Koronawirus COVID-19: zmiany w komunikacji miejskiej

[kot_feliks]

NB. znamienne, że o ile cięcia nawet pojedynczych kursów na peryferyjnych osiedlach wywoływały burzę protestów tak teraz nagle niemal wszyscy zgodnie akceptują wyrżnięcie prawie w pień jednej z podstawowych usług publicznych i z zadziwiającą troską pochylają się nad budżetem miasta o którego stanie obecnym i przyszłym jakoś niewiele wiadomo...

Bo jest obecnie coś takiego jak pandemia na całym świecie, połowa świata stoi, całe sektory / branże są wyłączone z działalności, a budżet krk straci pewnie z miliard PLN wpływów w tym roku.

Jeśli nie zauważyłeś, jaka jest obecnie sytuacja, to polecam choćby włączyć TV, cały czas o tym mówią

[Cukier]

No to gdzie konkretnie mieszkańcy CK czy Kantorowic mają ten "sklep najbliżej bloku"?

Jeśli chodzi o Cichy Kącik to do Lewiatana na miasteczku jest max 800m z najdalszego punktu, czyli z samej pętli. Im bliżej Reymonta tym się to zaciera - z takiej ul. Goetla już jest bliżej do Lewiatana niż do tramwaju.

Nie wiem jak w Kantorowicach, ale w podobnych zadu*iach takich jak moje Wróżenice o znanych emerytom porach jeździ sklep na kółkach, który oferuje chleb i zapewne inne pierdoły pierwszej potrzeby. I ma to swoich stałych klientów, więc albo ceny ma na tyle przystępne, że ludziom się nie opłaca iść te 200-500m do sklepu stacjonarnego, albo są na tyle leniwi i bogaci że ich stać na srogie przepłacanie byle się z domu nie ruszać dalej niż za bramę.

[Kaszmir]

752 uciekło pasażerom 21 i 52, które przyjeżdżają w odstępie minuty, bo nie dodano kilku minut na przesiadkę i ewentualne opóźnienie.

Właśnie dodano - z "21" są trzy minuty, z "52" są dwie. Jeśli autobus uciekł, to wychodzi że oba tramwaje się spóźniły. W takiej sytuacji kierowca powinien poczekać. Pewnie wydłużenie czasu na przesiadkę też by nie zaszkodziło, jednak jakiś czas na nią uwzględniono.

139 i 182 z Ronda Piastowskiego:
16 01 03 11 18 21
17 18 21
18 18 23

W niektórych miejscach jest synchronizacja, przez co w innych jest o nią trudno. Co do tego przykładu:

-> "182" jest skoordynowane popołudniu w obie strony ze "152" bo to jedyne ocalałe linie od centrum przez Pilotów ("124/424", "125", "184/484", "192", "501", "502" - wszystkie zawieszone poza szczytem),

-> "139" jest skoordynowane popołudniu ze "159" od centrum w kier. Huty ("192" i "501" zawieszone),

-> z kolei "152" jest skoordynowane ze "172" bo to jedyne linie z os. Zgody.

Itd. Podejrzewam, że trzeba było niestety wybrać - i uznano, że lepiej koordynować linie na dłuższych ciągach centrum - Huta, niż lokalnych.

[pasazer_mobilisu]

@Kaszmir za to właśnie Cię cenię, że znajdziesz inne koordynacje, które mi nie przychodzą na myśl.
2-3 minuty to niestety często może być za mało, a kierowca jak dzisiaj przeczytałem na innym forum nie jest od patrzenia czy ma pasażerów

[zubrzyk111]

Dla osoby w wieku 80 lat mieszkającej koło pętli na Kąciku dojazd na zakupy to nie jest kwestia fanaberii, tylko jedyna możliwa opcja, jeśli musi załatwić je samodzielnie. Z perspektywy osoby młodej wygląda to zupełnie inaczej. Ale mniejsza już nawet z tym CK, bo takich obszarów jest zapewne więcej, choćby Kantorowice, gdzie lokalny sklepik został zamknięty i mieszkańcy muszą podjechać na zakupy, bo nie będą skubali trawy.

I akurat musi jechać na stary kleparz, a czemu nie np. na pl Bieńczycki? Albo może od razu na Wzgórza, przecież tam jet sklep z dobrą wędliną i to mus w czasach epidemii

Moja babcia ma dokładnie 80 lat i większość zakupów od kilku tygodni potrafi zrobić w sklepie najbliżej bloku... Obstawiam, że ludzie na CK w większości nie różnią się od niej. A jeśli ktoś jest tak schorowany, że nie może podejść do najbliższego sklepu, to sorry, ale tutaj już nie jest kwestia KMK i tego, jak często kursuje, tylko pomocy takiej osobie na innych płaszczyznach

Tu już chodzi bardziej o potrzebę skorzystania z KM jako taką w celu zaspokojenia potrzeb, a nie to, czy jest to Stary Kleparz czy inne targowisko. Pewnie dlatego wybierają ten cel, gdyż jest w takim układzie najbliższym, gdzie można się kompleksowo zaopatrzyć w żywność.

[kot_feliks]

Co do 752 to tam kierowca powinien mieć po prostu na brygadówce wpisane, że przed odjazdem powinien poczekać na przyjazd 21/52. I... tyle - wielki problem w wydaniu mpk rozwiązany

[Kaszmir]

@Kaszmir za to właśnie Cię cenię, że znajdziesz inne koordynacje, które mi nie przychodzą na myśl.
2-3 minuty to niestety często może być za mało, a kierowca jak dzisiaj przeczytałem na innym forum nie jest od patrzenia czy ma pasażerów

"752" jest wyraźnie przedłużeniem linii tramwajowych więc powinien poczekać. Podobnie np. kierowcy "915" (gdy jeszcze kursowało) potrafili czekać na "608" jeśli to złapało opóźnienie jadąc z centrum.

Co do koordynacji - na pewno dałoby się ją poprawić w niektórych miejscach. Przykładem "172" i "138", łączące Hutę z Opolską - obie jadą w odstępie 10+50 i 14+46 zależnie od kierunku, w obu przypadkach "172" jedzie po "138". "172" może być nie do ruszenia przez wspomnianą synchronizację ze "152", lecz co przeszkodziło by dograć "138" do "172"? Wystarczyło w obie strony przesunąć odjazdy o 20 minut wcześniej i już byłby świetny takt ~f=30.

Sprawdzałem i nie ma raczej innych koordynacji dla "138" - z Azorów poza szczytem wszystkie inne linie są zawieszone, podobnie "137" czy "164". Zostaje "182" na Okulickiego, jednak tu przesunięcie "138" o 20 minut wcześniej nie zmieniłoby nic w jedną stronę (byłoby 20+40 zamiast 40+20), a w drugą nawet by poprawiło (30+30 zamiast 10+50).

[ABC]

Paradoksem jest, że na cięciach w komunikacji tracą też pracownicy MPK i Mobilis, bo nie dość, że nie ma komunikacji nocnej, to zajezdnie na Woli Duchackiej, Płaszowie oraz na Załęczu są odcięte od komunikacji poza szczytami.

[pasazer_mobilisu]

Tracą również przez to że będą mieć mniej godzin albo zostaną bez pracy. Tracą też bo mają w większości dwurazówki z kilkugodzinną przerwą na pętlach.

[zubrzyk111]

Paradoksem jest, że na cięciach w komunikacji tracą też pracownicy MPK i Mobilis, bo nie dość, że nie ma komunikacji nocnej, to zajezdnie na Woli Duchackiej, Płaszowie oraz na Załęczu są odcięte od komunikacji poza szczytami.

Dla kierowców aktualnie utworzono specjalne linie nocne. Nie wiem, jak na innych zajezdniach, ale np. z Płaszowa uruchomiono linię okrężną przez śródmieście, Azory aż do Nowej Huty w liczbie 4 kursów w ciągu nocy.

[zubrzyk111]

Tracą również przez to że będą mieć mniej godzin albo zostaną bez pracy. Tracą też bo mają w większości dwurazówki z kilkugodzinną przerwą na pętlach.

Etatowcy mają normalnie wypłacane za przerwy i zwykle służby wyglądają tak, że po zrobieniu porannego szczytu kierowca odstawia się na 3 godziny, potem wykonuje jeden-dwa kursy ze szczytu popołudniowego, po którym następuje odbiór. Na zmianie B postój trwa od ok. 16 do ok. 19, po czym następuje powrót na linię i praca trwa aż do wieczornego zjazdu.

[pasazer_mobilisu]

@zubrzyk111 dzięki za info. Czy do tej pory praca na brygadach szczytowych nie wyglądała tak że mieli kilka kółek, przerwa i kilka kółek?

[Cukier]

@Kaszmir za to właśnie Cię cenię, że znajdziesz inne koordynacje, które mi nie przychodzą na myśl.
2-3 minuty to niestety często może być za mało, a kierowca jak dzisiaj przeczytałem na innym forum nie jest od patrzenia czy ma pasażerów

Oczywiście że dwie trzy minuty to mało, zwłaszcza gdy linie jeżdżą tak rzadko, na ucieczkę przesiadki nie można sobie pozwolić, trzeba w ramach tego jeszcze łazić a jedna z linii jedzie przez całe miasto, gdzie w wielu miejscach jest jedyną linią, co prowadzi i prowadzić będzie m.in. do scen jak ta z inspektorem o której pisał brovar. Absolutnie minimum to 5-7 minut choć i to może być ciut mało.

I tak, dla MPK najlepiej jest jeździć pustymi pojazdami bo kasa jest nie od pasażera tylko od przejechanego kilometra. I nie myśl sobie, że mnie to odjeżdżanie sprzed nosa nie wku**ia - to jest akurat tak zakorzenione w pleszowską rzeczywistość, że ludzie już nie mają sił by z tym walczyć. MPK nie ma twojego płaszcza i nic mu nie zrobisz. Jedyna legalna droga to dzwonić za każdym razem do dyspozytora żeby wstrzymał dany kurs - dopiero polecenie dyspozytorskie jest dla kierowcy wiążące. Reszta to dobra wola, która choć może i mile widziana to jednak i nie obowiązkowa, a nawet jeśli była w momencie podejmowania pracy, to niektórzy pasażerowie to takie niewdzięczne stworzenia, że mogli szybko kierowcę uświadomić, że nie warto być miłym, bo zawsze ktoś będzie narzekał (lub jeszcze lepiej wyśle skargę).

[zubrzyk111]

@zubrzyk111 dzięki za info. Czy do tej pory praca na brygadach szczytowych nie wyglądała tak że mieli kilka kółek, przerwa i kilka kółek?

Z reguły tak to wyglądało, z tym że dostawali je ajenci na działalności gospodarczej, co do których przepisy nie nakazują wypłaty wynagrodzenia za przerwę jak u etatowców. Inaczej jednak sytuacja wyglądała, gdy szczytówki stanowiły margines siatki, a inaczej obecnie, gdy stanowią jej trzon. Dodatkowo - przy obecnie pociętych rozkładach pracy jest znacznie mniej niż rąk gotowych ją wykonać, więc firma wpierw musi wypełnić godziny etatowcom, natomiast ajentów może w ogóle rzucić w odstawkę.

Inna sprawa, że szczytówki nierzadko też były dzielone na dwóch prowadzących, z których jeden dostawał krótką pracę na A, a drugi na B.

[ABC]

Tracą również przez to że będą mieć mniej godzin albo zostaną bez pracy. Tracą też bo mają w większości dwurazówki z kilkugodzinną przerwą na pętlach.

Etatowcy mają normalnie wypłacane za przerwy i zwykle służby wyglądają tak, że po zrobieniu porannego szczytu kierowca odstawia się na 3 godziny, potem wykonuje jeden-dwa kursy ze szczytu popołudniowego, po którym następuje odbiór. Na zmianie B postój trwa od ok. 16 do ok. 19, po czym następuje powrót na linię i praca trwa aż do wieczornego zjazdu.

Mówisz o liniach, które mają trzy szczyty. Na większości po 16:00 kończy się pracę.

Dzieląc służbę trwajacą od 4:00 do 16:00 wychodzi po 6 godzin, a etat ma średnio 8 godzin, więc i tak liczba wypracowanych godzin się zmiejsza.