Kobierzyn, Kliny, Pod Fortem

[fistaszek]

Może skoro więcej ludzi wybierało "178" jadące bezpośrednio do Huty, lepszą opcją byłoby po prostu przywrócenie go na Kliny, zamiast tworzenia linii dowożącej do położonego dalej od centrum punktu przesiadkowego? Skoro pasażerowie w poruszaniu się komunikacją miejską kierują się wygodnictwem, to może właśnie do tych upodobań ludzi powinniśmy dostosować komunikację miejską. Bo komunikacja miejska powinna być dla ludzi, nie na odwrót.

A przypadkiem nie skrócono "178" z powodu ogromnych opóźnień? Z tego co kojarzę, to ludzie opowiadali się właśnie za skróceniem "178", i "106"/"136" z Łagiewnik do Klin/Skotnik, żeby przynajmniej wiedzieli, kiedy autobus przyjedzie. Jeśli tak nie było, to wyprowadźcie mnie z błędu, a jeśli było, to w takim razie według mnie mieszkańcy wiedzą najlepiej i to oni, nie my, mają rację. Użytkownicy Forum z Klin - wypowiedzcie się!

Mógłby wrócić 178 na kliny bo dla mnie nie ma problemu tylko że jak wróci to dalej z częstotliwością jaką posiada 136 czyli bardzo słaba, a obstawiam za połączeniem na czerwone maki dlatego że po powrocie do normalnych warunków sprzed pandemi znowu dojdzie regularnych opóźnień na kobierzynskiej dochodzących mniej więcej do - 10 albo wiecej na grota Roweckiego a to jest bardzo dużo gdzie dużo szybciej i sprawniej można dostać się na czerwone maki więc 194 też już w żadna stronę płynnie nie przyjedzie mimo że rozkładowo jest bardzo czesto, pozatym byłaby to linia która nie jest za coś tylko dodatkowo bez obcinania linii które już na Kliny kursuja więc ja jestem za

Zastanawiałeś się kiedyś, skąd taka częstotliwość wynika? Nigdzie nie słyszałem głosów o przepełnieniach tych linii, więc nie są to raczej ciche cięcia ze strony MPK. Myślę, że po prostu nie ma większego popytu na połączenie Łagiewnik z Klinami. Dowozówka z Maków na Kliny nie zmieniłaby kwestii opóźnień - są one podobne na Kobierzyńskiej i na Zawiłej, więc nowa dowozówka nie dość, że jechałaby naokoło, to jeszcze miałaby podobne opóźnienia. I nie, ta linia nie powstałaby za darmo - pieniądze nie biorą się z nieba, tylko ZTP albo przycięłoby inne linie na Kliny, albo przycięłoby inny rejon. Ja osobiście obstawiałbym to pierwsze. Według mnie taka linia po prostu mija się zupełnie z celem, to będzie jedynie okazja do kolejnych "cichych cięć" ze strony MPK bez znacznej poprawy opóźnień.

Moim zdaniem układ, który jest obecnie, naprawdę nie jest zły, i dokładanie kolejnego pustaka z Maków na Kliny mija się z celem. Już lepiej zwiększyć częstotliwość obecnie kursujących linii bądź - za czym ja jestem - przywrócić "114" na Ruczaj. Osobiście byłbym za układem, w którym na Kliny kursują trzy linie - jedna z Borku Fałęckiego ("151"/"451"), druga z Łagiewnik ("178"/"478"/"136") i trzecia z centrum ("114"/"194"). Decyzje, które z tych linii będą najbardziej odpowiednie, należy pozostawić mieszkańcom, w końcu to oni będą tymi liniami jeździć .

[prezes]

Zastanawiałeś się kiedyś, skąd taka częstotliwość wynika? Nigdzie nie słyszałem głosów o przepełnieniach tych linii, więc nie są to raczej ciche cięcia ze strony MPK. Myślę, że po prostu nie ma większego popytu na połączenie Łagiewnik z Klinami. Dowozówka z Maków na Kliny nie zmieniłaby kwestii opóźnień - są one podobne na Kobierzyńskiej i na Zawiłej, więc nowa dowozówka nie dość, że jechałaby naokoło, to jeszcze miałaby podobne opóźnienia. I nie, ta linia nie powstałaby za darmo - pieniądze nie biorą się z nieba, tylko ZTP albo przycięłoby inne linie na Kliny, albo przycięłoby inny rejon. Ja osobiście obstawiałbym to pierwsze. Według mnie taka linia po prostu mija się zupełnie z celem, to będzie jedynie okazja do kolejnych "cichych cięć" ze strony MPK bez znacznej poprawy opóźnień.

Nie, nie chodzi o to, że nie ma popytu na połączenie Klin z Łagiewnikami, bo myślę, że pasażerowie z Klin bardzo chętnie przyjęliby częstsze kursy. Główny problem raczej jest w pojemności pętli Pod Fortem, która mogłaby mieć problem z pomieszczeniem większej ilości kursów (choć myślę, że gdyby przeorganizować trochę ruch tamże, dałoby się zmieścić też częste "178").

Mógłby wrócić 178 na Kliny bo dla mnie nie ma problemu tylko że jak wróci to dalej z częstotliwością jaką posiada 136 czyli bardzo słaba, a obstawiam za połączeniem na Czerwone Maki dlatego że po powrocie do normalnych warunków sprzed pandemii znowu dojdzie do regularnych opóźnień na Kobierzyńskiej dochodzących mniej więcej do - 10 albo więcej na Grota-Roweckiego a to jest bardzo dużo gdzie dużo szybciej i sprawniej można dostać się na Czerwone Maki więc 194 też już w żadną stronę płynnie nie przyjedzie mimo że rozkładowo jest bardzo często, poza tym byłaby to linia która nie jest za coś tylko dodatkowo bez obcinania linii które już na Kliny kursują więc ja jestem za.

Właściwie "178"/"578" w normalnych warunkach jest linią kursującą z f~7,5 w szczycie. Gdyby przywrócić poprzedni układ, czyli połowa kursów na Kliny i połowa do Skotnik przy zachowaniu obecnej częstotliwości, pasażerowie z Klin mogliby na tym sporo zyskać. Autobus z f~15 w kierunku Łagiewnik byłby dość przyzwoitym połączeniem, o wiele lepszym niż "136" z f~30. Częstotliwość ta mogłaby także złagodzić skutki dużych opóźnień na Kobierzyńskiej, gdyż pasażerowie rzadziej patrzyliby na rozkład, bo autobusy pojawiałyby się częściej na przystankach. Myślę, że jeśli znalazłoby się miejsce na pętli Pod Fortem, warto byłoby rozważyć taki kierunek wzmacniania komunikacji na Klinach.

A przypadkiem nie skrócono "178" z powodu ogromnych opóźnień? Z tego co kojarzę, to ludzie opowiadali się właśnie za skróceniem "178", i "106"/"136" z Łagiewnik do Klin/Skotnik, żeby przynajmniej wiedzieli, kiedy autobus przyjedzie. Jeśli tak nie było, to wyprowadźcie mnie z błędu, a jeśli było, to w takim razie według mnie mieszkańcy wiedzą najlepiej i to oni, nie my, mają rację.

Tak jak wspomniałem wyżej, wyższa częstotliwość pomogłaby złagodzić negatywne skutki opóźnień, więc myślę, że dla pasażerów taki układ byłby jak najbardziej pozytywny, bo otrzymaliby oni częstszy autobus z bezpośrednim połączeniem.

[fistaszek]

Zastanawiałeś się kiedyś, skąd taka częstotliwość wynika? Nigdzie nie słyszałem głosów o przepełnieniach tych linii, więc nie są to raczej ciche cięcia ze strony MPK. Myślę, że po prostu nie ma większego popytu na połączenie Łagiewnik z Klinami. Dowozówka z Maków na Kliny nie zmieniłaby kwestii opóźnień - są one podobne na Kobierzyńskiej i na Zawiłej, więc nowa dowozówka nie dość, że jechałaby naokoło, to jeszcze miałaby podobne opóźnienia. I nie, ta linia nie powstałaby za darmo - pieniądze nie biorą się z nieba, tylko ZTP albo przycięłoby inne linie na Kliny, albo przycięłoby inny rejon. Ja osobiście obstawiałbym to pierwsze. Według mnie taka linia po prostu mija się zupełnie z celem, to będzie jedynie okazja do kolejnych "cichych cięć" ze strony MPK bez znacznej poprawy opóźnień.

Nie, nie chodzi o to, że nie ma popytu na połączenie Klin z Łagiewnikami, bo myślę, że pasażerowie z Klin bardzo chętnie przyjęliby częstsze kursy. Główny problem raczej jest w pojemności pętli Pod Fortem, która mogłaby mieć problem z pomieszczeniem większej ilości kursów (choć myślę, że gdyby przeorganizować trochę ruch tamże, dałoby się zmieścić też częste "178").

Myślę, że mieszkaniec każdego rejonu przyjąłby z chęcią dodatkowe kursy . Pytanie jednak, czy te kursy są niezbędne do dobrej komunikacji z Klin? Skoro nie ma przepełnień (i jest "194"), to wydaje mi się, że takiego popytu nie ma, a więc dodatkowe kursy w stronę Łagiewnik nie są potrzebne.

A przypadkiem nie skrócono "178" z powodu ogromnych opóźnień? Z tego co kojarzę, to ludzie opowiadali się właśnie za skróceniem "178", i "106"/"136" z Łagiewnik do Klin/Skotnik, żeby przynajmniej wiedzieli, kiedy autobus przyjedzie. Jeśli tak nie było, to wyprowadźcie mnie z błędu, a jeśli było, to w takim razie według mnie mieszkańcy wiedzą najlepiej i to oni, nie my, mają rację.

Tak jak wspomniałem wyżej, wyższa częstotliwość pomogłaby złagodzić negatywne skutki opóźnień, więc myślę, że dla pasażerów taki układ byłby jak najbardziej pozytywny, bo otrzymaliby oni częstszy autobus z bezpośrednim połączeniem.

Wszystko się zgadza, tylko moje pytanie brzmi: po co? Te autobusy co 15 minut przyjeżdżałyby stadnie, więc realna częstotliwość byłaby prawdopodobnie taka sama (co pół godziny), a rozkłady by nie istniały. Ja osobiście wolałbym linię jeżdżącą co pół godziny, ale zgodnie z rozkładem, niż co pół godziny (bo na to realnie by wyszło), ale bez rozkładów.

[Radek_D]

A może wydłużyć 578 z Czerwonych Maków przez Bunscha?

[prezes]

Myślę, że mieszkaniec każdego rejonu przyjąłby z chęcią dodatkowe kursy . Pytanie jednak, czy te kursy są niezbędne do dobrej komunikacji z Klin? Skoro nie ma przepełnień (i jest "194"), to wydaje mi się, że takiego popytu nie ma, a więc dodatkowe kursy w stronę Łagiewnik nie są potrzebne.

Dyskusja zaczęła się od propozycji radnego o utworzeniu nowego połączenia z Klin, więc myślę, że skoro padła taka propozycja, to może być popyt na więcej kursów. Kursy w stronę Łagiewnik pełniłyby tę samą rolę co te do Czerwonych Maków, lecz dowoziłyby do tramwajów nie tylko tych kursujących od strony Czerwonych Maków, lecz także tych od strony Borku Fałęckiego.

Wszystko się zgadza, tylko moje pytanie brzmi: po co? Te autobusy co 15 minut przyjeżdżałyby stadnie, więc realna częstotliwość byłaby prawdopodobnie taka sama (co pół godziny), a rozkłady by nie istniały. Ja osobiście wolałbym linię jeżdżącą co pół godziny, ale zgodnie z rozkładem, niż co pół godziny (bo na to realnie by wyszło), ale bez rozkładów.

Taka sytuacja jest mocno abstrakcyjna i raczej nie zdarzałaby się ona często przy f~15. Z reguły opóźnienia na sąsiednich kursach są równomierne, więc do sytuacji jazdy stadnej dochodziłoby raczej rzadko. Co do linii jeżdżącej zgodnie z rozkładem, "136" także może łapać opóźnienia na Kobierzyńskiej, więc znajduje się w tej samej sytuacji co ewentualne "178". Ostatecznie, pasażerowie raczej znacznie skorzystaliby na takich wzmocnieniach.

A może wydłużyć 578 z Czerwonych Maków przez Bunscha?

Nie jestem pewien czy byłby to dobry pomysł. Linia ta robiłaby wówczas lekkie kółko.

[MichalTyniec]

Przyszła odpowiedź na interpelację w sprawie nowej linii na Czerwone Maki i niebawem ruszy

[outofrange]

Wpis na profilu FB Kliny poranne:

Autobus na Klinach Porannych !
...
Kilka lat temu ówczesny radny Waldemar Domanski przy okazji remontu ulic Homolatsca, Gałęzowskjego i Boratyńskiego posługiwał się argumentem że dzięki temu będzie można w przyszłości wpuścić na to osiedle autobus unikając budowania specjalnej pętli do nawracania dużych pojazdów. W tamtym czasie przeprowadzono również próby pokonywania zakrętów przez autobus na pobliskich ulicach. W ostatnich dniach pojawiły się znaki informujące o zmianie organizacji ruchu na wymienionych ulicach. Nowa linia połączy Kliny Poranne z okolicą ulicy Czerwone Maki

[MichalTyniec]

Wpis na profilu FB Kliny poranne:

Autobus na Klinach Porannych !
...
Kilka lat temu ówczesny radny Waldemar Domanski przy okazji remontu ulic Homolatsca, Gałęzowskjego i Boratyńskiego posługiwał się argumentem że dzięki temu będzie można w przyszłości wpuścić na to osiedle autobus unikając budowania specjalnej pętli do nawracania dużych pojazdów. W tamtym czasie przeprowadzono również próby pokonywania zakrętów przez autobus na pobliskich ulicach. W ostatnich dniach pojawiły się znaki informujące o zmianie organizacji ruchu na wymienionych ulicach. Nowa linia połączy Kliny Poranne z okolicą ulicy Czerwone Maki

Dokładnie tak, ma obsługiwać rejony pozbawione dotychczas komunikacji, i bardzo dobrze

[damian_krk2]

Wpis na profilu FB Kliny poranne:

Autobus na Klinach Porannych !
...
Kilka lat temu ówczesny radny Waldemar Domanski przy okazji remontu ulic Homolatsca, Gałęzowskjego i Boratyńskiego posługiwał się argumentem że dzięki temu będzie można w przyszłości wpuścić na to osiedle autobus unikając budowania specjalnej pętli do nawracania dużych pojazdów. W tamtym czasie przeprowadzono również próby pokonywania zakrętów przez autobus na pobliskich ulicach. W ostatnich dniach pojawiły się znaki informujące o zmianie organizacji ruchu na wymienionych ulicach. Nowa linia połączy Kliny Poranne z okolicą ulicy Czerwone Maki

Dokładnie tak, ma obsługiwać rejony pozbawione dotychczas komunikacji, i bardzo dobrze

Wiadomo kiedy ma ruszyć linia?

[MichalTyniec]

Wpis na profilu FB Kliny poranne:

Dokładnie tak, ma obsługiwać rejony pozbawione dotychczas komunikacji, i bardzo dobrze

Wiadomo kiedy ma ruszyć linia?

Chwilę musi potrwać analiza żeby jak najlepiej dobrać trasę żeby obsłużyła jak najwięcej pasażerów ale raczej nie będzie to długo trwalo

[prezes]

Wpis na profilu FB Kliny poranne:

Autobus na Klinach Porannych !
...
Kilka lat temu ówczesny radny Waldemar Domanski przy okazji remontu ulic Homolatsca, Gałęzowskjego i Boratyńskiego posługiwał się argumentem że dzięki temu będzie można w przyszłości wpuścić na to osiedle autobus unikając budowania specjalnej pętli do nawracania dużych pojazdów. W tamtym czasie przeprowadzono również próby pokonywania zakrętów przez autobus na pobliskich ulicach. W ostatnich dniach pojawiły się znaki informujące o zmianie organizacji ruchu na wymienionych ulicach. Nowa linia połączy Kliny Poranne z okolicą ulicy Czerwone Maki

To wyjaśnia dlaczego tak ubiegano się o tę linię. Nowy rejon obsługiwany komunikacją miejską jest zawsze na plus. Wiadomo coś na temat wariantu, który został wybrany? Jeśli ta linia pojedzie przez Skośną i Lubostroń, to jeszcze kolejny rejon pozbawiony komunikacji miejskiej zyska swój autobus.

[Kaszmir]

Linia do południowych Klin i tak była planowana, jeszcze przed interpelacjami Radnego. ZTP po prostu kontynuuje łatanie dziur komunikacyjnych, które to łatanie zaczął w 2017.

[judash]

Ciekawe w którą stronę podąży ich fantazja numerkowa, bo jeśli Kliny i "151", to mnie pasuje "121", które po niemal wieczności kiedyś opuściło Łęg.

[obserwator]

Moim zdaniem najbardziej pasującym numerem byłoby "196" ze względu na podobieństwo do linii "136" i "194"

[outofrange]

Moim zdaniem najbardziej pasującym numerem byłoby "196" ze względu na podobieństwo do linii "136" i "194"

Jeszcze może być 191 jako 194 plus 151/451