15.12.2020

[Łukasz]

#utrudnienia_pkk (16:05) Dryf Krakowiaka part 2
Rondo Mogilskie/Lubicz wykolejenie Krakowiaka Zablokowany ruch w obydwie strony na kierunek Lubicz. Tramwaje kierowane objazdem
Info i foto: Klaudia

https://www.facebook.com/PKKinfo/posts/3910996058951896

[damian_krk2]

Linia 4 kierowana przez tunel i Dworzec Towarowy

[Dragon]

Wszystkie rezerwy chyba pracują:
RP623 - "50" był już przed 16 na Wielickiej do Kurdwanowa
RF325 - "24" za wiednia
HL406 - "52"
HZ246+247 - "20"
RF328 - "4"

[Dragon]

TTSS 18:35 :

[Kaszmir]

Jeszcze koło 18:20 nałożyło się zatrzymanie na... Grzegórzeckim, problemy z "22". To kolejny dowód, czemu potrzebna jest trzecia nitka do Huty, przez Rakowicką... no ale projekt trafił do szuflady

[kucyk]

Jeszcze koło 18:20 nałożyło się zatrzymanie na... Grzegórzeckim, problemy z "22". To kolejny dowód, czemu potrzebna jest trzecia nitka do Huty, przez Rakowicką... no ale projekt trafił do szuflady

Ja bym poszedł jeszcze dalej. A co? Jak szaleć to szaleć. Potrzebna jest również 4 i 5 nitka do Huty. Czwarta z Pawiej a piąta z Nowego Kleparza.

Bo przecież wszędzie może się coś wykoleić.

[Kitek]

Ja bym poszedł jeszcze dalej. A co? Jak szaleć to szaleć. Potrzebna jest również 4 i 5 nitka do Huty. Czwarta z Pawiej a piąta z Nowego Kleparza.

Bo przecież wszędzie może się coś wykoleić.

Kaszmir ma rację, powinna istnieć linia przez Rakowicką w kierunku Huty. Nigdy nie sądziłem, że tak wpływowi i zasłużeni użytkownicy forum będą jawnie kpić z tej opcji, wykazując jawną pogardę (a wręcz nienawiść) do mieszkańców Nowej Huty. Proponuję ALT+F4 i ochłonąć

[Bayer2003]

To kolejny dowód, czemu potrzebna jest trzecia nitka do Huty, przez Rakowicką... no ale projekt trafił do szuflady

Z tym, że trzecia nitka w takiej sytuacji jak dzisiaj nic by nie dała, ponieważ przekierowanie na nią wszystkich linii z dwóch obecnych na pewno doprowadziłoby do przeciążenia sieci oraz wywalenia tamtejszej podstacji. W efekcie na niej również ruch tramwajów byłby na dłużej wstrzymany. Ponad rok temu przytrafiła mi się podobna sytuacja. Ulica Krakowska była wówczas w remoncie, a na Kuklińskiego jakiś tramwaj zderzył się bodajże z kosiarką do trawy. "50" oraz "9" zostały wówczas przekierowane przez Limanowskiego oraz Starowiślną (która już była i tak dosyć obciążona liniami z remontowanej Krakowskiej). Na Placu Bohaterów Getta motorniczy przekazał komunikat o braku prądu w sieci. Stało wszystko pomiędzy Koroną, Podgórzem SKA oraz przystankiem Starowiślna. Wszyscy pasażerowie musieli wysiąść z co najmniej kilkunastu tramwajów i do celów dojść pieszo. Dodatkowo całe południe Krakowa zostało na kilka godzin odcięte od tramwaju. Przekierowanie tramwajów alternatywną trasą nie dało więc zupełnie nic (już pierwsza przekierowana brygada "50" utknęła bez prądu), a wręcz spowodowało sporo szkód. Prawdopodobnie tak samo byłoby w przypadku dzisiejszej sytuacji gdyby trzecia nitka do Huty istniała.

Ja bym poszedł jeszcze dalej. A co? Jak szaleć to szaleć. Potrzebna jest również 4 i 5 nitka do Huty. Czwarta z Pawiej a piąta z Nowego Kleparza.

Bo przecież wszędzie może się coś wykoleić.

Zamiast budować setki nowych nitek może lepiej zadbać o stan taboru oraz infrastruktury? Przy odpowiednim podejściu do sprawy wielu sytuacji takich jak dziś dałoby się uniknąć. Obecnie zawieszone są aż cztery linie, więc wykorzystanie taboru jest niewielkie - najgorszych wozów z pewnością dałoby się nie wysyłać i nie doprowadzić do takich sytuacji jak wspomniana wcześniej awaria wiedeńczyka z "22". Krakowiak również zapewne bez powodu się nie wykoleił, ktoś na jakimś etapie musiał zawinić.

[kucyk]

Kaszmir ma rację, powinna istnieć linia przez Rakowicką w kierunku Huty. Nigdy nie sądziłem, że tak wpływowi i zasłużeni użytkownicy forum będą jawnie kpić z tej opcji, wykazując jawną pogardę (a wręcz nienawiść) do mieszkańców Nowej Huty. Proponuję ALT+F4 i ochłonąć

Jak tak proponujesz to owszem Proszę ochłoń.
Co w takiej samej sytuacji mieli by powiedzieć mieszkańcy Bieżanowa, Prokocimia, Wieliczki czy Kurdwanowa, Piasków gdyby wykoleił się tramwaj na Wielickiej - jedynej nitki dojazdowej do tych wielkich osiedli? Tu jakoś może być jedna nitka nie więcej i płaczu nie ma. Ale Huta musi mieć wiele? Może zróbmy 10 dojazdów? Rację ma Bayer2003. Żadne kolejne gałęzie dojazdowe nie są wybawieniem. To dbanie o tabor i infrastrukturę jest najważniejszą rzeczą w tej materii.

[prezes]

Co w takiej samej sytuacji mieli by powiedzieć mieszkańcy Bieżanowa, Prokocimia, Wieliczki czy Kurdwanowa, Piasków gdyby wykoleił się tramwaj na Wielickiej - jedynej nitki dojazdowej do tych wielkich osiedli? Tu jakoś może być jedna nitka nie więcej i płaczu nie ma. Ale Huta musi mieć wiele? Może zróbmy 10 dojazdów?

Nie podoba mi się wyjaśnienie, że jeśli ktoś ma źle, to ktoś inny też musi mieć źle. Takim rozumowaniem nie zmienimy nic na lepsze. Naturalnym jest, że sieć tramwajową należy ulepszać powoli, więc na pewno zdarzy się tak, że któraś dzielnica będzie w pewnym momencie bardziej lub mniej poszkodowana. Nie rozumiem czemu Huta według ciebie nie powinna mieć dodatkowego dojazdu z centrum. Jest to dosyć rozległa dzielnica, która sama w sobie ma dużo tras tramwajowych. Obecnie jeśli coś siądzie na Mogilskiej i na Al. Pokoju jednocześnie, to właściwie cały wschód miasta jest pozbawiony tramwajowego dojazdu do centrum. Wspomniane połączenie przez Rakowicką zapewniłoby także dodatkowy dojazd do Mistrzejowic, czy Bieńczyc, a to także niemałe dzielnice, zamieszkiwane przez sporo mieszkańców. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że przy istnieniu trasy przez Rakowicką nadal mogłoby coś się zepsuć i odciąć Hutę od reszty miasta, lecz w takim wypadku nieprzejezdne musiałyby być aż trzy trasy, czyli prawdopodobieństwo czegoś takiego byłoby mniejsze.

Wspomnę także, że podany przez ciebie przykład już niedługo nie będzie aktualny, gdyż po otwarciu Trasy Łagiewnickiej dojazd do Kurdwanowa będzie zachowany, nawet gdyby padło coś na Wielickiej. Po budowie planowanych rozjazdów Kurdwanów-Bieżanów, które mam nadzieję, że powstaną, także Prokocim czy Bieżanów będą miały dodatkową opcję dojazdu.

To dbanie o tabor i infrastrukturę jest najważniejszą rzeczą w tej materii.

Powiększanie sieci tramwajowej poprzez budowę nowych połączeń, także tych które mają za zadanie odkorkować pozostałe również jest formą dbania o infrastrukturę. Z taborem jest tak, że właściwie wszystko może paść. Nie wiem, czy przed zakupem Krakowiaków, ktoś spodziewał się, że będą się psuć o wiele częściej niż stare, wysłużone tramwaje.

PS. Proponuję przenieść tę dyskusję do jakiegoś innego tematu, bo nie wydaje mi się, żeby miało to jakiś związek z minionym dniem.

[fysztof]

Nie pytam o domysły, pytam rzetelnie tych, którzy mieli okazję być na miejscu i obserwować. Jako że przejeżdżałem tylko obok i w dół nie zaglądałem: czy ktoś z Was kojarzy może - czemu przywracanie ruchu trwało dobrze ponad 4 godziny?

[tomta1]

Nie wiem dokładnie, ale driftu, jaki wykonał ten Krakowiak, długo nic nie przebije. Być może w trakcie przejazdu już przekolejonego (czyli wykolejonego i wkolejonego na sąsiedni tor) tramwaju uszkodziły się elementy mechaniczne, albo uszkodziły się w momencie przejazdu przez kolejną zwrotnicę (czyli środkowego toru, służącego do skrętu w lewo i w prawo) przez dwa ostatnie wózki i reszty tramwaju jadącego na wprost. Nie wykluczam, że samo torowisko się uszkodziło wskutek wyskoczenia i wskoczenia tramwaju – musiała ucierpieć warstwa wierzchnia asfaltu.

Zresztą, po tym, co się stało, motorniczy ten zapewne już nie pracuje w MPK, a i losy motorniczego z tramwaju jadącego z naprzeciwka niezwracającego uwagę koledze po fachu też zapewne nie rysują się w różowych barwach.

[Jamnik]

Zresztą, po tym, co się stało, motorniczy ten zapewne już nie pracuje w MPK, a i losy motorniczego z tramwaju jadącego z naprzeciwka niezwracającego uwagę koledze po fachu też zapewne nie rysują się w różowych barwach.

Niech MPK w końcu przestanie bezsensownie składać lewe lusterka. Skoro są zamontowane to mogłyby się przydać choćby w takich ekstremalnych sytuacjach. Motorniczy tej PESy fakycznie mógł nie widzieć co się dzieje. Dlaczego więc to on ma ponosić konwencje? Konsekwencje powinni ponieść przede wszystkim pasażerowie, którzy nie poinformowali motorniczego lub wręcz nie zapobiegli dalszej jeździe zaciągając hamulec awaryjny. Konsekwencje powinni też ponieść wreszcie osoby odpowiedzialne za torowiska. Czy to pierwsza taka sytuacja, kiedy zwrotnica przestawia się pod tramwajem? Czy to jest normalne?!

[impuls]

Trzy wykolejenia na Rondzie Mogilskim w ostatnich dniach i zawsze tylko Krakowiak. Dla mnie to nie przypadek. Przez rondo jeżdżą wszystkie typy taboru. A jednak Krakowiaki wykoleja się i to podobnie za każdym razem czwartym wózkiem. Czy to zwrotnica w przypadku wczorajszym, na pewno nie. Czwórka musiała stać na przystanku na Rondzie Mogilskimi tam na pewno była ok. Musiała wykoleić się na krzyżakach na środku ronda. Od początku uważałem, że konstrukcja Krakowiaka jest przekombinowana, niesymetryczna i nieudana. Napęd na pierwszy, czwarty i piąty wózek powoduje dziwne zachowanie podczas jazdy. Wężykowanie które na kilka lat wykluczyło z eksploatacji HY915. W ekstremalnych sytuacjach oblodzenie szyny czy zabrudzenia powodują, że nagle tramwaj traci napęd na pierwszym wózku i jest przez pewien czas tylko pchany przez czwarty i piąty wózek z ostatniego czwartego członu. A że trzeci człon nie ma podparcia, wagon może minimalnie unosić się do góry lub na bok głównie trzecim członem. To może prowadzić do lekkiego podniesienia lub działania sił bocznych na wózku czwartym. Dlatego się wykolejają.

[impuls]

Sprostowanie poprzedniego maila. Podobno ten Krakowiak od Mogilskiej wjechał na Rondo jak linia 4 trzema członami a czwartym jak 5, 9. Wymienił pasażerów na przystanku stojąc już wykolejonym i pojechał dalej. Nie zauważył tego motorniczy! pasażerowie! i motorniczy mijającej linii 49! Potem po krzyżakach czwarty człon znalazł się na torach z od Lubicz w kierunku Mogilskiej. Nie do uwierzenia.