Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Autobus na przystanku też stoi źle. Zygzak na jedni jest dalej. Zaczyna się kilka metrów za przejściem. Ma około 30 metrów. Ten autobus ma drzwi, tył na przejściu. Przed autobusem kilkanaście metrów linii przystanku.
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Temat nie jest związany z Krakowem, ale uważam, że warto zamieścić odnośnik i informację.
Dożywocie dla Polki. Jechała 180 km/h, zabiła dzieci
https://www.rp.pl/prawo-karne/art408633 ... ila-dzieci
Dożywocie dla Polki. Jechała 180 km/h, zabiła dzieci
https://www.rp.pl/prawo-karne/art408633 ... ila-dzieci
Według podanej informacji, po raz pierwszy w Niemczech skazano kierowcę 'za morderstwo wynikające z przekroczenia prędkości'. Oby do Polski też trafiła taka świadomość i takie wyroki zaczęły zapadać w sprawach Sebastianów, Krystianów i innych drogowych... morderców właśnie.Sąd okręgowy w Hanowerze skazał 42-letnią Polkę Ewę P. na karę dożywotniego pozbawienia wolności w procesie dotyczącym nielegalnego wyścigu samochodowego w Dolnej Saksonii w 2022 roku. (...) wyrok obejmuje karę za dwa morderstwa, usiłowanie morderstwa, ciężkie uszkodzenie ciała i nielegalny wyścig samochodowy.
(...) jechała po wiejskiej drodze swoim 252-konnym Audi A6 z prędkością 180 km/h w miejscu, gdzie było ograniczenie do 70 km/h. W pewnej chwili kobieta próbowała wyprzedzić drugi pojazd biorący udział w wyścigu - Seata Cuprę Formentor, za kierownicą którego siedział Marco S. Wówczas uderzyła w w Nissana Qashqai, którym podróżowała para z synami w wieku dwóch i sześciu lat. Jeden z chłopców zginął na miejscu, drugi po przewiezieniu do szpitala. Rodzice odnieśli poważne obrażenie, ale przeżyli.
- michal49944
- Ekspert
- Posty: 711
- Rejestracja: 15 mar 2024, 17:07
- Lokalizacja: Kraków - Os. Podwawelskie
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Najbardziej niebezpieczne skrzyżowania w mieście. Jedna ulica na prowadzeniu
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/najba ... 59849.html
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/najba ... 59849.html
W minionym roku na krakowskich drogach doszło łącznie do 9381 kolizji i wypadków. Na których skrzyżowaniach i na których ulicach było ich najwięcej?
Najwięcej zdarzeń, bo łącznie aż 69, miało miejsce na rondzie Matecznego. Wśród nich było 5 wypadków, w których 6 osób zostało rannych. Na drugim miejscu znalazło się skrzyżowanie ulic Nowohuckiej i Kuklińskiego, z 64 zdarzeniami. W tym miejscu doszło do 4 wypadków, a 5 osób zostało poszkodowanych.
Kolejne miejsca zajmują ronda Grzegórzeckie i Mogilskie, z 58 i 55 zdarzeniami. Tu liczba wypadków była już mniejsza, odpowiednio dwa i jeden – i w każdym z nich ranna została jedna osoba.
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
W polskim prawie byłoby to trochę ciężkie do zrealizowania, bo dożywocie grozi za najcięższe zbrodnie. A zabicie kogoś w wypadku drogowym jest albo działaniem nieumyślnym albo działaniem z zamiarem ewentualnym. Ciężko jest wykazać, że ktoś przekraczając prędkość dzialal z zamiarem bezpośrednim (w kontekście zabojstwa), poza przypadkami ewidentnych zamachów jakie również w Niemczech miały miejsce. A jeśli nie ma zamiaru bezpośredniego to nie ma działania z premedytacją.fysztof pisze: 26 lip 2024, 16:10 Temat nie jest związany z Krakowem, ale uważam, że warto zamieścić odnośnik i informację.
Dożywocie dla Polki. Jechała 180 km/h, zabiła dzieci
https://www.rp.pl/prawo-karne/art408633 ... ila-dzieci
Według podanej informacji, po raz pierwszy w Niemczech skazano kierowcę 'za morderstwo wynikające z przekroczenia prędkości'. Oby do Polski też trafiła taka świadomość i takie wyroki zaczęły zapadać w sprawach Sebastianów, Krystianów i innych drogowych... morderców właśnie.
Poza tym dożywocie za to jest chyba jednak karą przesadną, no bo jak ta kierujaca dostała dożywocie to za ten czyn to jaka karę powinien dostać ten zamachowiec do rozjechał ileś osób? Podwójne dozywie? Takie coś tych w systemie amerykańskim.
Problem nielegalnych wyścigów mieliśmy także w Krakowie. Kiedyś na Bora-Komorowskiego regularnie odbywały się takie wyścigi. Albo za Carrefourem na zakopiance. Zginął tam nawet jeden znani w krakowskim środowisku uczestnik wyścigów (dobrych kilka jak nie kilkanaście lat temu). Ale regularne naloty policji chyba ten problem rozwiązały.
To pokazuje, że brakuje w Krk takiego miejsca, w którym ludzie mogliby się pościgac swoimi drogimi zabawkami.
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Po kolejnych tragicznych wypadkach na ATW, wciąż brak obiecanego fotoradaru. Miasto planuje być może już w przyszłym roku ustawienie nowych urządzeń.
W celu poprawy bezpieczeństwa, eksperci proponują np. przeznaczenie jednej jezdni pod pas zieleni, czy transport zbiorowy.
Więcej w materiale Kroniki:
https://www.facebook.com/share/v/1BiuVL8H4p/
W celu poprawy bezpieczeństwa, eksperci proponują np. przeznaczenie jednej jezdni pod pas zieleni, czy transport zbiorowy.
Więcej w materiale Kroniki:
https://www.facebook.com/share/v/1BiuVL8H4p/
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Może to zabrzmi dosadnie... ale oba głośne wypadki na ATW (tegoroczny i sprzed dwóch lat) miały miejsce nocą, były efektem absolutnej brawury za kółkiem, 'trybu nieśmiertelności' oraz przede wszystkim promili we krwi u kierowców. Jeżeli to wszystko nie powstrzymało ich przed siadaniem za kółkiem a pasażerów przed jazdą z nimi, to bądźmy szczerzy - żaden fotoradar tu nie pomoże.
Tolerujemy jako ogół społeczeństwa pijaństwo, tolerujemy jazdę pod wpływem, tolerujemy notoryczne łamanie przepisów drogowych (szczególnie tych dotyczących prędkości). "Jadę szybko, ale bezpiecznie" - dla wielu rodaków nie ma tu nic sprzecznego. Więc i muszą być skutki... Oczywiście, są to tragedie dla rodzin, dla bliskich, dla przyjaciół i znajomych - ale one nie biorą się znikąd. One są skutkiem wieloletniego przyzwolenia na takie a nie inne 'prowokowanie' losu...
Czy fotoradar coś tu da...??? Śmiem wątpić. Jedyną metodą jest infrastruktura fizycznie ograniczająca możliwości. Wysepki, wyniesione przejścia, buspasy odseparowane zielenią od pasów ruchu. Wszystko co sprawi, że kierowcy ulica będzie wydawać się 'wąska' i 'z przeszkodami'. Tylko że i tak na 100% nie usuniemy tego typu zachowań, jeżeli dalej je ogólnie będziemy tolerować...
Tolerujemy jako ogół społeczeństwa pijaństwo, tolerujemy jazdę pod wpływem, tolerujemy notoryczne łamanie przepisów drogowych (szczególnie tych dotyczących prędkości). "Jadę szybko, ale bezpiecznie" - dla wielu rodaków nie ma tu nic sprzecznego. Więc i muszą być skutki... Oczywiście, są to tragedie dla rodzin, dla bliskich, dla przyjaciół i znajomych - ale one nie biorą się znikąd. One są skutkiem wieloletniego przyzwolenia na takie a nie inne 'prowokowanie' losu...
Czy fotoradar coś tu da...??? Śmiem wątpić. Jedyną metodą jest infrastruktura fizycznie ograniczająca możliwości. Wysepki, wyniesione przejścia, buspasy odseparowane zielenią od pasów ruchu. Wszystko co sprawi, że kierowcy ulica będzie wydawać się 'wąska' i 'z przeszkodami'. Tylko że i tak na 100% nie usuniemy tego typu zachowań, jeżeli dalej je ogólnie będziemy tolerować...
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
No tak, jeden czy drugi szaleniec zapier* po pijaku 100 na godzinę albo lepiej, więc co zróbmy, aby poprawić bezpieczeństwo? Utrudnijmy jazdę setek tysięcy reszty normalnych mieszkańców z powodu dwóch cymbałów xD. Brak słów
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Takich ludzi zachęca brak konsekwencji. Fotoradar oznacza (powinien oznaczać) gwarancję dostania mandatu przy przekroczeniu prędkości. A to już są realne konsekwencje.
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
W jaki sposób i gdzie jest mowa o "utrudnieniu jazdy normalnych mieszkańców"? Na ATW obowiązuje ograniczenie 50 km/h przez całą dobę. Za dnia ciężko tam znacząco szybciej się poruszać, bo jest gęsto. Ale już wieczorem czy w nocy rozwijanie prędkości ponad setkę jest możliwe... więc powinno chodzić o to, by to właśnie pędzenie setką czy więcej uniemożliwić lub ograniczyć, a nie by ograniczyć przepisową jazdę.Kierman pisze: 25 wrz 2025, 17:50 No tak, jeden czy drugi szaleniec zapier* po pijaku 100 na godzinę albo lepiej, więc co zróbmy, aby poprawić bezpieczeństwo? Utrudnijmy jazdę setek tysięcy reszty normalnych mieszkańców z powodu dwóch cymbałów xD. Brak słów
No i dokładnie dlatego nieprędko cokolwiek się u nas zmieni w kwestii wypadków i śmiertelności, jeśli spora część osób prezentuje postawę przyjmującą "utrudnianie jazdy normalnym". Nie, nie utrudnijmy normalnym. Utrudnijmy nienormalnym.
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Myśl montowania progów na alejach czy zwężania tej ulicy, żeby tworzyć sztuczne korki celem ograniczenia prędkości jest rozwiązaniem uderzającym w normalnych użytkowników tej drogi jakich jest 99,9% kierowców. Jak ktoś zapieprza by się zabić na drodze, to nie należy mu przeszkadzać. Selekcja naturalna idiotów ze społeczeństwa
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Zmniejszenie prędkości pojazdów nie oznacza zwiększenia korków, wręcz przeciwnie. Mniejsza prędkość na danym odcinku to bardziej rozłożone dojeżdżanie do następnych cykli skrzyżowań. W przypadku zastosowania progów na Alejach, dużo się nie zmieni jeśli chodzi o obłożenie, gdyż jest to droga poprzecinana wieloma skrzyżowaniami o różnych formach i specyfice. Pojazdy zatrzymują się zbyt często, by można było zauważyć większą zmianę z powodu progów zwalniających. Odnośnie samych progów, ja bym widział założenie tych "nakładkowych" (nie wiem czy jest to prawidłowa nazwa, mam na myśli te progi, które są często montowane na trasach linii zbiorkomu). Na ich podstawie można stworzyć pilotaż, przetestować nową organizację ruchu, są one łatwe w montażu jak i likwidacji.
Dopóki nie powstanie zachodnia obwodnica Krakowa pod Wisłą i Wzgórzem św. Bronisławy nie powinno być mowy o jakimkolwiek odejmowaniu pasów na Alejach.
"Selekcja naturalna idiotów", a jak wytłumaczyć, gdy taki idiota powoduje wypadek śmiertelny z udziałem przypadkowej osoby, np. pieszego?
Dopóki nie powstanie zachodnia obwodnica Krakowa pod Wisłą i Wzgórzem św. Bronisławy nie powinno być mowy o jakimkolwiek odejmowaniu pasów na Alejach.
"Selekcja naturalna idiotów", a jak wytłumaczyć, gdy taki idiota powoduje wypadek śmiertelny z udziałem przypadkowej osoby, np. pieszego?
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Patrząc na dochody z fotoradarów śmiem twierdzić iż one nie poprawiają bezpieczeństwa. Kulturę jazdy trzeba mieć w sobie a nie w kieszeni. Sam jeżdżę przepisowo i często czuję się jak maszynista w cargo - przede mną pusto a za mną cały skład. Łącznie z autobusami KMK. Tylko fizyczne szykany jak progi, zwężenia i slalomy coś mogą pomóc bo na kursach nawet nie uczą od czego zależy bezpieczeństwo na drodze
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Żadne ograniczenia ruchu czy to zwężki czy fotoradary nie zmuszą bandytów drogowych do przepisowej jazdy i nie uchronią osób trzecich. Podkreślam ŻADNE. Bo mają przepisy i bezpieczeństwo w dupie. Od łapania bandytów i zapewniania bezpieczeństwa jest policja. Tyle że oni idą na statystyki i masówkę łapiąc "piratów" jadących np. Bobrzyńskiego 60km/h zamiast 50km/h, jeszcze schowani za łukiem drogi tak by ich nie było widać zamiast wziąć się za prawdziwą robotę i szukać ludzi co naprawdę przeginają pałę masowo jeżdżąc na czerwonym świetle czy wyprzedzając przed pasami.Bautosz pisze: 25 wrz 2025, 19:38 "Selekcja naturalna idiotów", a jak wytłumaczyć, gdy taki idiota powoduje wypadek śmiertelny z udziałem przypadkowej osoby, np. pieszego?
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Odnośnie bezpieczeństwa jazdy, pojawil sie artykul traktujący o wiadukcie na ul. PRADNICKIEJ.
https://krakow.naszemiasto.pl/pojazdy-c ... NOj-KkhTVg
Znów ktoś nie zwrócił uwagi lub zignorował znaki.
Takich wiaduktów jest więcej w Krakowie, np w ciągu ul. PODMOKLEJ i JUGOWICKIEJ.
Myślę, ze dobrym rozwiązaniem byloby zastowanie bramownicy ze zwisajacymi łańcuchami lub grubymi matami, przyciętymi na wysokość wiaduktu. Aby kierujący odczuł lekkie uderzenie w pojazd. Oraz ponowne przeliczenie wysokości mostów i oznakowanie. Żeby nie było tak jak nie raz to mozna zauważyć, ze na znaku jest jest 3.80 m a przejezdza 4.00m
https://krakow.naszemiasto.pl/pojazdy-c ... NOj-KkhTVg
Znów ktoś nie zwrócił uwagi lub zignorował znaki.
Takich wiaduktów jest więcej w Krakowie, np w ciągu ul. PODMOKLEJ i JUGOWICKIEJ.
Myślę, ze dobrym rozwiązaniem byloby zastowanie bramownicy ze zwisajacymi łańcuchami lub grubymi matami, przyciętymi na wysokość wiaduktu. Aby kierujący odczuł lekkie uderzenie w pojazd. Oraz ponowne przeliczenie wysokości mostów i oznakowanie. Żeby nie było tak jak nie raz to mozna zauważyć, ze na znaku jest jest 3.80 m a przejezdza 4.00m
Re: Bezpieczeństwo, kultura jazdy
Nie wiem czy się odnosisz do mnie... ale jeśli tak - to nigdzie nie pisałem o montowaniu progów, zwężaniu ulicy czy tworzeniu sztucznych korków. Napisałem: "Wysepki, wyniesione przejścia, buspasy odseparowane zielenią od pasów ruchu." Wszystko po to, by właśnie przepisowa prędkość 50 km/h była możliwa do osiągnięcia, w normalnych warunkach płynnie i bez kłopotu - ale już niemożliwe było jeżdżenie tam 80, 100 czy 120 km/h.Kierman pisze: 25 wrz 2025, 19:24 Myśl montowania progów na alejach czy zwężania tej ulicy, żeby tworzyć sztuczne korki celem ograniczenia prędkości jest rozwiązaniem uderzającym w normalnych użytkowników tej drogi jakich jest 99,9% kierowców. Jak ktoś zapieprza by się zabić na drodze, to nie należy mu przeszkadzać. Selekcja naturalna idiotów ze społeczeństwa
A już myśl pt. "Jak ktoś zapieprza by się zabić na drodze, to nie należy mu przeszkadzać" - no to mamy też przykłady dokładnie takiego myślenia. Na przykład na A1 - cała rodzina zginęła w płomieniach. Na Sokratesa - ginie ojciec rodziny. Brawo Ty... Myślcie tak dalej, ile jeszcze niewinnych osób przez to zginie?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość