Wątpię, aby zostało im tylu pasażerów, ale to będzie skutkować w praktyce tym, że zniknie częste połączenie Krk - Ktw i zostanie kolej z dziurami nawet prawie 2h (jeśli chodzi o regio). Bo tych kursów Polregio + KŚ owszem, "jest dużo", ale o czymś takim jak w miarę równy takt kursowania pewnie usłyszymy gdzieś ok 2040 r....
Akurat Unibus + Inter to nie była zwykła "busiarnia", tylko całkiem fajnie działająca usługa, oparta o normalne i wygodne autobusy, ze wspólnymi biletami, wspólnym rozkładem, możliwością kupna biletu on-line itd. Do tego te autobusy jeździły co kwadrans, więc jadąc do Katowic można było nawet nie zaglądać w rozkład.
I teraz niby spoko, że będzie kolej, ale:
- nie ma żadnego taktu w kursowaniu pociągów;
- nie ma wspólnych biletów między IC, a PR/KŚ;
- zobaczymy, jak będzie z punktualnością;
- zobaczymy ile czasu ludzie wytrzymają przy co chwilę zmienianych rozkładach itd., z dziurami nawet po 2h (czyli np. teraz mam pociąg przyjeżdżający do Kato o np. 7:30, ale za 2 m-ce będzie o 8:15, za kolejne 3 m-ce o 7:05 itd.).
Kolej już wygryzła konkurencję autobusową z jednej trasy: Kraków - Częstochowa. Wszyscy bili wtedy brawo, że "w końcu znikną busiarze itd." I jaki jest obecnie efekt? Autobusów nie ma już od jakiegoś czasu,
a od 13.12... nie ma również pociągów. No więc zostaje auto.
Co by nie mówić o Uni/Interze, to było to akurat mega wygodne połączenie (pod względem i autobusów, i czasu jazdy, i częstotliwości kursowania, i wspólnych biletów itd.). Teraz za to będziemy mieć kolej "w polskim wydaniu".
Ot, prosty przykład teraz, przychodzę na dworzec ok. 15:00, co mam(?), pociągi:
- 15:05 (regio);
... godzina przerwy....
- 16:01 (regio), 16:25 (IC),
16:36 (KŚ), 16:42 (regio);
... w tym dwa pociągi regionalne w dostępie 6 min
, godzina przerwy....
- 17:09 (IC);
.... znowu godzina przerwy...
- 18:17 (IC),
18:49 (regio);
... kolejny pociag regio po 2h od wcześniejszego, no tak, ok 16:40 - 18:40 nikt nie podróżuje koleją, przecież to nie są godziny szczytu...
Ktoś układający ten rozkład się chyba z ch.... na mózgi pozamieniał, ale może to tak ma być, że w ciągu 40 min jadą trzy regio, w tym dwa w odstępie 6 min, a do kolejnego pociągu regio jest przerwa 2h 7 min w środku popołudniowego szczytu(?). Faktycznie, wygodniejsze od autobusów co kwadrans