Wspomnieliście o problemie, nazwijmy to logistycznym z ich eksploatacją jakim była kwestia tankowania ww. wozów na Balickiej lub na nieistniejącej już stacyjce na ul. Siewnej.
Możecie potwierdzić mi jeszcze jedną rzecz, że Jelcze CNG użytkowane przez naszego miejskiego przewoźnika dawały również mocno popalić samym kierowcom? np. występowały problemy z ich uruchomieniem, były dość mocno "mułowate" na tle swoich odpowiedników z silnikami diesla itd.
O powyższych problemach usłyszałem w trakcie luźnej rozmowy z jednym z kierowców MPK, który wpadł do znajomego na piwko i grilla a z którym to pracownikiem miałem okazję porozmawiać dłuższą chwilkę na tematy związane z szeroko pojętym transportem publicznym.
Z racji faktu, że gospodarz u którego odbywała się imprezka powiedział mi po jej zakończeniu, że ww. kierowca lubi czasami puścić wodze fantazji (szczególnie po %
