To, że RMK pokrzyczała i nic konstruktywnego nie zrobiła - pełna zgoda ;) I nie tak to powinno wyglądać, bo był zwyczajnie populistyczny teatrzyk pod publiczkę i nic konstruktywnego.

Mnie natomiast nie pasuje tutaj kompletnie całość układanki:

Patrząc na ilość sprzedanych biletów miesięcznych (art. z Kraboka) podwyżka o 50% faktycznie mogłaby przynieść zwiększenie wpływów o ok. 30 - 50 mln PLN w skali roku (zapewne przy założeniu braku spadku popytu i ilości sprzedanych biletów?)

Tyle, że... wydatki budżetu miasta to ponad 8 MILIARDÓW PLN, a my mówimy o wywróceniu całej polityki transportowej miasta, aby zgarnąć od pasażerów 30 mln? Przecież więcej potrafi kosztować remont torowiska / ulicy, a tu mówimy o wpływie na cały transport w mieście.

To się kompletnie nie trzyma kupy jeśli chodzi o samo podejście pod kątem finansowania i albo miasto idzie w debilny sposób po bandzie albo ma to zmienić trochę nawyki transportowe (i chciałbym wierzyć, że całość jest przemyślana pod tym drugim kątem...).

Jak zmienić? Ano tak, że:
- na wielu dłuższych dystansach KMK stałaby się o wiele bardziej atrakcyjna dzięki dołożeniu do systemu SKA - mówimy tutaj w większości o dłuższych relacjach, gdzie przejazd Sammy tramwajem / autobusem potrafi być długi, często z przesiadkami - i spora ilośc osób wybiera auto. Tutaj dzięki dołożeniu SKA nawet przy cenie 119 PLN byłaby to bardzo atrakcyjna oferta - mogąca skusić ludzi do przesiadki auto -> KMK/SKA;
- KMK stałaby się o wiele mniej atrakcyjna w przypadku osób mieszkających bliżej centrum, jeżdżących systematycznie na krótsze dystanse - tyle, że tutaj... i tak auto alternatywą nie jest (parkowanie, korki itd.). A więc wyrzucamy część takich osób z systemu zapewne w dużej mierze na... rower. Mówię o osobach, które jeżdżą codziennie, na niewielkie odległości itd. - nie zapychają wtedy KMK :)
- przy rzadszych przejazdach - zostaje 20 min za 4 PLN, który żadną zaporową ceną nie jest (spokojnie, taxi też drożeje ;) );

Być może o coś takiego chodzi? Bo robienie podwyżki dla podwyżki, żeby przy 8 MLD budżetu i kosztach funkcjonowania KMK idących pewnie i pod miliard, zebrać... 30 mln - to byłby skrajny debilizm.
tomta1 pisze: 12 sty 2023, 21:03No i oczywiście jest wiele spraw, które można zarzucić miastu w zakresie złego wydatkowania: premetro, potworki trzecioobwodnicowe, inne przeskalowane inwestycje infrastrukturalne, druga miejska telewizja. Tak, ale od takiego gadania pieniędzy w budżecie na KMK nie przybędzie. Przybędzie w puli na KMK pieniędzy po przesunięciu środków w budżecie. Tylko to się wiąże z zabraniem komu innemu, a do tego jest potrzebna wola polityczna. Wola polityczna radnych, bo to oni uchwalają budżet i to oni mogą teraz proponować jego korekty. I tylko oni mogą je uchwalić.
Co mnie najbardziej uderza, to totalny przeskok w myśleniu niektórych o KMK vs. np. inwestycje drogowe:

- KMK -> oglądamy każdą złotówkę, zastanawiamy się, czy nie dodać jednego kursu w ciągu doby na linii z f48 itd.;
- inwestycja drogowa -> szersze pasy? więcej pasów? jakieś analizy, czy te ekrany za 20 mln są potrzebne? drożej o 50 mln? A w czym problem, przecież "m być szeroko i wygodnie";

Swoją drogą - realnie:
- mówienie o dziurze na 420 mln jest bujdą, bo żadnej takiej dziury realnie nie ma;
- o żadne 30% kursów też nie potną, bo by się wywalili z MPK, kredytami na tabor itd. ;)

pablo
Specjalista
Posty: 418
Rejestracja: 17 paź 2022, 12:11

Re: Komunikacja miejska w 2023 roku

Post autor: pablo » 13 sty 2023, 0:11

To co robi urząd miasta wpisuje się w ogólnoświatowy trend - zabieramy biedakowi rower po to by bogacz mógł mieć drugi odrzutowiec.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 11 gości