mkm3 pisze: 13 wrz 2021, 13:22Chyba rozumiem taką postawę Burmistrza - nie sądziłem, że budżet tego miasteczka jest taki mały. To gminy bliżej Krakowa mają znacznie większe budżety. Lobby busowe pewnie też mocne mimo zmiany władz.
Z tego co kojarzę burmistrz w swojej kampanii sam obiecywał linię kmk. Jeśli się mylę, poprawcie mnie proszę.
Zresztą, by uruchomić jakieś bazowe kmk, nie trzeba wiele. Na początek nawet przedłużenie samego "267" w szczycie już by coś dało. Czyli nawet 4-6 kursów dziennie (2-3 rano, 2-3 popołudniu). Mało, jednak już jakieś połączenie by było na dobry początek dla osób które nie są w stanie korzystać z busów. Niejedna linia tak zaczynała.
I wreszcie, jeśli nie ma pieniędzy nawet na takie szczątki, to postawić sprawę jasno: mamy takie plany, jednak koszty nas przerastają. A nie przez trzy lata grać na zwłokę (ile razy słyszeliśmy, że "Gmina zapytała ZTP o koszty"?), podawać nieprawdziwe obietnice (ile razy słyszeliśmy "planujemy uruchomić linię najpóźniej do końca roku x"?). A już przychodzenie na pętlę "LR0", ogłaszanie tego na fb jako sukces i zgrywanie się jakby ta linia miała cokolwiek wspólnego z burmistrzem, jest jawnym robieniem z wyborców głupców.
PS. Przeliczyłem. Wydłużenie 4 kursów w szczycie (2 rano, 2 popołudniu) "267" to dla Skały roczny koszt ok.
57 tys. zł, a wydłużenie 6 kursów (3 rano, 3 popołudniu) to ok.
85 tys. zł. Zakładam, że połowę kosztów pokrywa Kraków. Tymczasem budżet Skały na 2021 to...
60 mln zł, zatem powyższe kwoty to mniej więcej 0,001 budżetu.