Strona 20 z 20

Re: Metro / premetro

: 09 wrz 2025, 18:38
autor: suchy
Ankin pisze: 09 wrz 2025, 17:59 Proszę, powiedz mi czy problemem w odniesieniu do teoretycznego zagęszczenia taktu na danych liniach, o których wspominasz wynika z ograniczeń w postaci ilości dostępnego taboru, czy też wszystko rozbija się o pieniądze? Albo też jedno i drugie idzie z sobą w parze...
Rozbija się zapewne o wszystko po trochu:

1. Tabor - gdybyś chciał wzmocnić np. 4 do f-7,5, to potrzebujesz na oko 2x więcej wagonów. Obecnie jest 9 brygad (do Wzgórz kursowało 10), więc załóżmy że potrzebowałbyś około 19-20 wagonów. Linia 52 na codzień ma 19 brygad, gdy kursowała co 5 minut to pamiętam że było chyba 28? brygad (czyli 9 więcej). Czyli tylko te dwie linie to 20 wagonów więcej w użytku.

2. Więcej wagonów to więcej prowadzących = na 20 wagonów jest potrzebnych MINIMUM 40 prowadzących (1 osoba rano + 1 popołudniu), a w sumie to nawet i więcej (powiedzmy o 15-20 osób) - bo przecież po paru dniach pracy ci prowadzący muszą mieć wolne, więc ktoś inny musi za nich wskoczyć. Załóżmy zatem, że potrzebujemy 60 prowadzących.

3. Więcej wagonów i więcej prowadzących, to więcej pieniędzy, które trzeba wyłożyć (zużyta energia elektryczna, przeglądy, sprzątanie, wynagrodzenia motorniczych).

4. Więcej wagonów na trasie to większy tłok na ciągach i pętlach, przeciążenie podstacji (wybijanie napięcia) - o czym często się mówi, że brakuje przepustowości. Jak już Kaszmir wspominał, jakieś 7-8 lat temu linie 18 i 52 kursowały co 5 minut - i notorycznie dochodziło do zajeżdżania się brygad, ciągłego cofania na żeberko co kilka minut albo opóźnionych wyjazdów z pętli.

Przypomnę tu jeszcze, że wtedy 18tkę obsługiwały wagony 26-metrowe NGT6, zaś 52 - składy wiedeńskie o długości 34m, więc jako-tako się mieściły na pętli. Zaś obecnie na 18 mamy wagony 33-metrowe, a na 52 - 43 metrowe, co już obecnie powoduje problemy w postaci zastawiania przejść dla pieszych - np. 52 po obsłużeniu przystanku końcowego powinien podjechać do przodu "do łuku", żeby zwolnić miejsce np. dla 18tki - ale jak ma wjechać w ten łuk, jeśli stoi tam np. poprzednie 52 albo 11?

Więc motorowy 52 dojeżdża przodem wagonu do jezdni (wyjazdu dla autobusów), zastawiając 4 członem całe przejście z peronu (przez co potem pasażerowie którzy wysiądą z kolejnego wagonu często aby zdążyć na autobus, to przeciskają się z lewej strony pomiędzy wagonem a ogrodzeniem, przez co stwarzają zagrożenie dla siebie (gdy np. wagon 52 akurat ruszy bo łuk się zwolni, to ktoś się może zachwiać i wpaść mu pod koła z lewej strony, gdzie motorniczy tego nie zauważy).

Re: Metro / premetro

: 09 wrz 2025, 18:44
autor: Kaszmir
Ankin pisze: 09 wrz 2025, 17:59Proszę, powiedz mi czy problemem w odniesieniu do teoretycznego zagęszczenia taktu na danych liniach, o których wspominasz wynika z ograniczeń w postaci ilości dostępnego taboru, czy też wszystko rozbija się o pieniądze? Albo też jedno i drugie idzie z sobą w parze...
W mojej opinii zawsze chodzi o pieniądze. Reszta to zasłony.

"52" zajeżdżało się na Cz. Makach przy f5 - zgoda. W zamian jednak, jak wspomniałem, można było wydłużyć "49" do Huty, co dałoby tyle samo kursów na tym odcinku, nawet w lepszym układzie bo wtedy "9/49" i "52" można by skoordynować by jeździły na przemian.

Czemu "44" nie kursuje poza szczytem? Przed maksymalizacją "4" miała f10 cały dzień.

Czemu "112" nie ma całotygodniowego f20? Jeśli w weekendy to za dużo, to mogłoby w zamian być obsługiwane solówkami.

Itp. Tabor to wymówka - gdyby były pieniądze, można go kupić więcej. Zresztą np. do uruchomienia "44" poza szczytem nie trzeba dodatkowego taboru. Tak samo z większą liczbą prowadzących - gdyby były pieniądze, można by zwiększyć pensje i znalazłyby się dodatkowe osoby (w ostatnich latach część prowadzących przeszła z MPK do prywatnych przewoźników, poza KMK, bo lepiej płacili). Przepustowość to argument tylko w szczycie i tylko na wybranych ciągach - w szczególności często dałoby się dołożyć kursy/linie na ciągach równoległych, Mogilska / Al. Pokoju to dobry przykład.

Re: Metro / premetro

: 09 wrz 2025, 18:57
autor: Ankin
Bardzo dziękuję za szczegółowe wyjaśnienie przyczyn w odniesieniu do kwestii możliwości/niemożliwości zwiększenia taktu na wybranych liniach KMK.
Korzystając z okazji dopytam jeszcze o kilka kwestii, szczególnie tych, które poruszył kolega @suchy:
1. przepustowość/pojemność pętli (szczególnie Czerwone Maki). Z ręką na sercu przyznaję, że na Ruczaju w ostatnich kilku latach jak jestem to tylko samochodem więc co najwyżej ww. pętle mogę sobie zobaczyć na mapach google ;) Czy teoretycznie jest tam miejsce na jej rozbudowę albo modyfikację obecnego układu torowego aby pomieścić na niej więcej składów w przypadku teoretycznego zwiększenia taktu w odniesieniu do linii 18 oraz 52?
2. czy coś się poprawiło w kwestii zasilania na Czerwonych Makach, czy też nadal występują problemy (wybijanie napięcia)?
3. czy przy obecnym ilostanie taboru jaki znajduje się Hucie oraz Podgórzu jest techniczna możliwość zwiększenia ilości brygad na danych liniach/ciągach (4, 52, 18 itd.) przy założeniu, że miasto nie sępi na KMK, czy też to raczej jeżdżenie "na styk" bez odpowiedniego zabezpieczenia odpowiednich rezerw wagonów jakby zaszła potrzeba zdjęcia danej brygady z lini np. z powodu wypadku/uszkodzenia itd.