Bilety, kontrole, integracja taryfowa

- Bilety, działalność Miejskich Jednostek, pozostałe tematy związane z krakowską komunikacją miejską
Zieleńczanin
Ekspert
Posty: 781
Rejestracja: 17 lut 2020, 18:39
Lokalizacja: Zielonki

Re: Bilety, kontrole

Post autor: Zieleńczanin » 17 lip 2020, 12:01

Osobiście widziałbym ceny biletów mniej więcej tak:
20-minutowy - 4 zł;
45-minutowy - 6 zł;
70-minutowy - 7 zł;
90-minutowy - 9 zł.
Z tym, że nie liczymy czasu realnego, tylko rozkładowy.
Ceny biletów okresowych do ustalenia.
Co sądzicie - hit czy kit?

fysztof
Ekspert
Posty: 713
Rejestracja: 10 mar 2020, 10:04

Re: Bilety, kontrole

Post autor: fysztof » 17 lip 2020, 13:57

O ile pamiętam, bilet 70-minutowy powstał jako trochę sztuczny twór, żeby udowodnić że Kraków coś robi dla integracji z SKA. I to wciąż jedyny bilet, który pozwala na jazdę KMK i SKA. Mi się marzy, żeby wreszcie zrobić coś więcej. Stąd ja bym go wywalił, a w zamian widział taką modyfikację:
20-minutowy - 4 zł [KMK]
60-minutowy - 6 zł [KMK + SKA]
90-minutowy - 9 zł [KMK + SKA]

Dla posiadaczy Karty Krakowskiej - to o czym wspominałem wcześniej - jako bonus za płacenie podatków w Krakowie możliwość zakupu tych biletów np. w pakietach lub za pomocą portmonetki/impulsów, dzięki czemu efektywnie dla tych osób te ceny wyniosłyby:
20-minutowy - 3,5 zł [KMK]
60-minutowy - 5 zł [KMK + SKA]
90-minutowy - 7,5 zł [KMK + SKA]

[Dla biletu 20-minutowego dopuszczam, że tylko KMK, bo 20 minut pociągiem to można sporo przejechać, więc cena nie do końca adekwatna byłaby].

Awatar użytkownika
Cukier
Specjalista
Posty: 229
Rejestracja: 17 lut 2020, 19:13

Re: Bilety, kontrole

Post autor: Cukier » 17 lip 2020, 16:36

Zieleńczanin pisze: 17 lip 2020, 12:01 Z tym, że nie liczymy czasu realnego, tylko rozkładowy.
Szczytne, ale szalenie trudne w egzekwowaniu.
fysztof pisze: 17 lip 2020, 13:57 [Dla biletu 20-minutowego dopuszczam, że tylko KMK, bo 20 minut pociągiem to można sporo przejechać, więc cena nie do końca adekwatna byłaby].
Czy ja wiem - obecnie przykładowo z Podłęża do Bronowic można pociągiem dojechać najszybciej w około 50 minut i taka przyjemność kosztuje 5,50 zł. Z Bieżanowa do Bronowic zaś bezpośrednie połączenie trwa 25 minut i... kosztuje dokładnie 4 zł.

Jakkolwiek nie ma co gadać o takich szczegółach bo integracji póki co nie ma w ogóle i się na nią nie zanosi w najbliższym czasie. Strona miejska w postaci bodajże Majchrowskiego powiedziała, że integracja będzie gdy kolejarze skończą swoje inwestycje i wróci pełna oferta. A póki co zaawansowanie prac jest na moje niefachowe oko około 40%.

GoMeZz391
Moderator globalny
Posty: 1238
Rejestracja: 17 lut 2020, 22:54
Kontakt:

Re: Bilety, kontrole

Post autor: GoMeZz391 » 17 lip 2020, 16:49

Zieleńczanin pisze: 17 lip 2020, 12:01 [...]
Z tym, że nie liczymy czasu realnego, tylko rozkładowy.
[...]
Ciężko może być przekonać do tego miasto. W takim przypadku mógłbyś pokonać odcinek Bronowice Wiadukt -AGH/UR, bo taki czas jest ok. godziny 8 w rozkładzie dla 173.
Podczas matur udało mi się pokonać 173 ten odcinek w 21 minut (z czego 2 minuty łącznie światła Czarnowiejska/ATW oraz ATW/Reymonta).

Awatar użytkownika
Kaszmir
Administrator
Posty: 5835
Rejestracja: 30 sty 2020, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Bilety, kontrole

Post autor: Kaszmir » 17 lip 2020, 16:56

Czy czas rozkładowy da się w ogóle wyegzekwować?

Przykład: wsiadam do opóźnionego "178". Rozkładowo miał być 8:00 a potem 8:12, przyjechał 8:06. Parę przystanków dalej przesiadam się na "20" w kier. centrum. Do kiedy ważny jest mój 20-minutowy bilet w takiej sytuacji?

Zieleńczanin
Ekspert
Posty: 781
Rejestracja: 17 lut 2020, 18:39
Lokalizacja: Zielonki

Re: Bilety, kontrole

Post autor: Zieleńczanin » 17 lip 2020, 18:35

Cukier pisze: 17 lip 2020, 16:36
Zieleńczanin pisze: 17 lip 2020, 12:01 Z tym, że nie liczymy czasu realnego, tylko rozkładowy.
Szczytne, ale szalenie trudne w egzekwowaniu.
Fakt, aby to zrobić zapewne trzeba by było przejść w 100% na KKM/bilety w aplikacji.
Kaszmir pisze: 17 lip 2020, 16:56 Czy czas rozkładowy da się w ogóle wyegzekwować?

Przykład: wsiadam do opóźnionego "178". Rozkładowo miał być 8:00 a potem 8:12, przyjechał 8:06. Parę przystanków dalej przesiadam się na "20" w kier. centrum. Do kiedy ważny jest mój 20-minutowy bilet w takiej sytuacji?
Też racja...
Pewnie dałoby się jakoś pokombinować, ale raczej nie teraz, tylko dopiero kiedy bilety papierowe odejdą do lamusa (to przynajmniej tylko moje zdanie!).

tomta1
Ekspert
Posty: 657
Rejestracja: 17 lut 2020, 19:27

Re: Bilety, kontrole

Post autor: tomta1 » 18 lip 2020, 7:35

Bilety przystankowe to zły pomysł, choćby z uwagi na nierówne odległości międzyprzystankowe. Biletem 5-przystankowy z ronda Grzegórzeckiego w stronę Huty dojadę albo do Dąbia (przez al. Pokoju) albo do Muzeum Lotnictwa (przez ul. Mogilską). Biletem 10-przystankowym dojadę albo do Centralnej (przez al. Pokoju), albo… do Bieńczyckiej (przez ul. Mogilską). Więc stojąc na Grzegórzeckim i chcąc dojechać na Bieńczycką, będę mógł wsiąść w „9”, ale w „14” już nie. Do tego dochodzi wiele casusów, które będą ciągle drążone i wykorzystywane niekoniecznie do końca uczciwie. Mamy linie przyspieszone (z Huty do Bronowic biletem 10-przystankowym dojadę „572”, ale „172” już nie). Mamy przystanki jednokierunkowe – czy to oznacza, że jeśli w jedną stronę mam 10 przystanków, ale z powrotem jest już ich 11 albo 12, to nie mogę już wrócić? Co z przystankami, które nazywają się tak samo, ale autobus zatrzymuje się na nich więcej niż 1 raz (jak onegdaj Cracovia czy Rondo Barei, ale i dziś taki Kombinat). I co w przypadku zmiany nazwy? Albo rozdzielenia zespołu przystanków lub połączenia (jak ostatnio przystanki na Piastowskiej/Królowej Jadwigi). I co, jeśli nagle dodamy przystanek pośredni, którego nigdy nie było?

Nie, nie tędy droga.

Bilety na jedną i dwie linie to patologia, która powinna już dawno zostać wyeliminowana, krytykowana przeze mnie już niejeden raz. Przy śmiesznie niskiej cenie sieciówki (69 zł/miesiąc), bilety na 1/2 linie w niższej cenie nie mają racji bytu. Sprawa rzeczywiście komplikuje się przy podwyżce sieciówki, ale… nie wydaje mi się, by zmiana ceny sieciówki spowodowała drastyczną zmianę rachunku ekonomicznego dot. podjęcia decyzji o kupnie samochodu. Inna sprawa, że ta podwyżka jest imho za duża. Z tym że zamiast podwyższać cenę biletu miesięcznego bardziej poszedłbym w model tańszych biletów na dłuższe okresy. I zamiast śmiesznej zniżki 1% za każdy miesiąc, widziałbym raczej jakąś progresywną zniżkę na bilet dłuższookresowy. Czyli, dla przykładu:
  • cena biletu na 1 miesiąc to 90 zł (czyli 90 zł/miesiąc)
  • cena biletu na 3 miesiące to 255 zł (czyli 85 zł/miesiąc)
  • cena biletu na 6 miesięcy to 480 zł (czyli 80 zł/miesiąc)
  • cena biletu na 12 miesiące to 840 zł (czyli 70 zł/miesiąc)
W ten sposób można by zmienić trochę podejście do wykorzystywania komunikacji miejskiej – skoro już ktoś kupił tani bilet (bo kosztujący miesięcznie 70 zł) i może jeździć gdzie chce, to rzadziej będzie wykorzystywał swój samochód (jeśli ma taką możliwość, to pojedzie tramwajem czy autobusem, no bo skoro już zapłacił…). Tak, wiem, z własnym samochodem jest tak samo, ale… użytkowanie którego samochodu kosztuje mniej niż 1 000 zł rocznie (paliwo, ubezpieczenia, przeglądy, opłaty za parkowanie, do tego niejednokrotnie także miejsce postojowe przy mieszkaniu)?

Rozumiem też chęć skrócenia czasu biletu 20-minutowego, bo dotychczas to ten był głównym biletem (do kasowania) do podróży po mieście (tak, to jest najpopularniejszy bilet, liczbą sprzedanych sztuk znacznie przewyższał bilet 40-minutowy, a teraz 50-minutowy). Tylko tą propozycją trochę wylano dziecko z kąpielą, bo rozstrzał pomiędzy biletem 10- a 60- minutowym, zarówno czasowy, jak i cenowy, jest spory.

Według mnie powinny być tylko dwa bilety czasowe (krótsze niż dobowe). Na „krótką podróż” oraz na „podróż”. Czas obowiązywania tych biletów powinien wynikać ze struktury czasu podróży KMK. Bilet na „podróż” winien być biletem, w którym zdecydowany odsetek pasażerów będzie w stanie odbyć swoją podróż. I tu bym nie żałował długości obowiązywania tego biletu. Tak zrobiono w Warszawie, gdzie mamy bilet 75-minutowy na miasto i 90-minutowy na aglo – długości obowiązywania tych biletów wynikają właśnie ze struktury czasu podróżowania WTP. Weźmy jakiś wysoki (i rozsądny) kwantyl czasu podróży, zaokrąglmy do 5 minut w górę i zróbmy bilet o takim czasie obowiązywania za 5 zł. Będzie nieco drożej niż obecnie jest za bilet 50-minutowy, ale i czas obowiązywania będzie nieco dłuższy – z tym, że nie będzie przeświadczenia, że miasto na nas żeruje. Taki bilet byłby dla strefy I. Dla strefy II (oraz nowej III) niech będzie 6 zł czy nawet 7 zł, tylko z większym czasem (analogicznym dla podróży w tych strefach).

Do tego bilet na „krótką podróż”, który poniekąd też powinien wynikać ze struktury czasów przejazdów (tylko taki graniczny czas będzie trudno wybrać). Ale 15-minutowy za 3 zł nie brzmi źle.

Więc ogólnie rozumiem kierunek zmian, zdaję sobie sprawę, że sytuacja jest jaka jest, ale poszedłbym trochę w inną stronę ;)

lolek-12
Specjalista
Posty: 468
Rejestracja: 18 lut 2020, 20:55
Lokalizacja: Kraków/Zabierzów

Re: Bilety, kontrole

Post autor: lolek-12 » 18 lip 2020, 9:06

Według mnie powinno zniknąć rozróżnienie na Kartę Krakowską i resztę. Ewentualnie dla Karty Krakowskiej -10% i tyle, przecież wg tego co się tu zapowiada to bilety dla aglomeracji bez KK będą już miały odstraszające ceny. No i zamiast wielkich podwyżek zliwkidować darmowe przejazdy uczniom, po to mają ulgę, a z wielodzietnych i tak są darmowe przejazdy.. zresztą 500+ jakoś zawsze ratuje portfel na takie wydatki. I zgadzam się - marketingowo nawet fajnie mogliby wykorzystać pomysł @tomta1 - "Więcej miesięcy - większa zniżka".

GoMeZz391
Moderator globalny
Posty: 1238
Rejestracja: 17 lut 2020, 22:54
Kontakt:

Re: Bilety, kontrole

Post autor: GoMeZz391 » 18 lip 2020, 9:22

tomta1 pisze: 18 lip 2020, 7:35 [...]
Bilety na jedną i dwie linie to patologia, która powinna już dawno zostać wyeliminowana, krytykowana przeze mnie już niejeden raz. Przy śmiesznie niskiej cenie sieciówki (69 zł/miesiąc), bilety na 1/2 linie w niższej cenie nie mają racji bytu. Sprawa rzeczywiście komplikuje się przy podwyżce sieciówki, ale… nie wydaje mi się, by zmiana ceny sieciówki spowodowała drastyczną zmianę rachunku ekonomicznego dot. podjęcia decyzji o kupnie samochodu.[...]
Bilety na 1 lub 2 linie są najczęściej wykorzystywane przez mieszkańców aglomeracji, przykładowo mieszkam w Rudawie przy Rynku, a pracuję w biurowcach przy ROK. Rano do pracy jadę 278, a z pracy 238. Więc po pierona mam kupować sieciówkę, jak raz na 6 m-cy pojadę gdzieś dalej w miasto, np. do lekarza na Prądnicką prosto z ROKu, więc kupuję bilet 20 minutowy i podjeżdżam sobie.

Awatar użytkownika
Kaszmir
Administrator
Posty: 5835
Rejestracja: 30 sty 2020, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Bilety, kontrole

Post autor: Kaszmir » 18 lip 2020, 16:32

tomta1 pisze: 18 lip 2020, 7:35Bilety przystankowe to zły pomysł, choćby z uwagi na nierówne odległości międzyprzystankowe. Biletem 5-przystankowy z ronda Grzegórzeckiego w stronę Huty dojadę albo do Dąbia (przez al. Pokoju) albo do Muzeum Lotnictwa (przez ul. Mogilską). Biletem 10-przystankowym dojadę albo do Centralnej (przez al. Pokoju), albo… do Bieńczyckiej (przez ul. Mogilską). Więc stojąc na Grzegórzeckim i chcąc dojechać na Bieńczycką, będę mógł wsiąść w „9”, ale w „14” już nie. Do tego dochodzi wiele casusów, które będą ciągle drążone i wykorzystywane niekoniecznie do końca uczciwie. Mamy linie przyspieszone (z Huty do Bronowic biletem 10-przystankowym dojadę „572”, ale „172” już nie). Mamy przystanki jednokierunkowe – czy to oznacza, że jeśli w jedną stronę mam 10 przystanków, ale z powrotem jest już ich 11 albo 12, to nie mogę już wrócić? Co z przystankami, które nazywają się tak samo, ale autobus zatrzymuje się na nich więcej niż 1 raz (jak onegdaj Cracovia czy Rondo Barei, ale i dziś taki Kombinat). I co w przypadku zmiany nazwy? Albo rozdzielenia zespołu przystanków lub połączenia (jak ostatnio przystanki na Piastowskiej/Królowej Jadwigi). I co, jeśli nagle dodamy przystanek pośredni, którego nigdy nie było?
Twoje argumenty są słuszne. Zwrócę natomiast uwagę, że podobne problemy tyczą się biletów czasowych.

Odległości międzyprzystankowe są różne, więc i różny jest czas potrzebny na pokonanie danej odległości. Stojąc w Łagiewnikach i mając bilet 20-minutowy, "19" dojadę do r. Mogilskiego, a "12" już nie (20 minut minie na Grzegórzeckim). Z pięćsetkami jest podobnie. Mając 20-minutówkę, "572" mogę dojechać odczuwalnie dalej niż "172", mimo iż jadą dokładnie tą samą trasą.

Co więcej, dawniej "502" nie zatrzymywało się na Narzymskiego czy na Bora-Komorowskiego. Każdy dodatkowy przystanek to czas potrzebny na hamowanie, wymianę pasażerską, potem rozpędzenie pojazdu. Zatem obecnie mając 20-minutówkę przejadę "pięćset dwójką" krótszy dystans niż dawniej. Podobnie w każdym przypadku, gdy dodawany jest nowy przystanek, nawet dla zwykłej linii.

Myślę, że nie ma biletów 100% fair - nawet sieciówki są niesprawiedliwe, bo czemu ktoś poruszający się tylko po osiedlu, trzema liniami o różnych trasach, ma płacić tyle samo co osoba jeżdżącą codziennie wiele kilometrów, po całym mieście? Natomiast w mojej opinii bilet trasowany jest uczciwszy niż czasowy, bo o ile powyższe problemy tyczą się obu tak samo, tak przynajmniej odchodzi sprawa ważności biletu podczas stania w korku.

Awatar użytkownika
Kaszmir
Administrator
Posty: 5835
Rejestracja: 30 sty 2020, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Bilety, kontrole

Post autor: Kaszmir » 19 lip 2020, 15:32

Czy przy każdej zmianie cennika trzeba zmieniać przedziały czasowe biletów? Był 40-minutowy, to w 2019 zmienili na 50. Teraz 50 na 60. Podobnie była dawniej 15, potem zmieniona na 20, teraz na 10.

Wg mnie to złe. Po pierwsze, nie każdy jest miłośnikiem by śledzić kolejne zmiany cen. Po drugie, w km ważna jest stałość - jeśli części osób odpowiadała 20-minutówka, to teraz wobec jej likwidacji mogą się odwrócić od zbiorkomu.

Rozumiem, że dużo osób kupowało 20-minutówkę, jednak to oznacza że im odpowiadała. To tak jakby lodziarnia usuwała najpopularniejszy smak lodów "bo za dużo osób go kupuje". Nie można zostawić biletu na 20 minut, odpowiednio modyfikując jego cenę? Nawet jeśli byłaby wysoka, lepsze to niż zmuszanie ludzi do kupowania biletu godzinnego.

Wonsz_w_pomidorach
Pomiarowiec
Posty: 124
Rejestracja: 17 lut 2020, 18:56

Re: Bilety, kontrole

Post autor: Wonsz_w_pomidorach » 19 lip 2020, 16:12

Pomijając wszystkie kwestie finansowe, bilet 10-minutowy jest po prostu za krótki, a w szczególności jeśli następny bilet ma być biletem godzinnym. Ew. miałby on prawo istnieć gdyby wprowadzić pośredni bilet 30-minutowy.

fysztof
Ekspert
Posty: 713
Rejestracja: 10 mar 2020, 10:04

Re: Bilety, kontrole

Post autor: fysztof » 19 lip 2020, 22:03

Za dużo biletów też bez sensu... Według mnie trzy czasowe bilety to maksimum, przy czym trzeba uwzględnić w tym aglo (dla niej ówczesny godzinny to za mało, stąd w ogóle powstał większy bilet). Ktoś z przedmówców powoływał się na model warszawski - i nawet tam są właśnie trzy rodzaje:
- 20 min (strefa 1+2)
- 75 min (strefa 1)
- 90 min (strefa 1+2)
W Krakowie, z racji że jest nieco mniejszy od Warszawy, sprawdza się aktualny model (20/50=przejazd/90), przy czym może nawet optymalny byłby (20/60=przejazd/90). I tego bym zasadniczo nie ruszał.

Zgadzam się z Kaszmirem w pełni, że likwidowanie najpopularniejszego biletu tylko po to, żeby na siłę wymusić kupno droższego jest absurdalne.
Na 10-minutowym to przy prędkości naszej KM można będzie tylko na paru ciągach cośkolwiek przejechać. Wystarczy jedno skrzyżowanie typu Rondo Grzegórzeckie, żeby połowa ważności tego biletu poszła w...

Nie rozumiem kierunku tych zmian poza znanym z kolei "wygaszaniem popytu".

Zieleńczanin
Ekspert
Posty: 781
Rejestracja: 17 lut 2020, 18:39
Lokalizacja: Zielonki

Re: Bilety, kontrole

Post autor: Zieleńczanin » 20 lip 2020, 23:31

Przeniosłem kilka postów dotyczących możliwej dymisji dyrektora Franka do tematu: viewtopic.php?f=6&t=354

lukaszpdg
Pomiarowiec
Posty: 683
Rejestracja: 18 lut 2020, 0:07
Lokalizacja: Kraków

Automaty biletowe

Post autor: lukaszpdg » 24 lip 2020, 9:02

To jakiś przypadek czy zaczynają wycofywać z płatności bezgotówkowej? Dzisiaj na jednej z brygad "8" można płacić monetami, wybrałem rodzaj biletu i otworzyła się szczelina żeby wrzucić monety. W automacie pojawiła się informacja o odliczonej gotówce.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości