Pociąg 80 zł.
Ciekawe co wybiorą

Trzysetkę za dwadzieścia cztery a jak dobrze pokombinują to nawet za szesnaście
Efekty to mniejsze kolejki do kontroli i większy terminal dla pasażerów:michal49944 pisze: 15 sty 2025, 22:30 Rozmowa z Łukaszem Strutyńskim - prezesem Kraków Airport m.in. o budowie tymczasowego terminala, nowego pasa startowego i ILS cat.III:
https://www.rynek-lotniczy.pl/wiadomosc ... 23106.html
Kolejki kolejkami, ale tam jest niemiłosierny tłok nieraz, szczególnie jak są opóźnienia i się nakładają na siebie grupy.kucyk pisze: 16 sty 2025, 20:16 Efekty to mniejsze kolejki do kontroli i większy terminal dla pasażerów:
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/krots ... 59873.html
Nawet dla dwóch osób się tą kolejką nie opłacaKaszmir pisze: 15 sty 2025, 16:50 Sprawdziłem przed chwilą, Uber dla 4 osób z centrum (Muzeum Narodowego) do lotniska, ceny od 47 zł.
To dodam coś jeszcze.scyzor663 pisze: 17 sty 2025, 6:10
Edit: Najciekawsze z czym się spotkałem (nie na żywo bo nie byłem) to chyba Sydney. Tam lotnisko jest pośrodku trasy i obowiązuje specjalna taryfa dla pociągu więc jazda przez lotnisko (dłuższa trasa) to np. 3 dolary, ale jazda na lotnisko (krótsza trasa) to już 12 dolarów.
I wszystkie te argumenty potwierdzają właśnie, że w Krakowie kolej lotniskowa jest tylko dla tych, którzy nie umieją/nie chcą sobie ogarnąć ubera. Trudno uznać to za sensowny model biznesowy.Sprawdziliśmy, ile kosztuje dojazd koleją z lotniska do centrów miast:
* Warszawy-Okęcie (26 min) - 4,40 zł
* Gdańsk (25+ min) - 5,50 zł
* Rzeszów (18 min) - 4,00 zł
* Kraków (17 min) - 17 zł (!)
Przy podobnym czasie przejazdu, pasażerowie krakowskiego lotniska płacą 3-4 krotnie więcej niż podróżni w innych miastach. Owszem, w Szczecinie czy w Olsztynie płaci się nawet 18-22 zł, jednak tam odległość jest większa i podróż trwa 50 minut, stąd wyższa cena.
W sensie masz na myśli że mieszkańcy nie latają z lotniska, czy że latają ale nie korzystają z pociągu? Bo jeśli to drugie, to zdecydowanie jest pole do poprawy.Kojak pisze: 17 sty 2025, 5:14 Problem z ceną to mają głównie mieszkańcy, którzy korzystają z tego połączenia raz na ruski rok albo wcale.
Podróż pociągiem nawet jakby kosztowała 10zl to i tak wciąż będzie po prostu niewygodna. To jest dobre połączenie dla kogoś, kto z dalsza również przyjeżdża pociągiem. Albo właśnie dla turystów, którzy nie ogarniają i chcą sobie komfortowo siąść w pociągu. Jechałem na lotnisko pociągiem tylko raz i więcej nim nie jeżdżę.
Zgadza się. Ale masz też różne przeliczniki, krotności uzależnione od natężenia. Inną cenę masz na tej samej trasie gdy ruch jest niewielki (w sieci typu Uber), inną - wyższa gdy jest duże zapotrzebowanie. Uber działa bardzo rynkowo, im więcej klientów chce taxi, tym cena rośnie.Kaszmir pisze: 17 sty 2025, 10:44 W uberze (i innych podobnych) masz z góry podaną cenę więc wiesz, ile zapłacisz.
Niekoniecznie. Ludzie nie są przyzwyczajeni do tego, że na taksówkę czeka się 20 minut.Czekanie do 20 minut? Kolejny argument na rzecz ubera bo na pociąg mogę czekać nawet 30, a wieczorami 60.
Przy rodzaju żeńskim optyka się nieco zmienia w świetle gwałtów itpWygoda? Znów punkt dla ubera. Pociąg zawozi tylko do swoich przystanków, skąd jeszcze trzeba podejść/podjechać. Uber jedzie gdzie chcesz, nawet pod drzwi mieszkania/hotelu. Dla turysty odpada więc nerwówka "jak trafię do celu", tym większa gdy dopiero wylądował w nowym miejscu.
Mam na myśli, że mieszkańcy latają ale na ogół nie korzystają z pociągu. Mówię na ogół bo wiadomo, że gość z Wieliczki czy z Bieżanowa czy spod Hali targowej wsiądzie do pociągu. Ale dla osób mieszkających dalej od linii tego szynobusa taka wersja dojazdu na lotnisko jest po prostu upierdliwa.Ydhflx pisze: 17 sty 2025, 11:10 W sensie masz na myśli że mieszkańcy nie latają z lotniska, czy że latają ale nie korzystają z pociągu? Bo jeśli to drugie, to zdecydowanie jest pole do poprawy.
A połączenie jest pewnie mniej wygodne od autobusu, jak ktoś jedzie z południa. Ale dla pasażerów z północnego zachodu miasta, autobus nie ma żadnego sensu. Można się przesiąść w pociąg na Głównym, Łobzowie czy Bronowicach, vs jechać autobusem aż na Muzeum Narodowe, i ryzykować sporo więcej korków. Czy obecnie ktoś tak robi? Niewiele osób, ale cena jest jednym z powodów.
Ja, rodzina i znajomi mamy podobnie. Był czas, że sporo jeździliśmy pociągiem na lotnisko, właściwie była to podstawowa opcja, gdy ceny były racjonalne. I to nawet mimo tego, że "292" wychodziło taniej.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości