Platforma Komunikacyjna Krakowa

Czyli co, Stare Miasto jednak w Parku Szymborskiej? 500 metrów od poprzedniej stacji? Serio?

Cyjan pisze: 09 sty 2025, 9:04 Czyli co, Stare Miasto jednak w Parku Szymborskiej? 500 metrów od poprzedniej stacji? Serio?

Jest bałagan w komunikacji ze strony Urzędu Miasta, ale to chyba już wypadło. Za wyjątkiem pierwszej odpowiedzi na interpelację (którą potem powiedzieli, że był "błąd urzędnika"), potem mowa o Karmelickiej 7.

A to luzik, szkoda że w dzisiejszym artykule z GK mapka pokazuje coś innego :/

https://gazetakrakowska.pl/tak-pojedzie ... 2-27150553

Jednocześnie jest w Karcie Informacyjnej Przedsięwzięcia wskazany "wariant alternatywny":

Ciekawe jak przeciętny mieszkaniec ma wnieść komentarze do tego projektu, skoro nie wiadomo jaki on w ogóle jest... ten artykuł z GK brzmi jak coś zrobionego dla miasta, więc mogliby się bardziej postarać i dać aktualne info

A czy wspomniane jest w ogóle gdziekolwiek w jaki sposób pojazdy będą zawracały na ostatnim przystanku pod stadionem?
Bo rozumiem, że od Huty początkowo wjadą zwykłe tramwaje z nowego torowiska od Ronda Barei.

Chyba jest zakładana opcja optymistyczna, że do tego czasu na Piastowskiej będzie już tramwaj lub zostaną kupione te nowe dwukierunkowce

Jak nie to o matko chcę zobaczyć te materiały promocyjne: nowoczesne metro, a w środku HK457

Kacper pisze: 09 sty 2025, 11:45 A czy wspomniane jest w ogóle gdziekolwiek w jaki sposób pojazdy będą zawracały na ostatnim przystanku pod stadionem?
Bo rozumiem, że od Huty początkowo wjadą zwykłe tramwaje z nowego torowiska od Ronda Barei.

Nic w raporcie o tym nie zmazałem, nie zaznaczono żadnych przejść torowych, a sama inwestycja kończy się jako odcinek naziemny przed ul. Piastowską. Może w jakimś innym studium przewidziany jest łącznik tramwajowy z linią tramwajową wzdłuż Piastowskiej?

Najlepsze jest to, że perony są planowane na 65m długości i wysokość 17cm (do analizy wysokość powyżej 22cm). Tak więc pomijając całe polityczne bicie piany, to zwykły bezkolizyjny tramwaj, a nie żadne metro. I też nie rozumiem, po co miałoby to być w późniejszych etapach rozdzielane na osobny system.

Cii, żaden tramwaj tylko wysokopojemne pojazdy.

Nie patrzyłem na wszystko, tyle co na Gazecie Krakowskiej było, ale trochę słabe mi się wydaje że torowisko jest naziemne na skrzyżowaniu Reymana/Miechowskiej z Reymonta, jednak zawsze jak tam jest mecz, to ruch pieszych jest bardzo duży, więc fajnie byłoby przenieść rampę wcześniej, żeby te tłumy mogły sobie spokojnie przejść górą, nie wstrzymując metra.

scyzor663 pisze: 09 sty 2025, 12:04Najlepsze jest to, że perony są planowane na 65m długości i wysokość 17cm (do analizy wysokość powyżej 22cm). Tak więc pomijając całe polityczne bicie piany, to zwykły bezkolizyjny tramwaj, a nie żadne metro.

Dla porównania, w Warszawie perony mają ok. 120 m:
https://metro.waw.pl/metro-warszawskie/ ... /przebieg/

A z ciekawości - czy ta wysokość 17 (22) cm też coś zdradza w temacie metro/tramwaj?

Kaszmir pisze: 09 sty 2025, 12:56 Dla porównania, w Warszawie perony mają ok. 120 m:
https://metro.waw.pl/metro-warszawskie/ ... /przebieg/

A z ciekawości - czy ta wysokość 17 (22) cm też coś zdradza w temacie metro/tramwaj?

Klasyczne metro to wysokie perony i płaska podłoga, przez co nic nie ogranicza aranżacji wnętrza i rośnie pojemność taboru. Jak masz niski peron, to musisz mieć niską podłogę, a więc albo zwężenia przestrzeni przy wózkach jak w tramwajach, albo podniesienie podłogi nad wózkami jak w pociągach (co w transporcie miejskim się raczej nie sprawdza).

scyzor663 pisze: 09 sty 2025, 12:04 Najlepsze jest to, że perony są planowane na 65m długości i wysokość 17cm (do analizy wysokość powyżej 22cm). Tak więc pomijając całe polityczne bicie piany, to zwykły bezkolizyjny tramwaj, a nie żadne metro. I też nie rozumiem, po co miałoby to być w późniejszych etapach rozdzielane na osobny system.

Szczerze mówiąc - z perspektywy Krakowa taki bezkolizyjny tramwaj będzie zdecydowanie lepszy. Wyraźnie tańszy w eksploatacji, znacznie bardziej uniwersalny i zdecydowanie realniejszy. Koszt funkcjonowania ciężkiego metra z dzisiejszej krakowskiej perspektywy jest abstrakcją. Jeśli dobrze rozumiem Twoje ostatnie zdanie, to też jestem za tym by tak zostało. Zgaduję, że "późniejsze przekształcenie w metro" jest tylko chwytem marketingowym, żeby 'władza' mogła się już chwalić, że buduje metro - a tak naprawdę będzie to plan na wieczne nigdy.

Na marginesie, żeby złapać o czym mówię. Na szybko dane, jakie znalazłem. W 2024 roku Warszawa planowała wydać na komunikację miejską prawie 4,5 mld zł, z czego ponad 3 mld to dopłata z budżetu miasta! Śmiem twierdzić, że sam koszt funkcjonowania metra w Warszawie jest wyższy niż budżet na całą komunikację miejską Krakowa.
W 2022 roku Warszawa dopłacała do komunikacji miejskiej ponad 1000 zł w przeliczeniu na mieszkańca - podczas gdy Kraków w tym samym zestawieniu miast wojewódzkich zajmował szalone...14 miejsce z dopłatami na poziomie ~315 zł/mieszkańca (czyli ponad trzykrotnie mniejszymi niż Warszawa...).

W tym powyższym kontekście... Kraków miałby wybudować ciężkie metro i CO DALEJ? Zaorać całą pozostałą komunikację? Podnieść 10-krotnie ceny biletów?

Niestety, ale oprócz samych działań "w terenie" u nas musi wiele wydarzyć się w sferze mentalnej. W wielu aspektach widać 'bidowanie' władz miasta w kontekście utrzymania transportu publicznego...

fysztof pisze: 09 sty 2025, 16:02Na szybko dane, jakie znalazłem. W 2024 roku Warszawa planowała wydać na komunikację miejską prawie 4,5 mld zł, z czego ponad 3 mld to dopłata z budżetu miasta! Śmiem twierdzić, że sam koszt funkcjonowania metra w Warszawie jest wyższy niż budżet na całą komunikację miejską Krakowa.
W 2022 roku Warszawa dopłacała do komunikacji miejskiej ponad 1000 zł w przeliczeniu na mieszkańca - podczas gdy Kraków w tym samym zestawieniu miast wojewódzkich zajmował szalone...14 miejsce z dopłatami na poziomie ~315 zł/mieszkańca (czyli ponad trzykrotnie mniejszymi niż Warszawa...).

Czy te dane są zebrane gdzieś w jednym miejscu - jeśli tak, podesłałbyś link? Czy raczej zbierałeś własnoręcznie, z każdego miasta osobno?

Ja też uważam, że bezkolizyjny tramwaj to lepsza opcja, i to nie wydzielony od reszty sieci. Lepiej dla pasażerów, żeby do tunelu mogło wjeżdżać więcej linii, niemniej odnoszę się do tego politycznego pitu pitu o metrze, a mając informację o długości peronów i ich wysokości dostajemy jasne informacje, że to co się planuje metrem nie będzie.

Czyli wiadomo, że będzie tramwaj lub cytując Cyjan metro z HK457 zamiast prawdziwego metra. W takim razie zastanowić należy się, czy sens ma obecna trasa, w dużym stopniu dublująca obecną sieć tramwajową, czy może lepiej byłoby np. połączyć Rondo Młyńskie z Cmentarzem Rakowickim, a tramwaj na samej Rakowickiej oraz 1O sukcesywnie wpuszczać pod ziemię przy okazji remontów, jednocześnie likwidując go z powierzchni? Pozwoliłoby to uniknąć chaosu jaki mamy obecnie na przystanku Politechnika, gdzie pasażer często nie wie czy ma iść na przystanek na ziemi czy pod ziemią, jednocześnie będąc rozwiązaniem dużo tańszym. Niestety prawdopodobnie nie zgadzałoby się to propagandowo.