Prowadzący pojazdy KMK

[tomek_m]

Tak z ciekawości - na stronie MPK w wymaganiach na kierowcę jest wpsiane wykształcenie min. zasadnicze zawodowe techniczne. Czy faktycznie patrzą na wykształcenie przyjmując kierowców?
Jeśli tak to się nie dziwię, że mają takie braki. Po co kierowcy wykształcenie?

U prywatnych przewoźników zwykle wymagają odpowiedniej kategorii prawa jazdy i staż pracy w zawodzie kierowcy jako dodatkowy atut. Nawet dzisiaj widziałem ogłoszenie, co prawda u towarowego przewoźnika na kierowców TIRów "Zatrudnimy kierowców z kwalifikacjami C+E, plus doświadczenie minimum dwa lata w zawodzie kierowcy". O wykształceniu nic nie było. No ale MPK to elitarny przewoźnik i niedługo zaczną wymagać licencjatu.
Ale zastanawiające dlaczego odchodzą kierowcy (pomijając uzyskanie wieku emerytalnego). Małe stawki? Czy jednak ta firma nie jest taka "FairPlay"

[impuls]

Nie ma kto jeździć to trzeba się liczyć z tym, że zdejmą kilka brygad z linii, zrobią ograniczenia. Zbliżają się wakacje to mogą coś "zawiesić" a później po wakacjach zapomnieć "odwiesić".

[yosujiro]

tomek_m- nie jest taka fair Play, przynajmniej z tego co słyszę na pętlach- na porządku dziennym jest szukanie "haka" na ajentów, za byle pierdoły lecą wysokie kary, planowanie układa grafik i masz się dostosować, a jak się nie podoba to Twój problem, zero szacunku zarządu wobec pracy kierowców, zrzucanie winy za kiepski stan części pojazdów na kierowców, a nie na "maniany" serwisu, lojalni, wieloletni kierowcy nie czują się doceniani za swój staż pracy, ciągłe kontrole inspektorów MPK na trasie. Tyle sobie na razie przypomniałem z rozmów z ich kierowcami

[Jamnik]

Nie wiem, czy ktoś z MPK czyta PKK, ale po tym jak wczoraj pisałem o tym, że na kierowcę wymagają wykształcenie zasadnicze zawodowe techniczne, zmieniono zapis. Nie usunięto co prawda wymogu wykształcenia, ale usunięto "techniczne". Teraz chcą "tylko" zasadnicze zawodowe.

Jeśli adminka zdecyduje, to można by wydzielić te posty o pracy kierowców do odpowiedniego wątku.


Mówisz, masz! Wątek wydzielony - adm. K
A ja połączyłem nowy wątek z tematami o warunkach pracy kierowców i o prowadzących pojazdy - mod. Z.

[Jorg]

Nie można cofać z ludźmi na pokładzie, ale to głównie z powodu PoRD. Inna sprawa że połowa wewnętrznych przepisów MPK to absurd - jak chociażby zakaz rozmowy przez telefon nawet przez słuchawki. Jak wiadomo przepisy swoje a życie swoje.

[tiross]

Tydzień temu rozpędzony Lakjonik nie zdążył zatrzymać się na przystanku na żądanie, ale to przez pasażera, za późno zgłaszającego chęć opuszczenia pojazdu. Trzeba było cofać tramwajem i to z kabiny prowadzącego. A pomyłki trasy przytrafiają się wielu, czasem pójdzie gładko, jak zawracanie linii 144 na Krowodrzy Górce i powrót w kierunku Prądnika Białego, a czasem nie ma do tego warunków i trzeba ryzykować. Lata temu niedługo po przebudowie DW776 kierowcy mylili trasę w Prusach jadąc Kocmyrzowską zamiast Niepodległości, tu jeszcze się dało zawrócić na rondach, gorzej jak z rozpędu po zmroku wjeżdżali w Cyprysową i trzeba było wycofywać.

[yosujiro]

Nie wierzę w to cofanie Lajkonikiem. Pasażer, który za późno naciśnie przycisk sam jest sobie winien. Zgodnie ze szkoleniem na przystanku na żądanie staje się jeżeli jest odpowiednio wcześniej wywołana prośba. Jeżeli jest na tyle późno, że zatrzymanie miałoby być gwałtowne lub za przystankiem, to należy jechać dalej. Oczywiście dotyczy to tylko sytuacji, gdy ktoś z wnętrza chce z niego skorzystać, bo nadal jest głupi obowiązek zatrzymania jak ktoś siedzi na przystanku n/ż...

[tiross]

Nie wierzę w to cofanie Lajkonikiem. Pasażer, który za późno naciśnie przycisk sam jest sobie winien. Zgodnie ze szkoleniem na przystanku na żądanie staje się jeżeli jest odpowiednio wcześniej wywołana prośba. Jeżeli jest na tyle późno, że zatrzymanie miałoby być gwałtowne lub za przystankiem, to należy jechać dalej. Oczywiście dotyczy to tylko sytuacji, gdy ktoś z wnętrza chce z niego skorzystać, bo nadal jest głupi obowiązek zatrzymania jak ktoś siedzi na przystanku n/ż...

Wierzyć nie musisz, ale jechałem tym tramwajem. Faktycznie, hamowanie w okolicach przystanku z wysokiej prędkości było bardzo gwałtowne. Wywiązała się jakaś dyskusja między pasażerem chcącym opuścić pojazd a prowadzącym, po czym tramwaj cofnął kilka metrów do peronu przystankowego, pasażer opuścił pojazd, a tramwaj pojechał dalej.

[yosujiro]

To gość był wybitnie nieodpowiedzialny.

[suchy]

Swoją drogą z tego co dziś słyszałem, to w MPK zgodnie z regulaminem kierowca nie może cofać bez obecności inspektora

Nie inspektora, tylko ogólnie osoby ubezpieczającej - w przypadku tramwajów najczęściej jest to drugi motorniczy. Ciężko się spodziewać, żeby w przypadku zajechania się brygad np. na Bieżanowie, motorowi mieli czekać kilkadziesiąt minut na przyjazd inspektora, żeby wycofać na żeberko

A gdyby była taka potrzeba, to podejrzewam, że cofanie mógłby ubezpieczyć nawet postronny przechodzień, jeśli ogarnie co ma robić i na co zwracać uwagę - bo trzeba będzie np. wstrzymać na chwilę ruch innych pojazdów z tyłu, przypilnować żeby autobus nie otarł się o zaparkowane obok auta, patrzeć na przechodniów którzy nie spodziewają się, że autobus czy tramwaj pojedzie nagle pod prąd do tyłu.

[GoMeZz391]

Nie inspektora, tylko ogólnie osoby ubezpieczającej - w przypadku tramwajów najczęściej jest to drugi motorniczy. Ciężko się spodziewać, żeby w przypadku zajechania się brygad np. na Bieżanowie, motorowi mieli czekać kilkadziesiąt minut na przyjazd inspektora, żeby wycofać na żeberko

A gdyby była taka potrzeba, to podejrzewam, że cofanie mógłby ubezpieczyć nawet postronny przechodzień, jeśli ogarnie co ma robić i na co zwracać uwagę - bo trzeba będzie np. wstrzymać na chwilę ruch innych pojazdów z tyłu, przypilnować żeby autobus nie otarł się o zaparkowane obok auta, patrzeć na przechodniów którzy nie spodziewają się, że autobus czy tramwaj pojedzie nagle pod prąd do tyłu.

Na aglo często jak jest potrzeba to osobę postronną prowadzący prosi o pomoc w cofaniu, bo jakby miał czekać na inspektora, to by trochę to zajęło.

Posty o cofaniu pojazdami KM, przeniesiona z wątku Dzisiaj na mieście.
~Mod. Gz391

[es.em]

A nie jest tak, że jeśli jest kamera cofania, to już osoby ubezpieczającej nie trzeba?

[Mateusz399]

Zgadza się. Wczoraj brakowało brygady m.in. na 130, 168. W piątek natomiast największe braki były widoczne na 572 czy 511. Największe problemy są na PB.

Czy w tym tygodniu były nieobsadzone brygady?

[yosujiro]

Dokładnych liczb nie znam, ale z tego co słyszę na pętlach- to tak.

Swoją drogą chyba w MPK ktoś za mocno śrubkę dokręcił, podobno ostatnio znów podnieśli kary regulaminowe, coraz częściej słyszy się od kierowców, że zastanawiają się nad odejściem, spore grono z tych narzekających myśli nad zmianą miejsca zatrudnienia na... Mobilis. Jak to jeden ze starszych kierowców mi niedawno powiedział "wolę stać za 500zł normalnie, niż za tysiąc na baczność"
Podobno niedawno awansowany kierownik planowania już pożegnał się ze stanowiskiem, bo "nie spełniał oczekiwań dyrekcji", a wg relacji był na tyle krótko, że nawet nie miał czasu dobrze się zapoznać ze stanowiskiem. Ogólnie mówi się, że dyrekcja szuka winnych obecnej sytuacji wszędzie, tylko nie u siebie.
To tyle z bardziej aktualnych ploteczek

[Michajlo]

Dokładnych liczb nie znam, ale z tego co słyszę na pętlach- to tak.

Swoją drogą chyba w MPK ktoś za mocno śrubkę dokręcił, podobno ostatnio znów podnieśli kary regulaminowe, coraz częściej słyszy się od kierowców, że zastanawiają się nad odejściem, spore grono z tych narzekających myśli nad zmianą miejsca zatrudnienia na... Mobilis. Jak to jeden ze starszych kierowców mi niedawno powiedział "wolę stać za 500zł normalnie, niż za tysiąc na baczność"
Podobno niedawno awansowany kierownik planowania już pożegnał się ze stanowiskiem, bo "nie spełniał oczekiwań dyrekcji", a wg relacji był na tyle krótko, że nawet nie miał czasu dobrze się zapoznać ze stanowiskiem. Ogólnie mówi się, że dyrekcja szuka winnych obecnej sytuacji wszędzie, tylko nie u siebie.
To tyle z bardziej aktualnych ploteczek

Powiem więcej, rośnie "bunt" na pokładzie nie tylko autobusowych kierowców ale i tramwajowych. Chyba szefostwo będzie musiało trochę zejść na ziemię jeżeli chcą utrzymać sprawną komunikację.


Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka