kot_feliks pisze: 09 maja 2025, 14:01
Ale akurat w tym przypadku to trochę o to chodzi, tj. aby osoby mające do pokonania dystans np. 500 m nie wsiadały w tym celu do tramwaju, tylko podeszły ten dystans na piechotę
Osoba, która chce np. podjechać na ciut większe albo duże zakupy np. do hipermarketu, które z powodzeniem mogłaby przywieźć tramwajem, też ma pokonywać dystans 500 m z buta zamiast wybrać własne cztery kółka, którymi odbywa podróż drzwi-drzwi?
Podobne podejście zapewne panuje na ul. Wielopole i wśród Radnych a efekt jest taki, że np. ja kiedy nie mam w danym okresie wykupionego biletu sieciowego, wsiadam w samochód i podjeżdżam do sklepu, nawet kilkaset metrów, bo jest to
TAŃSZE i bardziej komfortowe niż tramwaj/autobus, tym bardziej kiedy na zakupy udajesz się w dwie lub więcej osób.
kot_feliks pisze: 09 maja 2025, 14:01
Jeśli wybierze rower / hulajnogę - to akurat ok. Natomiast odnośnie auta, to imho nie dajmy się zwariować. Nikt przy podwyżce np. 10 pln/mc, czy 20 pln/mc, nie wybierze z tego powodu auta, gdzie będzie musiał zapłacić kilkukrotnie więcej w skali m-ca.
Zapewne nikt z powodu podwyżki okresowego o 10 PLN nie będzie kupował własnego auta, ale ci co już posiadają samochód pod blokiem/w garażu, mogą wyjść z bardzo sensownego założenia, że jeżeli i tak opłacają OC, leją do baku to po co jeszcze mają łożyć na KMK, stać na przystanku, jeździć w tłoku (szczególnie w czasie ferii czy wakacji, gdzie rozkłady układa się pod kątem uczniów a nie ludzi którzy mimo przerwy w nauce i tak pracują), skoro samochód za porównywalne albo niewiele większe pieniądze dowiezie mnie drzwi-drzwi albo bardzo blisko punktu docelowego.
Cena za bilet metropolitalny już stanowi przegięcie, więc jeżeli ktoś mądry inaczej wpadnie na "genialny pomysł" podwyżki tego biletu to osobiście nie będę szczególnie zdziwiony faktem, że kolejny % ludzi da sobie spokój z korzystaniem z KMK.
Sam w swoim otoczeniu mam kilku takich znajomych, którzy już x lat temu zrezygnowali z KMK na rzecz własnego samochodu gdyż za niewiele większe sumy pieniędzy które mieliby docelowo wydawać na bilet okresowy, otrzymują przede wszystkim większą swobodę oraz zdecydowanie większy komfort niż to co oferują im krakowskie autobusy i tramwaje
fubukiers pisze: 09 maja 2025, 12:47
Warto też dodać, że z taryfą dynamiczną też im się nie śpieszy. Nie dość, że wdrażanie tego idzie tak niechętnie to jeszcze na ostatniej debacie po słowach Łukasza franka można stwierdzić, że rezygnują z obsługi taryfy dynamicznej za pomocą kart płatniczych i będzie to dostępne tylko przez aplikacje, powołując się na koszty. Milion złotych na promocję SCT poszło, a na wygodę pasażera już nie. Jest to bardzo błędna droga, ponieważ jednak przez aplikacje nie będzie to najwygodniejsze rozwiązanie. Tymczasem Poznań będzie ogłaszać przetarg na modernizację systemu PEKA, aby taryfa przystankowa mogła być obsługiwana przez... Karty płatnicze, a sam system funkcjonuje od ponad 10 lat. Kiedy w końcu w Krakowie będą kierować się wygodą pasażera, a nie centusiarstwem?
Słuchając ww. debaty, w odniesieniu do taryfy dynamicznej odniosłem subiektywne wrażenie, że wdrożenie
REALNEGO udogodnienia nie tylko dla turystów ale i mieszkańców okazjonalnie korzystających ze zbiorkomu w postaci taryfy dynamicznej opartej na kartach płatniczych + elektronicznych portmonetkach to istne SF do spółki z technologią kosmiczną rodem z innej galaktyki

zaś robienie taryfy przystankowej w oparciu o aplikacje tylko utwierdza mnie w przekonaniu iż osoby tworzące twór o nazwie ZTP nie mają bladego pojęcia o tym jak wygląda świat inny niż ich biurko i krakowskie podwórko
Ułamek kwoty którą urzędnicy przepalili na za przeproszeniem durnowatą promocję SCT, która to promocja wręcz uwłacza intelektowi każdego kto nie kończył zaocznie szkoły podstawowej, mogliby wydać na wycieczkę krajoznawczą choćby do Poznania i zapoznanie się z tym jak powinna wyglądać przyjazna taryfa biletowa, która dodatkowo w bliższej perspektywie czasowej realnie wejdzie w XXI wiek, w ramach modyfikacji systemu PEKA by można było w nim opłacać należność za przejazd kartami płatniczymi.
Cyjan pisze: 09 maja 2025, 13:42
Co do dynamicznej taryfy - masz opcję żeby człowiek z każdego kraju, gdzie działają karty płatnicze mógł kupić w 3 sekundy bez żadnych apek i kodów QR bilet na komunikację miejską używając systemu który jest znany w większości zachodnich krajów, ale tego nie realizujesz bo to drogie. To już chyba niegospodarność i walczenie na siłę z "niepotrzebnymi wydatkami" i "marnotrawstwem".
Obserwując z boku, z pozycji pasażera KMK i mieszkańca Krakowa, poczynania ZTP odnoszę wrażeżenie że ta instytucja za każdym razem na nowo chce wynajdywać koło, kiedy jednoczęsnie na wyciągnięcie ręki ma rozwiązania proste, sprawdzone i co chyba najważniejsze skuteczne.
Dlaczego zatem po nie nie sięga?
Może wszystko rozbija się o kompetencje a raczej ich brak, co osobiście nie byłoby dla mnie zdziwieniem patrząc jak funkcjonują inne instytucje publiczne (nie tylko z naszego, krakowskiego podwórka) oraz jaką mentalność mają ludzie w nich pracujący.
