Re: Rozdział taboru - tramwaje
: 11 wrz 2020, 11:42
Skąd oni wezmą tyle taboru skoro przed epidemią te 240 coś to był max, a kilka E1+c3 i 105Na już skasowano (więcej niż Lajkoników)?
www.forum.pkk.net.pl
https://forum.pkk.net.pl/
Skąd oni wezmą tyle taboru skoro przed epidemią te 240 coś to był max, a kilka E1+c3 i 105Na już skasowano (więcej niż Lajkoników)?
Odstawione nie równa się skasowane. Owszem kilka jest już nawet wywiezionych, ale są też składy odstawione nieruszone.pasazer_mobilisu pisze: 11 wrz 2020, 11:42Skąd oni wezmą tyle taboru skoro przed epidemią te 240 coś to był max, a kilka E1+c3 i 105Na już skasowano (więcej niż Lajkoników)?
W sumie racja, jednak już ktoś pisał że z tymi nowymi liniami i f7,5/f15 po prostu braknie taboru.Jamnik pisze: 11 wrz 2020, 12:46 Odstawione nie równa się skasowane. Owszem kilka jest już nawet wywiezionych, ale są też składy odstawione nieruszone.
Nie ma linii nocnych więc można puścić więcej EU8N i NGT6pasazer_mobilisu pisze: 11 wrz 2020, 11:42 Skąd oni wezmą tyle taboru skoro przed epidemią te 240 coś to był max, a kilka E1+c3 i 105Na już skasowano (więcej niż Lajkoników)?
I tak wyjedzie 21.09 ponad 245 brygad (ile dokładnie to się okaże). Jeszcze tyle nie było na mieście wagonów (z wyjątkiem ŚDM). Chcąc powrotu częstotliwości ~f=5 trzeba by było znaleźć "dawców" na te szczytówki (a nie widzę kandydata, którego należałoby poświęcić).Kaszmir pisze: 11 wrz 2020, 9:13To niestety dowodzi, że "50" i "52" zostały pocięte nie dlatego że brakło pockm - bo te właściwie wrócą do liczby sprzed pandemii - a po to, by znaleźć dawców na nowe linie. Z racji zbliżonych tras, można zatem uznać że szczytówki "50" były dawcą dla "49", a szczytówki "52" dla "12"
Jeśli ma to być kosztem linii z ~f=5, to wyrzuciłbym "12". Doceniam takt z "22" od Łagiewnik do ronda Grzegórzeckiego, jednak linia wydaje się nie sprawdzać i być zapchajdziurą za pocięte "52", brak "184" na Grzegórzeckiej i brak "114" a Kapelance.Kitek pisze: 12 wrz 2020, 10:51Chcąc powrotu częstotliwości ~f=5 trzeba by było znaleźć "dawców" na te szczytówki (a nie widzę kandydata, którego należałoby poświęcić).
Świetnie to ostatnie zdanie ująłeś Kaszmir. Nie ma powrotu "184" bo i tak stanie w korkach na Dietla przy obecnej organizacji ruchu. W okresie pandemii jest "moda" na samochód i powoli całe miasto drogowo staje. ZTP nie wycofa się z nowych linii 12 i 49. Ale, jeśli na "52" będzie tabor 40 metrowy a na 18 -ce 32 i dobry takt pomiędzy liniami to nie potrzeba linii 52 co 5 min. W takcie 5 minutowym i przy dużej liczbie wiedni na linii 52 jeździła i tak nieregularnie i stadnie. Pesy i ufoki są podobnej szybkości i to powinno wystarczyć.Kaszmir pisze: 11 wrz 2020, 9:13
Przy mocno osłabionym połączeniu Czerwonych Maków z centrum (zabrano "194" w kier. Ronda Grunwaldzkiego, do tego pocięto "52"), wg mnie na "18" muszą być 32-metrowce. Może trzeba będzie je ściągnąć z innych linii, robiąc roszady NGT8 <-> E1+c3. Nie zdziwiłoby gdyby na "52" były wiedeńce, a NGT8 poszły w większe liczbie na "18". Wiedeńce jest skąd brać - wg mnie na "49" (a może i na skróconym "44" też) wystarczą 26-metrowce.
To niestety dowodzi, że "50" i "52" zostały pocięte nie dlatego że brakło pockm - bo te właściwie wrócą do liczby sprzed pandemii - a po to, by znaleźć dawców na nowe linie. Z racji zbliżonych tras, można zatem uznać że szczytówki "50" były dawcą dla "49", a szczytówki "52" dla "12"
Na większości ciągów nie ma więcej kursów niż było po maksymalizacji. Wtedy wyjechały 242 brygady, dziś jest ok. 250, a różnica w dużej mierze wynika z przywrócenia w międzyczasie ruchu tramwajów do Pleszowa (skrócenie "10" i "21" oznaczało kilka brygad mniej) i dołożenia brygad tam, gdzie czasy przejazdu / postoju na końcówkach były nierealne. W sumie chyba jedyne miejsce, gdzie realnie jest ciaśniej niż było w 2018 to Mogilska - doszły 4 kursy/h ("49").Bayer2003 pisze: 21 wrz 2020, 16:32Kolejną sprawą są tramwajowe korki, tworzące się z powodu rekordowej liczby brygad (sieć tramwajowa od kilku lat jednak ani trochę nie urosła). Jechałem dzisiaj ze Stradomia tramwajem numer "6" (GT8N) i kilka minut po godzinie 14:30 tramwaj ten zatrzymał się na przystanku Korona. Za nim ustawiło się spore stado tramwajów, składające się z "8" (NGT6) oraz "10" (E1+c3). Winowajcą była oczywiście "6", która wbrew rozkładowi wjechała przed "8", a jako że była ona typu GT8x - narobiła tym samym trochę bałaganu. Korki takie mogą o 2/3 minuty wydłużyć czas jazdy na dłuższych odcinkach, jednak chyba i tak lepsze to niż tłok w rzadko kursujących tramwajach.
A to czemu? Jest jakiś powód by na "44" były GPSy a na "49" nie?Bayer2003 pisze: 21 wrz 2020, 16:32 "44" i "49" - na pierwszą linię trafiły 105Na w większości posiadające GPS, na drugą wyłącznie te bez niego. Wybór zapewne nieprzypadkowy,
Tak, Pleszów to 4 dodatkowe brygady. "17" pojechała przez Łagiewniki -> +1 brygada. Na "13" też chyba było dziś 15 brygad (a w 2018 w imię "januszowania" było 14). "50" miała 4 brygady szczytowe, natomiast "49" ma przy f~15 ma 6 brygad. Na Ptaszyckiego przez ograniczenie prędkości też dołożono jedną brygadę na "16". Szczytowych brygad "52" było 8 a "12" ma obecnie 6. Prosta matematyka wykazuje wzrostKaszmir pisze: 21 wrz 2020, 17:17 Nawet zastanawiam się skąd taka duża różnica brygad względem stycznia 2018. Pleszów to chyba dodatkowe ~4 brygady. Pojawiło się "49", lecz w zamian "50" straciła szczytowe wzmocnienia a obie linie mają podobną długość. Podobnie niby jest "12", lecz nie ma szczytowych wzmocnień "52" - i tu nawet powinno ubyć brygad bo "52" docierało aż do Huty. A mamy jeszcze - względem stanu ze stycznia 208 - "14" skróconą do Bronowic i "44" skrócone do Dw. Towarowego co też przyniosło oszczędność brygad.Skąd zatem aż taki wzrost?
Sam piszesz o przerzuceniu szczytowych wzmocnień "50" na Bieżanów pod postacią "49".Kaszmir pisze: 21 wrz 2020, 17:17Na większości ciągów nie ma więcej kursów niż było po maksymalizacji. Wtedy wyjechały 242 brygady, dziś jest ok. 250, a różnica w dużej mierze wynika z przywrócenia w międzyczasie ruchu tramwajów do Pleszowa (skrócenie "10" i "21" oznaczało kilka brygad mniej) i dołożenia brygad tam, gdzie czasy przejazdu / postoju na końcówkach były nierealne. W sumie chyba jedyne miejsce, gdzie realnie jest ciaśniej niż było w 2018 to Mogilska - doszły 4 kursy/h ("49").Bayer2003 pisze: 21 wrz 2020, 16:32Kolejną sprawą są tramwajowe korki, tworzące się z powodu rekordowej liczby brygad (sieć tramwajowa od kilku lat jednak ani trochę nie urosła). Jechałem dzisiaj ze Stradomia tramwajem numer "6" (GT8N) i kilka minut po godzinie 14:30 tramwaj ten zatrzymał się na przystanku Korona. Za nim ustawiło się spore stado tramwajów, składające się z "8" (NGT6) oraz "10" (E1+c3). Winowajcą była oczywiście "6", która wbrew rozkładowi wjechała przed "8", a jako że była ona typu GT8x - narobiła tym samym trochę bałaganu. Korki takie mogą o 2/3 minuty wydłużyć czas jazdy na dłuższych odcinkach, jednak chyba i tak lepsze to niż tłok w rzadko kursujących tramwajach.
Ciąg bieżanowski więc również nieznacznie zyskał względem roku 2018 (24 kursy/h zamiast 20).Kaszmir pisze: 21 wrz 2020, 17:17 Pojawiło się "49", lecz w zamian "50" straciła szczytowe wzmocnienia