Rozdział taboru - tramwaje

[Mateuszppp]

Odnośnie miejsc siedzących, jeśli już można pochwalić MPK to za to, że od Bombardierów w górę w nowych tramwajach maksymalizuje się ilość miejsc siedzących i dominuje układ 2+przejście+2 siedzenia w przeciwieństwie np. do Warszawy.

[canoe_bart]

Ludzie, trochę dystansu. Według mnie dobrze że Konstale i E1 jeszcze jeżdżą, zawsze to jakaś odskocznia od nudnej rzeczywistości przejechać się takim tramwajem. Wiadomo, że na bardzo obleganych i ważnych liniach muszą jeździć także niskopodłogowe tramwaje, najlepiej w większości, bo inaczej niepełnosprawni nie mieliby jak podróżować, ale jak wyślą kilka składów to przecież nikomu to raczej nie powinno przeszkadzać.

Myślę, że nie trzeba tłumaczyć tutaj, że w weekendy mamy zauważalnie mniej kursów, a co za tym idzie nawet jedna brygada wysokopodłogowa na linii innej niż 52 spowoduje potencjalną konieczność czekania nawet 40 minut na kurs, do którego osoba z niepełnosprawnością ruchową będzie mogła bez większych problemów wejść. Zresztą podobnie na liniach kursujących w dni powszednie, zwłaszcza tych kursujących z f-15. Wrocław od trzech lat praktykuje odstawianie stopiątek na weekendy i jakoś świat się nie zawalił z tego powodu. Aczkolwiek, z drugiej strony Kraków pod względem dostępności taboru niskopodłogowego nie wypada źle, bo tutaj przynajmniej skupiono stopiątki i wiedeńce na kilku wybranych liniach (choć jasne, w sytuacji cięć brygad w związku z remontami i szukaniem oszczędności dobrze byłoby zacząć ostatecznie wycofywać wysoką podłogę na liniach innych niż 52), a są w dalszym ciągu miasta, gdzie chlebem powszednim jest kursowanie naprzemiennie brygad nisko- i wysokopodłogowych na większości linii - kłania się tutaj zwłaszcza Warszawa, GOP i Łódź, w mniejszym stopniu Wrocław (w pierwszym z tych miast GW opisała nawet skargę pewnej pasażerki z Bielan, która narzekała, że po otwarciu trasy do Wilanowa zwiększyła się ilość kursów z wysoką podłogą na liniach niekursujących po nowym ciągu).

[michal49944]

Myślę, że nie trzeba tłumaczyć tutaj, że w weekendy mamy zauważalnie mniej kursów, a co za tym idzie nawet jedna brygada wysokopodłogowa na linii innej niż 52 spowoduje potencjalną konieczność czekania nawet 40 minut na kurs, do którego osoba z niepełnosprawnością ruchową będzie mogła bez większych problemów wejść.

Trochę nie do końca, bo Kostal kursuje na weekendowej brygadzie "szczytowej", a więc tylko podczas kursowania z f10. Zawsze po nim najpóźniej za 10 minut jest Krakowiak.

[Kowalik]

Reasumując mamy w sobotę 20 brygad 40m+, a pojazdów niskopodłogowych 36 + 1 protram, zatem koniecznie musi wyjeżdżać złom na tą jedną szczytową brygadę i tego nie przeskoczymy

[michal49944]

Mówisz i masz, dzisiaj same Pesy na 52.

[impuls]

Mówisz i masz, dzisiaj same Pesy na 52.

W niedziele są tylko Pesy a w soboty jeden ufok. Tak było wcześniej na pewno w ubiegłym tygodniu. Zastanawiam się czy jutro Stadlery z '78' ex '18' skierują na inne linie np. '17', '20' czy '75'. Mogą ale nie muszą.

[michal49944]

W niedziele są tylko Pesy a w soboty jeden ufok. Tak było wcześniej na pewno w ubiegłym tygodniu. Zastanawiam się czy jutro Stadlery z '78' ex '18' skierują na inne linie np. '17', '20' czy '75'. Mogą ale nie muszą.

A... to wydawało mi się, że cały weekend jeździł uffok. To chyba jeszcze bardziej mnie to bawi, że jakoś Konstale nie wytrzymają jak w sobotę jeden nie wyjedzie na miasto, ale w niedzielę już nie ma problemu.
Ja jestem zdania, że powinni skierować 33m tabor na 20. Taboru powinno bez problemu wystarczyć na wszystkie brygady, bo zmniejszono użycie 33m, wraz z remontem. A teraz jest to jedyna linia do Cichego Kącika, więc na pewno ma większe zapełnienia. Chociaż i tak 20 to już od dawna nadaje się na dłuższy tabor, bo czasami nie wyrabia, a aktualny remont to idealny moment na wzmocnienie.

[impuls]

Podgórze bije rekordy. Ma na stanie 162 pociągi, plus GT8SU w trakcie modernizacji i drugiego GT8SU w przystosowaniu. Tymczasem trzeci zmierza do TR GT8SU na dostosowanie. Aż 165 pociągów takiej ilości nigdy nie było. Muszą być kasacje lub przenoszenie. Po podpisaniu umowy na nowe tramwaje, powinny pojawić się decyzje o drobnych kasacjach. W tle czekają remonty dwóch torów w Hali i trzech na zewnątrz w Podgórzu. A w Hucie mają rozpocząć zadaszanie torów postojowych. W nocy tramwaje będą stać na torach wokół Zajezdni, na pętlach lub zaczną zdejmować wagony z ilostanu. Innej możliwości nie ma. Jest strasznie ciasno.

[Bayer2003]

Dziś linia "75" w pełni 33-metrowa. Czy to dobra wiadomość? I tak i nie - z "78" zniknęło aż pięć tramwajów tej długości, a na "75" pojawiły się zaledwie dwa dodatkowe. Mam nadzieję jednak, że taki rozdział taboru utrzyma się przez dłuższy czas - te dwa Stadlery nie powinny być raczej niemożliwe do wysłania na "44"/"75" nawet w stałym układzie linii, a w 26-metrowych tramwajach bywało tam jednak dość ciasno.

[Kowalik]

Proporcje są jasne 40% dla pasażerów, a 60% dla zajezdni. Dzięki temu zajezdnia zyskała 3 dodatkowe Stadlery na placu, których nie gracą złomy wiedeńskie
Zadowoleni są również pasażerowie 20, którzy jechali na glonojada

[Bayer2003]

Proporcje są jasne 40% dla pasażerów, a 60% dla zajezdni. Dzięki temu zajezdnia zyskała 3 dodatkowe Stadlery na placu, których nie gracą złomy wiedeńskie

Mimo wszystko przed dzisiejszym dniem wszyscy spodziewali się raczej 0% dla pasażerów i 100% dla zajezdni. Wykorzystanie tramwajów ponad 40-metrowych wynosi dziś jednak 33/45 (73%), a w przypadku taboru 33-metrowego jest to 113/145 (78%). Z pewnością te wartości dałoby się podbić, jednak:

Zadowoleni są również pasażerowie 20, którzy jechali na glonojada

Linia "20" ma 12 brygad. Wykorzystanie taboru ponad 40-metrowego przy odrobinie chęci, której w MPK niestety brak dałoby się podbić do 36/45 (80%), a więc potrzeba jeszcze 9 brygad 33-metrowych. Czy wykorzystanie 122/145 (84%) jest realne? Z jednej strony pewnie tak, ponieważ kilkanaście brygad obsługiwanych taborem tej długości ("50", "75") to brygady szczytowe. Z drugiej strony jednak w grupie tej mamy tramwaje 65-letnie oraz odstawione z powodu wypadków, więc nie jestem pewien czy obsadzenie tej linii wyłącznie 33-metrowym taborem jest obecnie możliwe. Na pewno jednak dałoby się uniknąć kierowania tam tramwajów 4-drzwiowych, a dziś niestety na "20" kursuje RP604...

[Scania_9640]

Proporcje są jasne 40% dla pasażerów, a 60% dla zajezdni. Dzięki temu zajezdnia zyskała 3 dodatkowe Stadlery na placu, których nie gracą złomy wiedeńskie
Zadowoleni są również pasażerowie 20, którzy jechali na glonojada

Na 20 w dzień powszedni może być problem wysłać Stadlery z powodu zbyt małej pętli, tam na jednym torze ledwo się mieszczą 2 tramwaje 26 metrowe i gdyby na 20 jeździły Stadlery to by wystawały za peron, dochodząc do ulicy i według mnie tu jest problem czemu na 20 w dzień powszedni nie ma Stadlerów, co innego w weekend kiedy jest mniejsza częstotliwość.

[michal49944]

Na 20 w dzień powszedni może być problem wysłać Stadlery z powodu zbyt małej pętli, tam na jednym torze ledwo się mieszczą 2 tramwaje 26 metrowe i gdyby na 20 jeździły Stadlery to by wystawały za peron, dochodząc do ulicy i według mnie tu jest problem czemu na 20 w dzień powszedni nie ma Stadlerów, co innego w weekend kiedy jest mniejsza częstotliwość.

Na czas remontu Franciszkańskiej do Cichego Kącika kursuje JEDYNIE 20. Co stoi na przeszkodzie, aby jeden tramwaj jechał na małą, a drugi na dużą pętlę. Wtedy się wszystko pięknie pomieści.

[quartson]

Na Małym Płaszowie się nie mieszczą, ale tam są tak krótkie przerwy, że problem byłby tylko rano i wieczorem. W szczycie gdy 20 przyjeżdża na pętlę to ta poprzednia akurat z niej wyjeżdża.

[Scania_9640]

Na czas remontu Franciszkańskiej do Cichego Kącika kursuje JEDYNIE 20. Co stoi na przeszkodzie, aby jeden tramwaj jechał na małą, a drugi na dużą pętlę. Wtedy się wszystko pięknie pomieści.

Nie doprecyzowałem, chodziło mi dokładnie o pętlę Mały Płaszów