Dane z iZTM 12/2024 (Warszawa):Cyjan pisze: 06 lut 2025, 10:41 Pomijając inne kwestie wyżej opisywane; ludzie nie jeżdżą nocnymi bo są szybkie. Ludzie jeżdżący nocnymi myślę że mają już trochę gdzieś punktualność czy prędkość dotarcia do domu, a na pewno nie tak bardzo jak pasażerowie dzienni. Inna sprawa: tramwaje nocne mają niesamowite zapełnienia, tego nie ogarną autobusy never ever.
Wcześniej iZTM 1/2024Autobusy nocne nadal mają swoich fanów, ale
maleje liczba osób regularnie z nich korzystających
– to ok. 0,5 proc. badanych (w zeszłym roku
ok. 1 proc.), a przynajmniej raz w tygodniu ok. 2 proc.
(poprzednio 3 proc.). Równocześnie zwiększyła
się jednak grupa osób, którym czasami zdarza
się przejazd nocnym autobusem, do ok. 20 proc.
(18 proc. w zeszłym roku).
Dotyczy to Warszawy gdzie sieć linii nocnych jest bardziej gęsta i wiele linii kursuje co 30 minut cały tydzień. Czyli lepsza oferta, a i tak nastąpił znaczny odwrót do taksówek. Jak widać jednak czas przejazdu też jest ważny.Wyniki badania wskazują także na zmianę
w sposobie poruszania się po mieście w godzinach
nocnych. Autobusy nocne nadal mają swoich
fanów – regularnie korzysta z nich ok. 1 proc.
badanych (tylu ilu w 2019 roku), a przynajmniej
raz w tygodniu ok. 3 proc. (więcej niż w 2019 roku).
Większa jest jednak grupa osób, które nigdy
nie skorzystały z nocnego autobusu – 71 proc.
(67 proc. w 2019 roku). Równocześnie Barometr
Warszawski pokazuje, że zwiększyła się grupa
osób podróżujących taksówkami na aplikacje
i to zapewne one przejęły część pasażerów
autobusów linii „N”.
Poza tym napisałeś, że tramwaje nocne mają niesamowite napełnienia. Dane z Warszawy, potwierdzają to co widać też w Krakowie czyli jednak spadek zainteresowania komunikacją nocną i przeniesienie ciężaru dowozu w tych godzinach na taksówki, nie mówiąc o własnych samochodach.