Re: Bilety, kontrole, integracja taryfowa
: 25 kwie 2025, 13:50
W PU979 też już mera
www.forum.pkk.net.pl
https://forum.pkk.net.pl/
Byłem na niej - poruszony został temat cen biletów miesięcznych, pełnej integracji taryfowej z koleją, budowy metra i jego wpływu na ceny biletów. Poruszono też przez gości temat wprowadzenia opłaty za wjazd do miasta samochodem, co dofinansowałoby krakowską komunikację miejską. Osobiście poruszyłem temat niejasnych kryteriów podziału gmin na te w 2 i 3 strefie biletowej oraz w kuluarach porozmawiałem o koncepcji zmian sposobu dofinansowywania połączeń aglomeracyjnych.Ankin pisze: 25 kwie 2025, 20:12 Czy ktoś z Szanownych Użytkowników forum PKK, posiada informację jak przebiegła wczorajsza debata: https://lovekrakow.pl/aktualnosci/debat ... 61318.html
No akurat tabor KMK mamy naprawdę bardzo dobry, i to nie tylko pod kątem PL, ale także wielu miast na mitycznych "zachodzie". A pod kątem zadbania, czystości itd., to powiedziałbym nawet, że przebijamy pozytywnie większość miast.Ankin pisze: 02 maja 2025, 13:18 1. zachwyt nad nowoczesnością taboru autobusowego i tramwajowego w Krakowie[...]
Może tak, że Wawa ma budżet na poziomie ok... 30 mld PLN na ten rok? "Kapkę" więcej, niż Kraków...Ankin pisze: 02 maja 2025, 13:18jak to jest że Warszawa [...] bilety jednorazowe jak i okresowe są tańsze.
Bo ten bilet jest bardzo dużym sukcesem, patrząc z punktu widzenia mieszkańców aglomeracji. I cena niewiele ponad 150 płn/mc, za możliwość poruszania się praktycznie wszystkim (KMK w Krakowie, pociągami, ALD, KZ gminną itd.) jest z punktu widzenia mieszkańców aglomeracji bardzo fajną ofertą.Ankin pisze: 02 maja 2025, 13:182. bilet metropolitalny jako sukces bo udało się zintegrować mizerną siatkę kolejową (takt, ilość stacji) z KMK... - no ręce opadają. Aż się ciśnie na usta: z czym do ludzi!? Przytoczę znowu przykład Warszawy, na który powoływał się m. in. ww. dyskusji Jacek/Kaszmir, gdzie osoba nie będąca mieszkańcem stolicy/nie płacąca w niej podatków a tym samym nie mająca możliwości zakupu tzw. Biletu Warszawiaka, za odpowiednik naszego biletu metropolitalnego płaci 110 PLN (mam na myśli bilet na 1 strefę obejmującą kolej w obrębie Warszawy tzn. wszystkie stacje kolejowe z "Warszawa" w nazwie) i otrzymuje choćby na linii średnicowej takt pociągów wynoszący średnio f10).
Kursujące liniowo tramwaje z 1960 roku z pewnością nie są powodem do dumy, a raczej symbolem zacofania przewoźnika, zresztą nie tylko na płaszczyźnie taborowej. Faktem jest jednak, że jeżeli chodzi o czystość i zadbanie, nawet ten najstarszy w tej części Europy tabor ma dobrze utrzymaną przestrzeń pasażerską i wielu pasażerów nie jest nawet świadomych tego w jak starym pojeździe się znajdują. W innych miastach 40-letnie tramwaje faktycznie wyglądają znacznie gorzej niż krakowskie, 65-letnie c3, jednak umiejętność skutecznego pudrowania trupa to za mało.kot_feliks pisze: 02 maja 2025, 13:59 No akurat tabor KMK mamy naprawdę bardzo dobry, i to nie tylko pod kątem PL, ale także wielu miast na mitycznych "zachodzie". A pod kątem zadbania, czystości itd., to powiedziałbym nawet, że przebijamy pozytywnie większość miast.
Z racji faktu, że często bywam w stolicy opieram się na obserwacjach z Warszawy (o miastach Europy zachodniej nie będę się tutaj rozpisywał) i nie odnoszę wrażenia, że krakowski tramwaj jest bardziej czysty bądź brudny od tego w stolicy, podobnie jak ma to miejsce z autobusami, metrem czy pociągami SKM.kot_feliks pisze: 02 maja 2025, 13:59 No akurat tabor KMK mamy naprawdę bardzo dobry, i to nie tylko pod kątem PL, ale także wielu miast na mitycznych "zachodzie". A pod kątem zadbania, czystości itd., to powiedziałbym nawet, że przebijamy pozytywnie większość miast.
Nie trafia do mnie Twoja argumentacja.kot_feliks pisze: 02 maja 2025, 13:59 Może tak, że Wawa ma budżet na poziomie ok... 30 mld PLN na ten rok? "Kapkę" więcej, niż Kraków...
Ty tak na poważnie z tym sukcesem?kot_feliks pisze: 02 maja 2025, 13:59 Bo ten bilet jest bardzo dużym sukcesem, patrząc z punktu widzenia mieszkańców aglomeracji. I cena niewiele ponad 150 płn/mc, za możliwość poruszania się praktycznie wszystkim (KMK w Krakowie, pociągami, ALD, KZ gminną itd.) jest z punktu widzenia mieszkańców aglomeracji bardzo fajną ofertą.
Fakt racja, zwracam honor. To, że na miasto wyjeżdża kilka starych pociągów dziennie na kilkaset innych oznacza, że mpk jest najgorszym taborowo przedsiębiorstwem w PL, totalnie taborowo zacofanym, a tabor mamy w ogóle najgorszy na świecieBayer2003 pisze: 02 maja 2025, 14:26 Kursujące liniowo tramwaje z 1960 roku z pewnością nie są powodem do dumy, a raczej symbolem zacofania przewoźnika, zresztą nie tylko na płaszczyźnie taborowej.
No tak, bo u nas jest tak, że bilet na wszystko mają mieszkańcy aglomeracji, a w Warszawie mają mieszkańcy miasta. Co trochę odzwierciedla różnice między Krk a Wawą, bo u nas lepiej stoi komunikacja aglomeracyjna (kolejowa może nie, ale autobusowa na pewno), a gorzej typowo miejska.Ankin pisze: 02 maja 2025, 14:52 Ty tak na poważnie z tym sukcesem?
Osoba nie posiadająca uprawnień do zakupu biletu mieszkańca buli 159 PLN za jakąś protezę, namiastkę tego co oferuje Warszawa za 110 PLN (1 strefa biletowa).
Sytuacja z ww. biletem robi się tym bardziej komiczna kiedy popatrzymy na jego koszt w sytuacji gdy ktoś nie korzysta z pociągów lub nie ma uprawnień pozwalających kupić bilet mieszkańca.
Przy takich cenach, nie dziwię się że część ludzi wybiera zamiast KMK, własne cztery kółka i woli nawet odstać swoje w korku ale odbywa podróż drzwi-drzwi przy zdecydowanie większym komforcie niż to co oferuje zbiorkom.
Cena nieadekwatna do jakości.
Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli pisząc, że w stolicy bilet "na wszystko" mają mieszkańcy miasta.mems pisze: 03 maja 2025, 15:38 No tak, bo u nas jest tak, że bilet na wszystko mają mieszkańcy aglomeracji, a w Warszawie mają mieszkańcy miasta. Co trochę odzwierciedla różnice między Krk a Wawą, bo u nas lepiej stoi komunikacja aglomeracyjna (kolejowa może nie, ale autobusowa na pewno), a gorzej typowo miejska.
Źródło: https://www.radiokrakow.pl/audycje/prez ... za-daleko/Zmierzam do podwyżek. Komunikacja miejska… Kiedyś pan mówił, że to jest bardzo prawdopodobne. Po wyborach prezydenckich, czyli przed wakacjami?
- Kalendarz polityczny nie ma tu znaczenia. Na razie zajmiemy się STC. Założenia są gotowe. Dopracowujemy szczegóły. Ten druk musi się pojawić. 1 lipca wchodzi ta ostrzejsza strefa, której nie chcemy. Potem będzie taryfa biletowa. Podwyżki pewnie będą. Komunikowałem to. Mamy najtańszy bilet sieciowy w Polsce. Tam pewnie korekta w górę będzie. Inflacja była przez ten czas ze 100% pewnie.
Są jakieś szacunki ile może kosztować? 90 złotych obecnie kosztuje.
- Różne są wersje. Nie chcemy robić jednak terapii szokowej. To zależy od stanu budżetu. Jak będziemy potrzebowali większych wpływów, będzie większa podwyżka. Jeżeli się uda więcej środków pozyskać na zewnątrz… Wczoraj prezes Glapiński obniżył stopy procentowe o 0,5. To daje oddech na odsetkach. To 420 milionów rocznie. Tu zejdziemy nieco. To skomplikowany mechanizm.
Na końcu decyduje Rada, tak czy inaczej.
- Tak.
Przed wakacjami czy po?
- Zaczniemy ten proces na pewno w maju/czerwcu, po oddaniu druku SCT. Czy to się skończy przed wakacjami? Trudno ocenić. Musi być Rada Miasta, konsultacje społeczne. Rada Miasta w wakacje rzadziej się spotyka. Zobaczymy. Jest też gotowa dynamiczna taryfa przy biletach jednorazowych. Od września?
-Jak najszybciej. Pewnie od jesieni to wejdzie.