Kojak pisze: 12 lut 2025, 20:50
No i jeszcze Dietla...
Na Stojałowskiego nie ma korków? To bardzo interesujące co mówisz. Na Doktora Twardego nie ma korków? Mhm interesujace. Wydaje mi się, że różnimy się w ocenie stanu faktycznego.
Bardzo się różnimy.
Na Stojałowskiego są korki, ale wynikają ze skrzyżowania z Herberta, a nie ze zwężenia przekroju i zrobienia pasa do parkingowego wcześniej. Sam przed przebudową próbowałem wywalczyć dorobienie pasa do lewoskrętu do Dekady, a prawy przeznaczyć na prawoskręt w Halszki, ew. z krótkim buspasem, ale ZDMK - jak to ma w swoim zwyczaju - olał wszystko.
Dietla w obecnej formie myślałem, że nie doczekam, ale jednak pozytywnie się zaskoczyłem. Najczęściej jeżdżę tamtędy samochodem i owszem, stoję w korku, ale jednak te ~kilkaset miejsc parkingowych tam całkowicie to rekompensują. Ale nie to jest najważniejsze we wszystkim. Najważniejsze, że dzięki zwężeniom można było wyłączyć sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu ze Starowiślną - ile czasu tam tramwaje traciły na czekaniu na swoją fazę! Ze względu na rozległość skrzyżowania oraz mnogość relacji skrętnych nie działało to dobrze. Podobnie było na skrzyżowaniu ze Św. Sebastiana i Orzeszkową, gdzie również tramwaje często musiały się zatrzymywać. Jedynie skrzyżowanie na Stradomiu moim zdaniem lepiej wypada z działającą sygnalizacją (no i może przejście dla pieszych na Bulwarach, w wakacje tam jest dużo turystów).
Jest wiele miejsc, gdzie te dwa pasy ruchu nie miały uzasadnienia ruchowego, albo dzięki zwężeniu uzyskaliśmy coś w zamian.
A żeby nie było OT, takie pismo wystosowałem:
Szanowni Państwo,
Chciałbym się odnieść do doniesień medialnych wskazujących na decyzję na usunięciu buspasów z ul. Mikołajczyka w Nowej Hucie. Korki są dużym problemem problemem większości mieszkańców Krakowa, jednak należy pamiętać, że nie zawsze zwiększenie przepustowości w danym miejscu będzie skutecznym rozwiązaniem - zwłaszcza, gdy jednocześnie oznacza to likwidację priorytetu dla komunikacji zbiorowej.
Korek na ul. Mikołajczyka wydaje się być spowodowany nie samym Ronda Piastowskim, ale skrzyżowaniami na ul. Piasta Kołodzieja. Ten korek niejako "wylewa się" aż na Rondo Piastowskie i ul. Mikołajczyka. Ciągłość dwóch pasów ruchu niewiele w takim wypadku zmieni - nawet jeśli przepustowość samej ul. Mikołajczyka zostanie zwiększona, to wciąż wciąż samochody staną w korku na ul. Piasta Kołodzieja - z tą różnicą, że tym razem jednak autobusy będą stały wraz z samochodami.
Do tego należy wziąć pod uwagę fakt, że niepełne otwarcie IV obwodnicy sporo miesza w tym obszarze. Dla wielu kierowców jadących w relacji drogi S7 (Nowa Huta - Warszawa) czy też jadących z S7 na północną obwodnicę (Nowa Huta - Węgrzce) przejazd przez ul. Piasta Kołodzieja jest atrakcyjnym skrótem, który pozwala ominąć wciąż budowany węzeł Mistrzejowice. Ułatwienie przejazdu tutaj może zachęcić jeszcze więcej kierowców jadących w takich relacjach, dla których nawet stanie w korku na ul. Piasta Kołodzieja będzie lepsze niż jazda na około IV obwodnicą lub po ul. Opolskiej.
W związku z tym wnoszę o ponowne przemyślenie, czy aby likwidacja buspasów na ul. Mikołajczyka to aby na pewno dobry pomysł. Przynajmniej do momentu oddania trasy tramwajowej Mistrzejowice - Meissnera, która odciąży komunikację autobusową w tym rejonie i spora część mieszkańców będzie miała alternatywę w postaci niezależnego od korków tramwaju.
Co więcej wnoszę również o wprowadzenie poniższej zmiany w organizacji ruchu na Rondzie Piastowskim - niezależnie od tego, co stanie się z ul. Mikołajczyka. Chodzi o taką zmianę, aby autobusy jadące w stronę os. Piastów mogły ominąć kolejkę samochodów lewym pasem zarówno na dojeździe do Ronda Piastowskiego (najlepiej na jak najdłuższym odcinku) jak i na samym Rondzie Piastowskim - tak, jak przedstawione jest to na załączonych grafikach. Pozwoli to na płynniejszy przejazd autobusów nadjeżdżających zarówno od ul. Mikołajczyka jak i od strony ul. Srebrnych Orłów.
Uniezależnienie komunikacji miejskiej od korków jest kluczowym działaniem, jeśli chcemy przeciwdziałać coraz większej liczbie samochodów na krakowskich drogach. Mimo iż jest to obszar odległy od centrum, tak Bieńczyce i Mistrzejowice to obszar o największej gęstości zaludnienia w całym mieście, który ma dużo pasażerów wciąż zależnych od autobusów.
Pragnę przypomnieć, że wg wszelkich strategii transportowych, w tym oficjalnych dokumentów miasta, to komunikacja miejska powinna być traktowana priorytetowo. Jako mieszkańcy możemy słyszeć, jak miasto poważnie traktuje KMK, jednak wciąż wielokrotnie wszystko rozbija się w momencie, gdy trzeba wprowadzić ten priorytet w prawdziwej organizacji ruchu.
“CEL STRATEGICZNY IV Kraków – miasto przyjazne do życia
CEL OPERACYJNY IV.4
(…)
pkt. 28: Wprowadzenie zdecydowanego uprzywilejowania komunikacji zbiorowej w ruchu miejskim oraz lepszej dostępności i odpowiedniej częstotliwości kursów.
(…)
pkt. 38: Wyznaczenie wydzielonych pasów ruchu przeznaczonych dla autobusów (bus pasy) w celu zwiększania niezawodności transportu zbiorowego.”
Swoje pismo kieruję do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Infrastruktury UMK, Zarządu Transportu Publicznego oraz do Rad Dzielnic: XV Mistrzejowice i XVI Bieńczyce.