Sgriffin pisze: 27 paź 2024, 21:58
Nie wiem, czy mamy tu temat do dyskusji skoro brak Ci elementarnej wiedzy co do rynku przewozów autobusowych. Ale tak, niech Ci będzie że nikt nie wystartował i odpuścił sobie dobre 200 baniek zysku bo przetarg mu się nie podobał, a nie dlatego że nie miał możliwości udziału w postępowaniu.
Bez wątpienia masz większą wiedzę nt rynku przewozów autobusów, bo ja tego tematu zbytnio nie zgłębiam, więc siła rzeczy mam o tym pojęcie takie se...
Oczywistym jest, że dana firma nie bierze udziału w przetargu bo nie jest nim zainteresowana z różnych powodów. I o te powody chodzi.
Jeśli potrafisz wskazać źródło, iż ktoś tam z Arrivy argumentował, że rezygnuje że startu w przetargu bo nie są w stanie ogarnąć finansowania to zwracam honor.
Ale jeśli nie możesz wskazać takiegi źródła to są to tylko opinie, a nie fakty. I tyle.
Mi się nie wydaje, by spółka należąca do "wielkiej Arrivy' czy też już po sprzedaniu do Muratesa mieli problem z pozyskaniem finansowania. Ten trzeci operator z Grodziska ok tu wydaje się to bardziej prawdopodobne.
@Cynamon
Żadna 304 mi nie uciekła.
Aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że powiedzenie kilku nieprzychylnych opinii nt Mobilisu w miejscu, w którym jest całkiem sporo pracowników tej firmy, to jak włożenie kija w mrowisko.
A czemu w żadnym innym wątku nie jestem taki aktywny? To akurat proste, bo w żaden inny wątek tak nie rezonuje. Tu akurat grono sympatyków Mobilisu wzięło moje uwagi nt tej firmy bardzo osobiście i zaczęli mnie bombardować z każdej strony za myślozbrodnie. No ale nic tak nie gorszy ludzi jak prawda.
A całość sprawy i tak odbija się na prowadzących pojazdy, bo to oni dostaje niższe wynagrodzenie za swoją pracę. To kierowcy w firmie przewozowej przynoszą zysk do firmy, a są dojeni krowy.
W całej Europie brakuje kierowców zawodowych, ale firmy rękami i nogami się bronią by dać ludziom zarobić tyle, aby nie było braków kadrowych.