Ja wychodzę z założenia że on jest trochę stracony przez ingerencję w Las Borkowski, i protesty które to wywołuje. Chyba, żeby rozważyć krótki tunel pod newralgicznym odcinkiem przez Las Borkowski? Czy to za bardzo science-fiction?scyzor663 pisze: 25 lis 2024, 13:25Ale tak szczerze to w czym jest wariant przez 8PU taki dużo lepszy od wariantu przez BF? Odległość do Łagiewnik prawie identyczna, więc i czasy przejazdu podobne.
W kwestii połączeń to dla Klin trasa przez Borek nie wypada źle, a może nawet na równi z 8PU - czas dojazdu do centrum wydaje się tylko odrobinę dłuższy, a do tego zapewnia dobry dojazd w inne regiony (Kurdwanów, Wielicka, Zabłocie), oraz dobre połączenie z obiektami w Borku (centra handlowe, kino itd.)
Nie - 40 poc/h jest też na Al. Powst. Warszawskiego. I do tego jeszcze "184".Bayer2003 pisze: 20 lis 2024, 15:29Więcej niż 36 p/h (w stałym układzie) mamy w tramwajach obecnie chyba tylko na Kablu.
Km to zawsze sztuka kompromisu, uwzględnienia opinii wielu różnych pasażerów oraz tego co jest możliwe fizycznie i finansowo. Jestem przekonany, że gdyby zapytać obecnych pasażerów z poszczególnych osiedli o idealny dla nich zestaw połączeń, bardzo często odbiegałby on od tego, który obowiązuje.Bayer2003 pisze: 20 lis 2024, 15:29Nie jestem jednak pewien czy gdyby pasażerowie mieli wybrać trzy linie, z których będą najchętniej korzystać, wybraliby akurat te zaproponowane przez Ciebie. Mogłoby tak być, jednak mogłoby być też inaczej
Mam wrażenie że nie przeczytałeś mojego postu. Użyłeś wcześniej przykładu linii na Czerwone Maki - gdzie otwarcie torowiska wiązało się ze sporym ograniczeniem siatki autobusowej oraz wykorzystaniem części istniejących kursów tramwajowych ("11", "18", "23", nawet "10" po części). Tymczasem na Klinach nie bardzo jest co ciąć bo "194/494" obsługuje nie tylko Kliny, lecz również część Ruczaju oddaloną od tramwaju. A i tramwajowo pula istniejących linii do wykorzystania się prawie wyczerpała. Dlatego porównywanie otwarcia torowiska do Czerwonych Maków z potencjalną trasą do Klin po prostu nie ma uzasadnienia.Bayer2003 pisze: 20 lis 2024, 15:29Czy 16 p/h to mało czy dużo - tego nie wiem, zależy od taboru. Solówki E1 mieszczą około 140-150 pasażerów, podczas gdy 405N lub 2014N około dwukrotnie więcej. Z reguły jednak tramwaj mieści od autobusu nieco więcej pasażerów, więc 24 kursów tramwajowych na godzinę to lepsza oferta niż 26, ale autobusowych.
Tu też mam wrażenie, że nie doczytałeś mojego postu. W skrócie: nie liczy się liczba linii bo tą można łatwo manipulować bez realnego poprawiania km (a nawet ją pogarszając). Al. Pokoju była przykładem, że liczba linii nie przekłada się na liczbę kursów. Poza szczytem zresztą wzrost masz tym większy (16 zamiast 12 poc/h). Uwzględnij też uruchomienie "128" które przejęło część potoków oraz przeniesienie części pasażerów na trasy równoległe, w szczególności podebranie potoków "22" przez "52".Bayer2003 pisze: 20 lis 2024, 15:29I dziś również mamy 24 linie - tyle samo co w tym 2006 roku. Podobnie jak dawniej, mamy remonty i kursuje ich mniej niż powinno, a niektóre również zdają się być utworzone sztucznie (jak "49", która obecnie jest tylko skróconą, szczytową wersją "9", chociaż może po oddaniu Meissnera się to zmieni). Wzrostem z 15 do 16 p/h raczej nie należy się chwalić - to nie jest nawet o 7% więcej kursów niż kilkanaście lat temu