Bardzo słuszne punkty, bez nich może dojść do paraliżu. Od siebie dodam trzy rzeczy:kbieniu7 pisze: 06 sty 2025, 12:01 Aż 8 miesięcy. Tutaj - w przeciwieństwie do Mostu Dębnickiego - nie będzie utrzymania ciągłości ruchu, a na pewno nie tramwajów. Będzie to znacznie większe utrudnienie i wyzwanie z punktu widzenia KMK, dlatego wystosowałem takie pismo do władz miasta.
1. Konieczność przejazdówki na Grunwaldzkim. Bez niej za tramwaj będzie musiał dostać f-3 albo f-2. Czy mamy na to tabor, kierowców? Przypominam cyrki przy remoncie torowiska na Bronowice. Do autobusów zastępczych regularnie nie dało się wsiąść już na Bronowice SKA.
2. Może warto zmniejszyć liczbę przystanków w rejonie Łagiewnik? Z jednej strony poprawiłoby to przepustowość z którą będą problemy, a także czas przejazdu objazdem który się wydłuży, z drugiej - czy naprawdę tramwaje muszą stawać 2x na Łagiewnikach, a wcześniej jeszcze na Borsuczej i Brożka, wszystko obok siebie? Takie "17" pomija Limanowskiego tylko po to żeby potem 2x stawać na Łagiewnikach - totalnie bez sensu.
3. To wszystko i tak są dyskusje akademickie, bo absolutnie nic się nie wydarzy - sądząc po poprzednich remontach. Most Grunwaldzki remontowano pomad rok, i nie dało się zrobić buspasa na prawoskręcie Czarnowiejska->Aleje. Nie wiem czy zaniechanie czy (błędne) martwienie się o przepustowość (bo i tak całe aleje stały) - ale w świetle tego to nie widzę po prostu zamykania relacji na Matecznym, czy likwidacji miejsc parkingowych. Obym się mylił.