Post
autor: tomta1 » 24 lut 2025, 7:35
Czyli łączymy autostradę (3 pasy ruchu) z nowym przebiegiem drogi wojewódzkiej (2 pasy ruchu) oraz Trasą Balicką (2 pasy ruchu) poprzez lokalną drogę powiatową* (1 pas ruchu). Co może pójść nie tak? Na pewno nie będzie tu wąskiego gardła ograniczającego przepustowość układu, na pewno!
A tak na poważnie, to jeśli GDDKiA koniecznie chce się podłączyć nie do drogi wojewódzkiej, tylko powiatowej (*przypominam, że po wybudowaniu nowego przebiegu DW774, jej obecny przebieg zostanie zdegradowany do drogi powiatowej), to ZDW powinno projekt swojej drogi albo wyrzucić do kosza, albo zmienić jego przekrój do jednopasowego, bo większy po prostu nie będzie miał sensu.
Przecież po to miały powstać obydwie nowe drogi, by odciążyć istniejący układ lokalny służący dojazdowi do portu lotniczego. Przy połączeniu autostrady z obecnym przebiegiem DW774 tego celu nie osiągamy. I nie wiem, o co chodzi z tym, że „te skrzyżowania byłyby zbyt blisko [siebie?]” – po to miał powstać nowy układ, by przejąć istotne zadania istniejącego, więc najbardziej sensownym ruchem byłoby zrobienie węzła łączącego A4 z DW774 w nowym przebiegu, a nie w starym lub z obydwoma drogami. GDDKiA nie ogarnia podstawowych zasad projektowania układów drogowych, i stąd takie babole jak zaprojektowany nieprawidłowo od podstaw węzeł Kraków Mistrzejowice, który musieli przeprojektowywać (i opóźnić zadanie o dwa lata), bo gość w internecie udowodnił, że ich cudny węzeł zatka się pierwszego dnia po oddaniu do użytkowania, a do tego jest on niebezpieczny. Zresztą, projekt rozbudowy A4 wcale nie jest lepszy, ale to już temat na inne miejsce i czas.