Może faktycznie zrzuta społeczna? Moglibyśmy rozreklamować sprawę na fanpage'urumcajs pisze: 03 lis 2020, 21:23Ze znanych mi to finansowanie społecznościowe, budżet obywatelski i fundusze szwajcarskie.

Może faktycznie zrzuta społeczna? Moglibyśmy rozreklamować sprawę na fanpage'urumcajs pisze: 03 lis 2020, 21:23Ze znanych mi to finansowanie społecznościowe, budżet obywatelski i fundusze szwajcarskie.
Realnie w kosztach z BO remont Scanii da się przeprowadzić (400-450 tys.) - niestety po ostatnich podrygach MIM z przetargami może być to za mało. Ze zrzutą problem może być w samym MIM (w zeszłym roku przy okazji MANa dało się wyczytać, że osobom odpowiedzialnym się nie będzie chciało). Będę starał się znów skontaktować i może udałoby się. W ciągu tego roku zaszły tam zmiany personalne i może jest lepiej.
Najważniejsza zmiana w regulaminie dotyczy sposobu wypracowywania projektów ogólnomiejskich – tryb indywidualny miałby zostać zastąpiony przez grupowy, z cyklem warsztatów.
Oceną projektów dopuszczonych do głosowania miałby się zajmować teraz specjalny zespół złożony z przedstawicieli urzędu miasta, członków Rady Budżetu Obywatelskiego i zewnętrznych ekspertów. W teorii brzmi dobrze, ale w praktyce może wyjść zdecydowanie gorzej.
(...)
"Wypracowywanie propozycji zadań ogólnomiejskich możliwe byłoby tylko i wyłącznie w ramach warsztatów. Etap ten poprzedzałaby dwumiesięczna ogólnomiejska burza mózgów, w której trakcie zbierane będą pomysły, które później zostaną przełożone na propozycje zadań. Mieszkańcy mogliby zgłaszać swoje inicjatywy w ramach spotkań otwartych, ankiet internetowych i pisemnych wniosków" - zaznaczają urzędnicy.
(...)
W skład grupy, która ustali listę zadań poddanych pod głosowanie w budżecie obywatelskim, weszliby urzędnicy, radni i mieszkańcy. Nabór ma być otwarty. Teoretycznie każdy będzie mógł się zgłosić. Prezydent zdecyduje jednak o tym, kto zasiądzie w gremium oraz określi kryteria rekrutacji.
Nie jestem w temacie, co się wydarzyło?rumcajs pisze: 03 lis 2020, 21:34niestety po ostatnich podrygach MIM z przetargami może być to za mało.
Pisanie do różnych firm i instytucji (sponsoring).rumcajs pisze: 03 lis 2020, 21:23 [...]
Inna sprawa, że miło byłoby usłyszeć jakie inni forumowicze mają pomysły na zdobycie funduszy (bo jest szansa na parę remontów ciekawych zabytków, ale potrzeba pieniędzy)?
Ze znanych mi to finansowanie społecznościowe, budżet obywatelski i fundusze szwajcarskie.
Dość dużo tego - paradoksalnie byli pracownicy nie chcą się o tym wypowiadać, a na prawo i lewo mówią o tym obecni...
Zapytałem się o to dlatego, że moim zdaniem jedna osoba nie da sobie z tym rady, więc trzeba od czegoś zacząć
Jako osoba biorąca udział w etapie weryfikacji projektów BO mogę powiedzieć, że to jest najlepsze, co może się przydarzyć budżetowi.fysztof pisze: 04 lis 2020, 8:56 Biorąc pod uwagę wczoraj przedstawione pomysły prezydenta, w przyszłym roku z BO to już niewiele zostanie. Choć to na razie tylko propozycja zmian, to znając życie przejdą...
Rewolucja w krakowskim budżecie obywatelskim. Ograniczenie roli mieszkańców, aktywiści oburzeniNajważniejsza zmiana w regulaminie dotyczy sposobu wypracowywania projektów ogólnomiejskich – tryb indywidualny miałby zostać zastąpiony przez grupowy, z cyklem warsztatów.
Oceną projektów dopuszczonych do głosowania miałby się zajmować teraz specjalny zespół złożony z przedstawicieli urzędu miasta, członków Rady Budżetu Obywatelskiego i zewnętrznych ekspertów. W teorii brzmi dobrze, ale w praktyce może wyjść zdecydowanie gorzej.
(...)
"Wypracowywanie propozycji zadań ogólnomiejskich możliwe byłoby tylko i wyłącznie w ramach warsztatów. Etap ten poprzedzałaby dwumiesięczna ogólnomiejska burza mózgów, w której trakcie zbierane będą pomysły, które później zostaną przełożone na propozycje zadań. Mieszkańcy mogliby zgłaszać swoje inicjatywy w ramach spotkań otwartych, ankiet internetowych i pisemnych wniosków" - zaznaczają urzędnicy.
(...)
W skład grupy, która ustali listę zadań poddanych pod głosowanie w budżecie obywatelskim, weszliby urzędnicy, radni i mieszkańcy. Nabór ma być otwarty. Teoretycznie każdy będzie mógł się zgłosić. Prezydent zdecyduje jednak o tym, kto zasiądzie w gremium oraz określi kryteria rekrutacji.
Nic dziwnego, jeśli Rada Budżetu Obywatelskiego głosowała praktycznie za wszystkim, co im się podobało, nie bacząc na argumenty urzędników, że projekt wymaga więcej niż 1 roku na realizację albo jest sprzeczny z prawem(!) zarówno powszechnie obowiązującym, jak i z aktami prawa miejscowego.
Tak, jednak myślę że to tylko cześć historii. Prezydent zablokował tak projekty które się nie nadawały, jak i te które były "nie po myśli" rządzących.tomta1 pisze: 13 lis 2020, 10:29Nic dziwnego, jeśli Rada Budżetu Obywatelskiego głosowała praktycznie za wszystkim, co im się podobało, nie bacząc na argumenty urzędników, że projekt wymaga więcej niż 1 roku na realizację albo jest sprzeczny z prawem(!) zarówno powszechnie obowiązującym, jak i z aktami prawa miejscowego.
Napisz proszę, gdzie urzędnicy ręcznie sterują budżetem obywatelskim.fysztof pisze: 13 lis 2020, 18:06Wybacz, ja nie kupuję tej pokrętnej logiki... Ręczne sterowanie wykonywane przez urzędników ma być dla obywatelskiego budżetu lekarstwem na brak zaufania???
W 2013 roku był pierwszy budżet obywatelski. Miasto jeszcze nie do końca wiedziało co to jest i czym to się je. Popełniło mnóstwo błędów i próbuje teraz zrobić coś, żeby ich nie popełnić znowu.fysztof pisze: 13 lis 2020, 18:06Co do tego zaufania, to ono jednak najbardziej leży przez udolność lub raczej nieudolność miasta w realizowaniu wybranych projektów. Zaczęło się od słynnych tablic informujących o smogu, które wygrały w pierwszej edycji w 2013 roku - a oddane do użytku zostały w 2018(!) roku.
Nie. Wymóg jednoroczności jest częściowo pokłosiem nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym. Nie wiem jak do tego tematu podeszły inne gminy/powiaty, niemniej Kraków zdecydował się na dosyć ostrożny krok. Skoro po nowelizacji wymaga się od miast na prawach powiatu, by wydatki związane z budżetem obywatelskim wynosiły nie mniej niż 0,5% wydatków miasta, to nie można sobie pozwolić na to, by — w skrajnym przypadku — gdy wygrają same projekty z dwuletnim cyklem realizacji, były one rozliczone za 2 lata, a więc w tym roku wydatki wyniosą 0% (lub prawe 0%), a to będzie naruszenie ustawy.fysztof pisze: 13 lis 2020, 18:06Wymóg jednoroczności jest tylko i wyłącznie wybiegiem, aby ubijać podobne mając alibi - ale i przy okazji liczne inne, niewygodne dla urzędników (jak parking przed magistratem).
Sądzę, że cykl jednoroczny pomoże osiągnąć ten cel. Odrzucanie przez prezydenta wszystkiego, wobec czego jest cień niepewności co do realizacji projektu w 1 rok raczej tylko pomoże. Ale to dopiero przed nami. Jeśli do września 2021 roku uda się zrealizować choćby połowę projektów tegorocznego BO, a druga będzie na ukończeniu – będzie to dobra ocena działań budżetu.fysztof pisze: 13 lis 2020, 18:06Jeśli miasto chce zwiększyć frekwencję i poprawić PR budżetu obywatelskiego, to niech wreszcie zajmie się przyzwoicie realizowaniem projektów, które wygrywają. To najlepsza i najbardziej efektywna droga do "lepszej prasy" dla BO.
A teraz takie działania nie są przypadkiem niedozwolone? Zresztą, ostatnio takich projektów na szczęście i tak nie było.fysztof pisze: 13 lis 2020, 18:06Inna sprawa to - zwłaszcza w pierwszych latach - upychanie i pompowanie w ogólnomiejskim BO projektów forsowanych przez dzielnice i jednostki miejskie - jak też słynne lekcje angielskiego. Jeśli BO ma służyć łataniu dzielnicowych budżetów, to też nie dziwota, że "zwykłych" obywateli odpycha...
tomta1 pisze: 13 lis 2020, 18:51 Napisz proszę, gdzie urzędnicy ręcznie sterują budżetem obywatelskim.
Propozycje zmian nijak mają się do przyczyny. Zresztą, urzędnicy sami powtarzają, że na spotkaniach z mieszkańcami dotyczącymi BO frekwencja jest niska. Więc... w związku z tym będą opierać się tylko na takiej formie?tomta1 pisze: 13 lis 2020, 18:51 Popełniło mnóstwo błędów i próbuje teraz zrobić coś, żeby ich nie popełnić znowu.
Ty widzisz w tym działanie pro-budżetowe. Ja tradycyjny krakowski 'niedasizm', pójście po najmniejszej linii oporu. Wydawać by się mogło, że Kraków może pójść nieco dalej niż sadzenie drzew, dokarmianie kotów, postawienie latarni czy ławki. Ewentualnie kupienie czegoś dla szpitala albo strażaków. Nie mówię, że oczekuję jakichś mega wymagających działań i efektów, ale przy jednorocznej wizji i wymuszonych warsztatach cokolwiek bardziej ambitnego niż to powyżej nie przejdzie... Skoro dyskutujemy na forum komunikacyjnym, właściwie co może być w ramach jednego roku zrobione? Remont autobusu łatwo uwalić. Montaż głębokorowkowej zwrotnicy to już totalna abstrakcja. Może wiatę albo ławkę przy przystanku w rok się uda... i tyle.tomta1 pisze: 13 lis 2020, 18:51 Dlatego, jak uważam, cykl jednoroczny jest najprostszym i najczytelniejszym rozwiązaniem, choć — trzeba przyznać — ogranicza wiele projektów, w szczególności infrastrukturalnych.
Tego nie rozumiem... jak to ma pomóc? Przecież już aktywiści wraz z częścią radnych miejskich alarmują. "Budżet Obywatelski?! Tylko z nazwy" - takie hasła padają. Jak to ma poprawić PR?tomta1 pisze: 13 lis 2020, 18:51Sądzę, że cykl jednoroczny pomoże osiągnąć ten cel. Odrzucanie przez prezydenta wszystkiego, wobec czego jest cień niepewności co do realizacji projektu w 1 rok raczej tylko pomoże.fysztof pisze: 13 lis 2020, 18:06 Jeśli miasto chce zwiększyć frekwencję i poprawić PR budżetu obywatelskiego, to niech wreszcie zajmie się przyzwoicie realizowaniem projektów, które wygrywają. To najlepsza i najbardziej efektywna droga do "lepszej prasy" dla BO.
Znam założenia dla nowej wersji budżetu obywatelskiego. Cała nadzieja w tym, by etap konsultacyjno-warsztatowy był na tyle rozciągnięty i na tyle otwarty, by utrzymać to, co powinno być głównym założeniem obywatelskości budżetu. Jeśli będzie to spełnione, to nie widzę powodu, dla którego by było uprawnione mówić o ręcznym sterowaniu prezydenta.fysztof pisze: 13 lis 2020, 20:45 Według propozycji prezydenta mają powstać - w efekcie konsultacji - zalążki pomysłów, które później na projekty przekuje rada budżetu. Nie będzie już wniosków od mieszkańców, a jedynie enigmatyczne "warsztaty". Radę będzie w sporej części powoływał prezydent. Trudno więc wierzyć, że będzie obiektywna i niezależna.
Próbkę to potwierdzającą mieliśmy w tym roku. Rada BO zarekomendowała przywrócenie na listę 45 projektów. Prezydent przywrócił tylko 24.
To jakie są inne propozycje? Nie twierdzę, że propozycja urzędu jest najlepsza – na pewno wyznacza dobry kierunek, choć rozumiem obawy z tym związane, które tutaj argumentujesz. Ale jeśli nie to, to co? Bawienie się w ping-ping pomiędzy urzędami w trakcie weryfikacji formalnej odrzucających większość projektów? Brak ciągłego kontaktu i wymiany zdań pomiędzy wnioskodawcami a urzędem? Brak możliwości zaangażowania zewnętrznych ekspertów, którzy mogliby nieco inaczej ukierunkować projekt (no chyba że poprosisz go, on coś da na papier… i tyle, bo kiedy okaże się, że trzeba będzie coś zmienić w projekcie, jego wytyczne mogą być nieaktualne). Obecnie wszystko sprowadza się do wymiany papierów. Trwa to długo, zajmuje czas i zdarza się, że jest zbędne, a do tego w wyniku tego sporo projektów jest odrzucanych.fysztof pisze: 13 lis 2020, 20:45 Propozycje zmian nijak mają się do przyczyny. Zresztą, urzędnicy sami powtarzają, że na spotkaniach z mieszkańcami dotyczącymi BO frekwencja jest niska. Więc... w związku z tym będą opierać się tylko na takiej formie?
Postaraj się zrozumieć prezydenta, że to on odpowiada za realizację budżetu i to on musi dostać do roku absolutorium. Ty nie.fysztof pisze: 13 lis 2020, 20:45 Ty widzisz w tym działanie pro-budżetowe. Ja tradycyjny krakowski 'niedasizm', pójście po najmniejszej linii oporu. Wydawać by się mogło, że Kraków może pójść nieco dalej niż sadzenie drzew, dokarmianie kotów, postawienie latarni czy ławki. Ewentualnie kupienie czegoś dla szpitala albo strażaków. Nie mówię, że oczekuję jakichś mega wymagających działań i efektów, ale przy jednorocznej wizji i wymuszonych warsztatach cokolwiek bardziej ambitnego niż to powyżej nie przejdzie... Skoro dyskutujemy na forum komunikacyjnym, właściwie co może być w ramach jednego roku zrobione? Remont autobusu łatwo uwalić. Montaż głębokorowkowej zwrotnicy to już totalna abstrakcja. Może wiatę albo ławkę przy przystanku w rok się uda... i tyle.
Takie hasła nie poprawiają pijaru. Ale to nie miasto z takimi hasłami wychodzifysztof pisze: 13 lis 2020, 20:45 Tego nie rozumiem... jak to ma pomóc? Przecież już aktywiści wraz z częścią radnych miejskich alarmują. "Budżet Obywatelski?! Tylko z nazwy" - takie hasła padają. Jak to ma poprawić PR?
W zeszłym roku był podobny przypadek. Inna sprawa, że wtedy to była istna farsa. Projekt odrzucono, a identyczny który podstawiła radna przeszedł (z większym wymaganym budżetem). ZIS, na spotkaniu, zasłaniał się, że oni ten teren chcą sprzedać; w odpowiedzi na odrzucenie pisali o wynajęciu terenu; panowie, którzy zajmowali się stroną prawną uznali, że słowa "na przykład" oznaczają, że ma to być zrealizowane; szefujący całym spotkaniem uznał, że "połączenie dwóch projektów nie mogło być zrealizowane bo... dotyczyły tego samego i wie lepiej" oraz "a co mnie obchodzi regulamin Budżetu". Urzędnicy z ZIS zostali wzięci pod uwagę przy liczeniu głosów.tomta1 pisze: 13 lis 2020, 23:15(i mnie zszokowała postawa Rady Budżetu Obywatelskiego, że znaczącą większością zagłosowała za jego przywróceniem pomimo wyraźnej informacji o niezgodności z prawem – niektórzy członkowie rady wykazali się skrajną ignorancją twierdząc, że oni wiedzą lepiej, że to jest zgodne z przepisami);
Budżet Obywatelski jest z nazwy już od dawna. Nic już go nie zepsuje bardziej.fysztof pisze: 13 lis 2020, 20:45 Tego nie rozumiem... jak to ma pomóc? Przecież już aktywiści wraz z częścią radnych miejskich alarmują. "Budżet Obywatelski?! Tylko z nazwy" - takie hasła padają. Jak to ma poprawić PR?
Wbrew pozorom trudno - łatwo zniechęcić, ale uwalić projekt jest trudno. Zwłaszcza, że remont spełnia cele statutowe instytucji (§6 ust. 1. pkt.4. załącznika nr 1 uchwały nr XXIII/399/15 RMK - przygotowałem się w zeszłym roku
Byłem na takim spotkaniu - nic rozwijającego ponad to co już jest w internecie. Ale muszę przyznać, że parę projektów się na nich zrodziło.fysztof pisze: 13 lis 2020, 20:45 Zresztą, urzędnicy sami powtarzają, że na spotkaniach z mieszkańcami dotyczącymi BO frekwencja jest niska. Więc... w związku z tym będą opierać się tylko na takiej formie?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości