Platforma Komunikacyjna Krakowa

Bayer2003 pisze: 03 gru 2025, 22:03 Pytanie czy w odczepionych wagonach świecą się chociażby światła z tyłu? Jeżeli nie, motorniczy N8C mógł już przecież w nocnej porze nie zauważyć takiego tramwaju i wjechać w niego z pełną prędkością.

No nie no, to nie jest środek lasu, tylko centrum dużej dzielnicy w milionowym mieście I może owszem, mógł np. zauważyć taki skład troszkę później, ale tutaj jest za duża siła uderzenia.

W zamian za wymyślanie historii o cofających się wagonach, zdecydowanie szedłbym jednak w te realne hipotezy, typu awaria hamowania, niedostosowanie prędkości do warunków, zagapienie się lub zasłabnięcie prowadzącego itd.

A zapewne będzie to zbitka kilku różnych prozaicznych przyczyn, które finalnie niestety dały taki efekt Typu choćby: jeśli 105Na nie miała np. z jakiegoś powodu świateł z tyłu, to kolejny motorowy zobaczył go troszkę później / zagapił się, jechał troszkę za szybko / zaczął hamować za późno, były śliskie szyny itd. W normalnych warunkach, czy przy braku któregoś z pkt. nic by się nie stało, a to w kilka sekund wszystko się nawarstwiło. Równie dobrze mogła to być też awaria wagonu, zasłąbnięcie, cokolwiek.

Oczywiście to totalne wróżenie z fusów.

Bayer2003 pisze: 03 gru 2025, 22:03Czy można ufać tym komentarzom? Moim zdaniem nie. Czy można jednak ze stuprocentową pewnością wykluczyć odczepienie się dwóch wagonów od pierwszego? Raczej również nie.

NIe można tego wykluczyć, niemniej obojętnie, czy te wagony się z jakiegoś powodu rozczepiły wcześniej, czy też nie, nie ma opcji, żeby to była główna przyczyna zdarzenia

Na razie to trzeba życzyć przede wszystkim motorniczemu jak najszybszego powrotu do zdrowia i powrotu do pełni sprawności fizycznej i psychicznej... bo po takim wypadku cierpi nie tylko ciało.
Jak tylko możecie, powstrzymujcie i piętnujcie hejterskie komentarze, bo podłość ludzka jest szokująca.
Sprawa przy tylu rannych na pewno będzie analizowana i z pewnością wyjaśnianie nie będzie ani proste ani szybkie. Oby było rzetelne i dogłębne i nie skupiło się tylko na szukaniu kozła ofiarnego.

kot_feliks pisze: 03 gru 2025, 22:23 No nie no, to nie jest środek lasu, tylko centrum dużej dzielnicy w milionowym mieście I może owszem, mógł np. zauważyć taki skład troszkę później, ale tutaj jest za duża siła uderzenia.

W zamian za wymyślanie historii o cofających się wagonach, zdecydowanie szedłbym jednak w te realne hipotezy, typu awaria hamowania, niedostosowanie prędkości do warunków, zagapienie się lub zasłabnięcie prowadzącego itd.

Oczywistym raczej jest, że nie było żadnych cofających się wagonów, jednak ich "zgubienie" brzmi jak coś, co mogło się wydarzyć. Wiem, że okolica była oświetlona, jednak nocna pora w połączeniu z lekką mgłą mogły sprawić, że motorniczy N8C nie zauważył odpowiednio wcześnie samotnych, wygaszonych wagonów (czy tak było - nie wiem, prawdopodobnie nie, jednak wykluczyć tego się nie da).

kot_feliks pisze: 03 gru 2025, 22:23 A zapewne będzie to zbitka kilku różnych prozaicznych przyczyn, które finalnie niestety dały taki efekt Typu choćby: jeśli 105Na nie miała np. z jakiegoś powodu świateł z tyłu, to kolejny motorowy zobaczył go troszkę później / zagapił się, jechał troszkę za szybko / zaczął hamować za późno, były śliskie szyny itd. W normalnych warunkach, czy przy braku któregoś z pkt. nic by się nie stało, a to w kilka sekund wszystko się nawarstwiło. Równie dobrze mogła to być też awaria wagonu, zasłąbnięcie, cokolwiek.

Oczywiście to totalne wróżenie z fusów.


NIe można tego wykluczyć, niemniej obojętnie, czy te wagony się z jakiegoś powodu rozczepiły wcześniej, czy też nie, nie ma opcji, żeby to była główna przyczyna zdarzenia

To prawda, jednak jedną (niekoniecznie główną) z tych przyczyn mogły być "zgubione" wagony 105Na.

fysztof pisze: 03 gru 2025, 22:28 Sprawa przy tylu rannych na pewno będzie analizowana i z pewnością wyjaśnianie nie będzie ani proste ani szybkie. Oby było rzetelne i dogłębne i nie skupiło się tylko na szukaniu kozła ofiarnego.

Dlatego, dopóki sprawa wypadku nie zostanie wyjaśniona, tymczasowo wyłączyć z eksploatacji należy wszystkie tramwaje typów, które brały udział w zdarzeniu. Bez względu na główną przyczynę, raczej ostatnie czego ktokolwiek chce to kolejny taki wypadek w najbliższym czasie.

Ktoś wie która to była brygada na "52"?

Bayer2003 pisze: 03 gru 2025, 22:03 Pytanie czy w odczepionych wagonach świecą się chociażby światła z tyłu?

W sobotę wracałem uffokiem w którym światła z tyłu trzeciego wagonu w ogóle się nie świeciły. Niemniej jechałem w południe #RZ273 i technicznie wydawał się sprawny.

brovar pisze: 03 gru 2025, 22:58 W sobotę wracałem uffokiem w którym światła z tyłu trzeciego wagonu w ogóle się nie świeciły.

Pamiętasz numer taborowy? Czy nie był to przypadkiem RZ276, biorący udział w dzisiejszym wypadku?

Bayer2003 pisze: 03 gru 2025, 19:11 Już pojawiają się informacje, że rannych jest 35 osób. Do czasu wyjaśnienia sprawy wszystkie tramwaje N8C oraz 105Na powinny zostać tymczasowo wyłączone z eksploatacji, jednak czy MPK zdecyduje się na taki krok?

Bez przesady... niby z jakiego powodu?

Kojak pisze: 03 gru 2025, 23:19 Bez przesady... niby z jakiego powodu?

35 osób rannych to raczej wystarczający powód (zwłaszcza, że przy obecnych cięciach brygad jest mało, więc tabor ten jest czym zastąpić).

yosujiro pisze: 03 gru 2025, 15:36 Sugeruję jednak zweryfikować swoje podejrzenia zanim się coś napisze... Trasa 179 bez korków? Chyba łatwiej byłoby wymienić gdzie nie stoi... Korki znajdziesz na Warszawskiej, Kleparzu, Konopnickiej, Grunwaldzkim, Matecznym, Beskidzkiej, Halszki...

A na dodatek w godzinach szczytu 179 ma całe, zawrotne, 6/7 minut przerwy na DGZ...

Bayer2003 pisze: 03 gru 2025, 23:21 35 osób rannych to raczej wystarczający powód (zwłaszcza, że przy obecnych cięciach brygad jest mało, więc tabor ten jest czym zastąpić).

Nie ma w tym logiki. Równie dobrze można zawiesić całą komunikację tramwajową, bo 35 osób rannych to wystarczający powód.

Ad7 pisze: 03 gru 2025, 22:48 Ktoś wie która to była brygada na "52"?

Na 99% to była 52-17.

Bayer2003 pisze: 03 gru 2025, 22:44 Oczywistym raczej jest, że nie było żadnych cofających się wagonów, jednak ich "zgubienie" brzmi jak coś, co mogło się wydarzyć. Wiem, że okolica była oświetlona, jednak nocna pora w połączeniu z lekką mgłą mogły sprawić, że motorniczy N8C nie zauważył odpowiednio wcześnie samotnych, wygaszonych wagonów (czy tak było - nie wiem, prawdopodobnie nie, jednak wykluczyć tego się nie da).
To prawda, jednak jedną (niekoniecznie główną) z tych przyczyn mogły być "zgubione" wagony 105Na.
Dlatego, dopóki sprawa wypadku nie zostanie wyjaśniona, tymczasowo wyłączyć z eksploatacji należy wszystkie tramwaje typów, które brały udział w zdarzeniu. Bez względu na główną przyczynę, raczej ostatnie czego ktokolwiek chce to kolejny taki wypadek w najbliższym czasie.

Wystarczy popatrzeć na zdjęcia... Nie ma mowy o żadnym odczepieniu wcześniej 2 i 3 wagonu. 2 wagon ma ślady uderzenia na przodzie... Więc był razem z 1 wagonem i siła uderzenia uszkodziła sprzęg a pierwszy wagon odrzuciła siła uderzenia. Zresztą widać to po tym jak wygląda po wypadku to co się stało między 2 a 3 wagonem.
Piątka musiała się wbić z bardzo dużą prędkością...

MPK właśnie podało, że nie ma zastrzeżeń do stanu technicznego tramwaju

Po wstępnych analizach nie ma zastrzeżeń do stanu technicznego tramwaju N8 (tramwaj przeszedł obsługę techniczną pod koniec października).

Czyli tym bardziej nie ma sensu zawieszenie wszystkich tramwajów tego typu w eksploatacji.

Spójrzcie uważnie na zdjęcie. Wagon 1 stoi już w łuku, widać wyraźnie że jego sprzęg jest wyraźnie wgniecione z prawej strony po uderzeniu wagonu środkowego. Zapewne uderzenie pod takim kątem spowodowało uszkodzenie sworzni i rozerwanie sprzęgu. Przez to zapewne został odepchnięty tak daleko od wagonu drugiego. Całkowicie to kasuje hipotezę o wcześniejszym rozerwaniu. Ewidentnie jest to najechanie N8.

Dobrze, że nie padały hipotezy o aktach dywersji jak na kolei.