Piotr246 pisze: 10 lut 2025, 0:19Podwyżka z 90 do 110 zł, da dodatkowe 14 mln zł.
NIe da tyle, bo część osób przestanie je kupować.
Jeśli ktoś jeździ codziennie, to najwyżej poczuje się wyd... przez miasto, tzn. wszędzie słyszy, żeby jeździć KMK, a teraz okazuje się, że jest frajerem. W centrum parkowanie za 10 pln/mc, a w KMK podwyżka za podwyżką.
Natomiast jeśli ktoś jeździ okazjonalnie, to ten bilet vs. 20 min będzie się coraz mniej opłacał
Piotr246 pisze: 10 lut 2025, 0:19Przy ogólnych wpływach z biletów wynoszących 389 mln zł i wydatkach ponad 1 mld, chyba w ogóle nie ma sensu robić podwyżek, bo to kropla w morzu potrzeb.
Jasne, że w takim układzie, nad jakim zastanawia się miasto, nie ma to kompletnie żadnego sensu, i będzie jedynie pokazaniem środkowego palca osobom korzystającym z KMK:
- kolejna podwyżka
- nadal brak integracji z SKA
- w zamian kolejne cięcia
- a na dokładkę hit w skali dużych miast w PL, czyli likwidacja buspasów
"Płać więcej, a w zamian stój w korkach razem z autami"
A sorry,
"Słyszałem, że jak jest buspas, to autobus też jedzie dłużej, ale to chyba nie do końca prawda" - przewodniczący RMK na nagraniach z Mikołajczyka...
Piotr246 pisze: 10 lut 2025, 0:19Chyba doszliśmy do etapu, gdzie można pokusić się o rozwiązanie z Gorzowa Wielkopolskiego, który wprowadza od 1 stycznia 2026 bezpłatną komunikację dla posiadaczy Karty Gorzowianina.
Może to populizm, ale jak myślicie, jak zmieniłoby to modal split udziału KM w podróżach?
NIe, to nie ma kompletnie sensu, a skończy się tym, o czym napisał @Kaszmir.
Sens ma:
- integracja taryfowa z SKA (i wtedy ok, może być nieznaczna podwyżka)
- bilety przystankowe / odległościowe - uniezależniające od korków
- poprawa płynności przejazdu autobusów - i generalnie KMK autobusowej tam, gdzie nie docierają tramwaje
- poprawa dojść do przystanków KMK i SKA
Jeśli ktoś sądzi, że ludzie nie korzystają z KMK, bo miesięczny kosztuje 80, czy 90 pln, to jest w błędzie. Bo w zamian niby wlewają do baku paliwo za kilkaset pln, tak?
Ludzie nie korzystają z KMK, bo tam, gdzie nie docierają tramwaje, KMK działa do d... Autobusy się spóźniają, utykają w korkach, jeżdżą rzadko. Do tego poza miastem komunikacja aglo to czasem śmiech na sali (chociaż w mieście też czasem potrafi być nie lepiej).
Natomiast podwyżka, nie dając nic w zamian, jest zwyczajnie PRowym strzelaniem sobie w stopę. Bo szczerze, czy ktoś zapłaci 80 pln, 90 pln, czy 99 pln - nie ma to raczej pod kątem kosztów z punktu widzenia takiej osoby większego znaczenia.