Platforma Komunikacyjna Krakowa

Kaszmir pisze: 09 sty 2025, 16:12 Czy te dane są zebrane gdzieś w jednym miejscu - jeśli tak, podesłałbyś link? Czy raczej zbierałeś własnoręcznie, z każdego miasta osobno?

Bardzo dużo informacji można znaleźć -> tutaj. Stąd właśnie dane o dopłatach na mieszkańca (str. 24).
Z ciekawostek, które tam można znaleźć - więcej pieniędzy niż Kraków na transport (w przeliczeniu na mieszkańca) w 2022 r. przeznaczały np. miasteczka Kórnik i Swarzędz, miasta powiatowe Będzin i Zgierz, 8 miast na prawach powiatu (np. Świętochłowice) oraz... 8 gmin wiejskich! Myślę, że w nagrodę warto je wymienić: Suchy Las, Zbrosławice, Kołbaskowo, Dobra (Szczecińska), Ożarowice, Wiązowna, Tarnowo Podgórne, Czerwonak, Bobrowniki. Także tak z tym metrem... Z resztą z miast wojewódzkich za Krakowem w tej kwestii były tylko Lublin, Zielona Góra, Opole i Białystok.
Info o budżecie Warszawy na transport w 2024 natomiast - tutaj.

fysztof pisze: 10 sty 2025, 8:10Bardzo dużo informacji można znaleźć -> tutaj. Stąd właśnie dane o dopłatach na mieszkańca (str. 24).

Oo, dzięki, świetny dokument!
Jedyna wada, że analizy są na podstawie 2022 roku. Choć i tak bardzo dużo mówią bo raczej przez te dwa lata nie dokonała się jakaś olbrzymia roszada miejsc w rankingu.

Rozpoczęcie budowy metra w 2028 roku mało realne. W tle wycinka ponad 700 drzew
https://krknews.pl/rozpoczecie-budowy-m ... 700-drzew/

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, to właśnie konsultacje społeczne mogą opóźnić wydanie decyzji środowiskowej. Władze Oświęcimia wyznaczyły termin ich zakończenia na 28 stycznia. Z informacji, które udało się nam zdobyć, wynika, że do urzędu wpłynęło wiele uwag, głównie dotyczących planowanej wycinki drzew. Chodzi o usunięcie nawet 700 drzew, co budzi obawy części mieszkańców Krakowa. W odpowiedzi na te plany złożyli oni swoje uwagi do prezydenta Oświęcimia.

Kaszmir pisze: 13 sty 2025, 15:10 Rozpoczęcie budowy metra w 2028 roku mało realne. W tle wycinka ponad 700 drzew
https://krknews.pl/rozpoczecie-budowy-m ... 700-drzew/

Obecnie mówi sie o rozpoczęciu prac na przełomie 2028-2029. Ale najlepsze jest to, że chyba metro nie dojedzie do Bronowic ale do ......Klin:

To jest oczywiście jeden z wariantów. Pierwotna wersja, o której była mowa, prowadziła do Bronowic. Jednak miasto jest dynamiczne i zmienia się. Obserwujemy, że procesy budowlane i inwestycyjne przesuwają się w kierunku Klinów. Obszar ten staje się zakorkowany, a brakuje tam dobrego połączenia komunikacyjnego. W związku z tym Kliny muszą być poważnie rozważane jako wariant.

Źródło:
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/stani ... 59822.html

Najważniejsze, że ulubieńcy ludu byli wypić i zakąsić w Kopenhadze.

Stanisław Mazur, zastępca prezydenta Krakowa: Absolutnie nie ma mowy o produkcie metropodobnym. Będziemy budować metro. Pracujemy nad tym tak, aby w rozsądnym czasie powstała pierwsza linia metra, a nie żadnego podziemnego tramwaju.

Kampania się już skończyła, może warto przestać ściemniać?

scyzor663 pisze: 13 sty 2025, 17:58 Kampania się już skończyła, może warto przestać ściemniać?

Dokładnie. Zbudowanie nawet krótkiej trasy na Azory zapewni dostęp do komunikacji szynowej większej liczbie mieszkańców niż wielokrotnie droższe metro w planowanym przebiegu.

Rozmowa z prof. Szaratą o kilku tematach, w tym w dużej mierze o komunikacji podziemnej:

Rektor Politechniki Krakowskiej Andrzej Szarata: Metro z Nowej Huty do Bronowic nie jest już optymalne. Nie można zapomnieć o tramwajach
https://gazetakrakowska.pl/rektor-polit ... 2-27191409

Bronowice nie są już tak atrakcyjnym terenem dla metra?

Bronowice są całkiem dobrze połączone z centrum poprzez linię tramwajową. Do tego jest linia szybkiej kolei aglomeracyjnej. Stamtąd można szybko pociągiem przedostać się do Dworca Głównego. To kwestia 6-7 minut. Jeżeli Urząd Marszałkowski dokupi kolejne pociągi, to będzie można zwiększyć częstotliwość kursów na tej trasie. Na południu Krakowa potrzeba dodatkowych połączeń transportowych jest większa. To może być więc linia metra na osiedle Kliny, a później odnoga w kierunku Płaszowa. Biorąc pod uwagę obecne uwarunkowania komunikacyjne, prowadziliśmy na Politechnice Krakowskiej analizy, aby sprawdzić gdzie ruch pasażerów może się rozwijać. Zdecydowane wskazanie z nich to południe miasta. Natomiast za 20, 30, 50 lat można powrócić do pomysłu poprowadzenia metra także do Bronowic.

Kaszmir pisze: 24 sty 2025, 13:55 Rozmowa z prof. Szaratą o kilku tematach, w tym w dużej mierze o komunikacji podziemnej:

Rektor Politechniki Krakowskiej Andrzej Szarata: Metro z Nowej Huty do Bronowic nie jest już optymalne. Nie można zapomnieć o tramwajach
https://gazetakrakowska.pl/rektor-polit ... 2-27191409

Wszystko fajnie. Też dzisiaj na PK dyskutowaliśmy w ramach "debaty oksfordzkiej" na wprowadzeniu do transportu o zasadności budowy metra. Wadą jaką przedstawiliśmy i uznana była za trafną były wieczne analizy, brak zdecydowanego stanowiska w kwestii zakończenia 1-szej linii metra (Bronowice czy Kobierzyn). Ciągłe gdybanie oddala nas od jakiegokolwiek działania. I ja wiem, że zawsze warto coś przeanalizować jeszcze raz, ale w historii metra w Krakowie takich powtórnych badań które ponownie badały zasadność miejsca w którym najlepiej jakby powstała pierwsza linia było już naprawdę setki.

Zgadzam się w pełni z wypowiedzią przedmówcy. Cały czas mamy tylko kolejne analizy. Czas leci a Kraków w tym czasie cały czas się urbanistycznie rozwija ale jakościowo i komunikacyjne cofa (zwija). Nadal mamy powrót do średniowiecza zamiast iść do przodu. I w taki sposób mają inni z nas bekę.

Pełna zgoda. Licząc początki kampanii wyborczej, mamy mniej więcej rok odkąd obecne władze miasta stale mówią mieszkańcom o metrze. Dalej jednak nie znamy konkretnej trasy oprócz jednego krótkiego odcinka w centrum miasta. Moim zdaniem gdy wreszcie podzielą się z mieszkańcami tą informacją, powinien być od razu przygotowany przynajmniej zarys drugiej linii. Oczywiście rozpoczęcie jakichkolwiek prac nad drugą linią jest na obecną chwilę absolutną abstrakcją, jednak projektując stacje pierwszej linii powinniśmy już w teraz myśleć, która bądź które z nich będą w dalszej przyszłości stacjami przesiadkowymi na ewentualne inne linie.

Rok mamy z obecną władzą. Z poprzednią daje nam już bilans kilkunastoletni. Róbmy tak dalej i zastanawiajmy się przez kolejne dziesięciolecia czy tramwaj, metro czy premetro? Zastanie "nas" mieszkańców rok 2100 i w Krakowie nadal nie będzie rozstrzygnięcia.

Krakowizowane - "Przed wyborami 2014 mówili o metrze, przed wyborami 2018 mówili o metrze, przed wyborami 2024 mówili o metrze, w 2029 roku przed wyborami też będą mówić o metrze".

Łukasz pisze: 25 sty 2025, 14:16 Krakowizowane - "Przed wyborami 2014 mówili o metrze, przed wyborami 2018 mówili o metrze, przed wyborami 2024 mówili o metrze, w 2029 roku przed wyborami też będą mówić o metrze".

Schematów, które działają nie należy zmieniać. Co potem będą wymyślać? Drugą linię?

W okresach wyborczych:
Około rok przed wyborami: wkrótce będą wyniki analizy dotyczącej metra w Krakowie
Pół roku przed: wyniki analizy które mówią że trzeba budować i jak- ps możliwe, że wyciągnięte z archiwów, bo podobne do tych sprzed 4 lat
Kilka dni później nowy przetarg na jakieś papiery do metra
W między czasie dyskusja o tym czy przystanek powinien być w jakiejś określonej lokalizacji
Aż do wyborów wszyscy kandydaci licytują się ile tych linii metra będzie i gdzie. Ten co jest kandydatem z rządu jednocześnie spotyka się z premierem/ministrem infrastruktury/skarbu państwa/etc
Po wyborach:
Zleciliśmy analizy
Mamy wynik tamtych analiz
Będziemy budować
Pojawiają się mapki, informacje o finansowaniu, harmonogramie (harmonogramy się przesuwają aż do: koparki nie w tej kadencji, ale teraz wszystko przygotujemy)
Po około roku okazuje się, że przebieg nie jest zbyt optymalny, może lepiej dojechać gdzieś tam, no tam też chcą.
W sumie to nie tylko gdzieś tam, ale też indziej i tam gdzie wcześniej, a może jest zygzakiem.
Dwa lata wypowiedzi "niezależnych" "ekspertów", którzy chcieliby metra, a nie dyskusji. Tylko, że one obalają ostatnie pomysły.
W połowie okresu przychodzą wyniki analizy, na którą był przetarg w poprzedniej kadencji, a później wracamy do pkt.1.

Według mnie problem z metrem jest taki, że do tej pory temat pojawiał się "na siłę", bo właśnie przy wyborach żeby pokazać, że coś się dzieje, a działo się tyle, że ktoś się uparł na nieszczęsną linię wschód-zachód i analizował ją latami nie uwzględniając tego, że miasto się zmienia. I to też wskazuje Szarata. Więc obecna władza jeśli chce myśleć o metrze naprawdę to musi pomyśleć o całej docelowej sieci, nawet w kontekście wariantowania, jeśli jakiś obszar się nieuaktywni (np. Nowe Miasto czy Nowa Huta Przyszłości). A na to potrzeba czasu i znowu mamy błędne koło. Według mnie lepiej poczekać na cały plan i ruszczyć z budowaniem później, bo też można uwzgędnić wszelkie połączenia pomiędzy ilniami. Słyszałem ze strony znajomych z Warszawy, że jak tarcze ruszą to najlepiej, aby był cały plan, żeby nie generować zastojów bo one generują jeszcze większe koszty, a skoro już mamy tarczę, to niech buduje dalej. I to według mnie ma sens, bo jak skończy się kopanie pierwszego tunelu to pójdzie i kolejny i kolejny, więc realnie jest wystarczająco czasu na przygotowanie projektów kolejnych odcinków i zachowanie ciągłości prac.