Kojak pisze: ↑25 maja 2023, 10:36
To co się dzisiaj robi ze Stojałowskiego to jest chore. Ta droga była projektowana jako dwupasmowa i gdyby powstała "Nowa Sławka" jako połączenie Kamieńskiego z Autostradową Obwodnicą Krakowa z 2 głównymi skrzyżowaniami Witosa/Nowosądecka oraz właśnie Stojałowskiego / Cechowa, wówczas byłaby w pełni wykorzystana i południowe sypialnie Krakowa odkorkowałyby się.
Albo wręcz przeciwnie: tym bardziej by się zatkały, biorąc na siebie dodatkowy ruch, który na Nową Sławka by zjechał z autostrady.
Ul. Stojałowskiego nigdy nie miała takiego natężenia ruchu, by te dwa pasy były w pełni wykorzystywane. Była projektowana z dwoma pasami w każdym kierunku, ale już chyba 20 lat temu zwężono część w kierunku Piasków do jednego pasa, z drugiego wydzielając lewoskręty i wstawiając wyspy azylu dla pieszych. Teraz nic nowego, poza zwężeniem przejścia na wysokości "Dekady", się nie dzieje. Jedyne, co mogli zrobić, to prawy pas przeznaczyć jako buspas, by autobusy mogły go ominąć i uciec w Halszki i stworzyć wydzielony lewoskręt w "Dekadę", o co zresztą ich maltretowałem od 4 lat.
Jak pisałem w moim poprzednim poście: korki na Stojałowskiego tworzą się do skrzyżowania z Herberta, a nie przez to, że Stojałowskiego była zwężona do jednego pasa. Jedyne rozwiązanie to poprawa przepustowości na tymże. Obecna przebudowa nie wpływa na problematyczny punkt.
Chodzi mi po głowie poszerzenie wlotu o jeden pas na skrzyżowaniu Stojałowskiego Herberta tak, by lewoskręt Kurdwanów->Swoszowice miał dwa pasy ruchu. Większość tam skręca w lewo i to w autostradę, czyli akurat w takie miejsce, gdzie możemy bez większego problemu ten dopływ pojazdów zwiększyć.
Kierman pisze: ↑25 maja 2023, 13:05
Tak to jest jak ideologia bierze górę nad rozsądkiem i aktywiści miejscy do spółki z urzędnikami, którzych sportem narodowym stało się nienawidzenie i tępienie kierowców samochodów robią sobie z miasta prywatny folwark za pieniądze podatników uprzykrzając im życie gdzie popadnie, a przy okazji czują że są bezkarni
No tak, bo zwężenie przejść na drogach o mniejszym natężeniu ruchu, to "ideologia" i "tępienie kierowców"? Na Stojałowskiego przed przebudową akurat często stała Policja, bo ludzie tam na tym długim prostym odcinku często jeździli po 60+. Czy tylko kierowcy są podatnikami?
No i alternatywą do zwężek byłoby kilka dodatkowych sygnalizacji świetlnych. No ja jako kierowca jednak wybieram to, co jest teraz.