Bardzo dobrze, że napisałeś o migracji, bo tak się składa, że już od kilku lat PL ma dodatnie saldo migracji, tzn. więcej osób przyjeżdża do PL na pobyt stały, niż z niej wyjeżdża. Zresztą w 2023 roku wyjechało z PL (kraju prawie 38 mln) astronomiczne... +/- 10 tys. osób.Kojak pisze: 09 paź 2024, 22:53 A migracja zarobkowa przekrocza zdolności Twego umysłu? Kierunki mikracji są jasne, od niższych zarobków do wyższych. Może jakby ludzie nie wyjechali za granicę, bądź opłacało im się wrócić, to miałbyś nie 10 osób na 11 miejsc, a 12 osób na 11 miejsc
Natomiast na to, czy "jeśli będą wyższe zarobki" nagle z nieba spadną nowe osoby, no sorry, ale na to ma wpływ x różnych czynników. Ot, choćby pierwsza z brzegu polityka mieszkaniowa (bo poza pracą gdzieś trzeba mieszkać, a te mieszkania muszą istnieć...) itd.
I tak, w sporej części krajów "zarabia się więcej niż w PL" (nominalnie). Tyle, że jak popatrzy się na koszty i jakość życia, to nie są to już szalone lata 90te, gdzie była niesamowita przepaść między PL, a innymi krajami.
Ot, przykład choćby znajomego, który pod koniec 2023 wrócił z UK do Waw. Czemu? Bo pracując w Waw, przy nominalnie niższych zarobkach niż w UK, jest sobie jednak tutaj w stanie pozwolić na lepszy standard życia (przede wszystkim koszty i jakość mieszkania, ale też dostępność usług itd.).
Serio, pora się obudzić, jest 2024 rok

