Re: Kasacje autobusów po dostawach 200 nowych Solarisów
: 23 mar 2025, 8:42
Pierwsze IV generacje były ok. 2016/17 r. W 2014 przyszły MetroStyle, które miały stare malowanie, tapicerkę i połowę piktogramów.
www.forum.pkk.net.pl
https://forum.pkk.net.pl/
Dobrze zatem rozumiem, że w krakowskim MPK w kwestii dbania o tabor aurtobusowy nie jest najlepiej?yosujiro pisze: 22 mar 2025, 17:49 Wymienione Solarisy mają to do siebie, ze jeżeli mają porządnego "właściciela" to w większości są całkiem spoko.
To wynik samej konstrukcji IV generacji Solarisów czy wracamy do tego co napisałeś wcześniej, że wszystko zależy od tego jakiego właściciela ma dany autobus?yosujiro pisze: 22 mar 2025, 17:49
[...] Ale i tak nie przebiją IV generacji, która sypie się na potęgę...
Nic dodać, nic ująć.tomek_m pisze: 22 mar 2025, 16:19 Nie wspominając już o tym że samochód elektryczny na rynku wtórnym jest praktycznie niesprzedawalny.
Dziękuję za informację. Posiadasz wiedzę czy to jest przypadłość wszystkich Solarisów z ww. serii, czy też tylko Kraków miał/ma "szczęście" do posiadania takich egzemplarzy?Kierman pisze: 24 mar 2025, 13:39 Jak chodzi o tłuczenie się i dopasowanie plastików to III generacja wypada dużo lepiej niż IV. Aczkolwiek IV po facelift jest dużo lepiej. Najgorszej zdecydowanie wypada IV generacja przed faceliftem. Tam strasznie się wszystko tłucze.
Raczej kwestia tego, że na Woli nie pilnuje się, aby kierowcy jeździli swoimi wozami przez co auta są zaniedbane, bo nie ma komu dbać. Na PP pewnie wygląda to lepiej, bo tam się jeździ "swoimi". Podejrzewam, że w innych przedsiębiorstwach wygląda to podobnie.Ankin pisze: 26 mar 2025, 17:07 Dziękuję za informację. Posiadasz wiedzę czy to jest przypadłość wszystkich Solarisów z ww. serii, czy też tylko Kraków miał/ma "szczęście" do posiadania takich egzemplarzy?
A jak to wygląda w przypadku tramwajów. Wagon jest przypisany do konkretnych motorowych czy codziennie wsiada kto inny?Kierman pisze: 26 mar 2025, 18:00 Raczej kwestia tego, że na Woli nie pilnuje się, aby kierowcy jeździli swoimi wozami
Tabor za ciężkie miliony, i nie ma kto dbać? Ja wiedziałem, że w tym przewoźniku to jest źle, ale że aż tak?Kierman pisze: 26 mar 2025, 18:00 Raczej kwestia tego, że na Woli nie pilnuje się, aby kierowcy jeździli swoimi wozami przez co auta są zaniedbane, bo nie ma komu dbać.
Nie do końca. Odkąd mieszkam w Poznaniu, a na Kraków spoglądam niechętnym okiem, to stwierdzam, że Solarisy należące do poznańskiego MPK są kompletnie innego wykonania. Tutaj się dba. (Przynajmniej jeśli mówimy o SU IV, bo SU III to wołają o pomstę do nieba).Ankin pisze: 26 mar 2025, 17:07 Dziękuję za informację. Posiadasz wiedzę czy to jest przypadłość wszystkich Solarisów z ww. serii, czy też tylko Kraków miał/ma "szczęście" do posiadania takich egzemplarzy?
Z tego co wiem to codziennie wsiada kto inny.tomek_m pisze: 26 mar 2025, 20:29 A jak to wygląda w przypadku tramwajów. Wagon jest przypisany do konkretnych motorowych czy codziennie wsiada kto inny?
W oparciu o informację uzyskaną z wypowiedzi moich przedmówców wysuwam wniosek, że problemem jest przede wszystkim mentalność samych kierowców, którzy traktują autobusy podobnie jak spora część pracowników traktuje służbowe auta, telefony itd. w imię zasady "nie moje, to dbać nie muszę"abuk pisze: 26 mar 2025, 20:34 Tabor za ciężkie miliony, i nie ma kto dbać? Ja wiedziałem, że w tym przewoźniku to jest źle, ale że aż tak?
[...]
Odkąd mieszkam w Poznaniu, a na Kraków spoglądam niechętnym okiem, to stwierdzam, że Solarisy należące do poznańskiego MPK są kompletnie innego wykonania. Tutaj się dba. (Przynajmniej jeśli mówimy o SU IV, bo SU III to wołają o pomstę do nieba).
Nie pracuje na tramwajach, nie znam tematu czy w ogóle motorowi mają "swoje" tramwajetomek_m pisze: 26 mar 2025, 20:29 A jak to wygląda w przypadku tramwajów. Wagon jest przypisany do konkretnych motorowych czy codziennie wsiada kto inny?
W oparciu o informację uzyskaną z wypowiedzi Twoich przedmówców wysuwasz wniosek błędny, tendencyjny, taki jaki jest Ci wygodny, plus nieuwzględniający rzeczywistości.Ankin pisze: 26 mar 2025, 21:12 W oparciu o informację uzyskaną z wypowiedzi moich przedmówców wysuwam wniosek, że problemem jest przede wszystkim mentalność samych kierowców, którzy traktują autobusy podobnie jak spora część pracowników traktuje służbowe auta, telefony itd. w imię zasady "nie moje, to dbać nie muszę"![]()
I w tym momencie sam sobie zaprzeczyłeś. To, że spora liczba pracowników nie tylko w MPK, uważa za abstrakcję zwykły szacunek do służbowych narzędzi pracy za które ktoś wyłożył grube pieniądze, nie znaczy, że każdy traktuje sprzęt firmowy jak coś co można zdewastować i po skończonej robocie jeszcze na niego za przeproszeniem nas...ć w imię zasady nie moje to mnie wali jak to jeździ, wygląda i funkcjonuje.Kojak pisze: 27 mar 2025, 8:36
W oparciu o informację uzyskaną z wypowiedzi Twoich przedmówców wysuwasz wniosek błędny, tendencyjny, taki jaki jest Ci wygodny, plus nieuwzględniający rzeczywistości.
Natura ludzka jest taka, że bliższa ciału koszula. Bardziej dbamy o swoje niż o cudze.
Zaraz, zaraz, jak to leciało, bliższa koszula ciału, bardziej dbamy o swoje niż cudze itd.Kojak pisze: 27 mar 2025, 8:36 A to dlatego, że jeśli dzisiaj o to zadbam, to jutro będę miał lżej.
W przypadku randomowych wozów cały trud idzie na marne.
I całe szczęście.