obserwator pisze: 16 cze 2020, 13:18
Linia "181" przejeżdża przez naprawdę słabo zaludnione tereny, więc zgadzam się że nie ma potrzeby dodawania tam kursów. W dodatku linia "181" ma wspólną brygadę z linią "141", więc w takim układzie trzeba by albo też dołożyć kursów do f~60, albo musiałyby być dwugodzinne przerwy w kursowaniu.
Akurat f~60 na "141" byłoby fajną sprawą.
obserwator pisze: 16 cze 2020, 13:18
Zatem tak jak napisał Kaszmir, można te kursy dołożyć do innej zapleszowskiej linii. Takimi liniami by mogły być "131" i "161", które według danych które przedstawił ostatnio Cukier straciły kilka kursów.
O ile ze "161" sprawa jest prosta, bo brygada kursowałaby dłużej i tyle, o tyle na "131" przejazd całego kółka wynosi 24 minuty, więc maksymalne co można wykręcić 1 brygadą to f~40. Teraz spoko, ale jak kiedyś wróci f~7.5/15 na tramwajach, to f~30 się nie wykręci a f~45 brzmi średnio przekonywająco. Choć tak naprawdę to trudno mi powiedzieć dlaczego tak tą linię pocięli - być może faktycznie nie było potrzeby częściej.
Ogólnie jest problem z tymi czasami kółek. Przykładowo "141" i "181" byłyby w stanie wykręcać robić kółka w 18-22 minuty i tym samym jedna brygada pozwalałaby na kursowanie obu co 60 min, ale zjawiałyby się na Pleszowie co pół godziny, czego teraz z tramwajami się nie zsynchronizuje, więc przez część dnia dołożone są przerwy tak żeby się pojawiały co 40 minut i wychodzi z tego f~80.
Zieleńczanin pisze: 16 cze 2020, 14:15
Powód: "131" musi być raczej obsługiwane w całości przez MPK, a u mnie "141" ma z nią łączenia.
Zasadniczo nie musi, na "141" i "181" były łączenia obsługiwane przez MPK i nikt nie płakał że się nie da. To nie jest "502" gdzie każdego dnia wypadają kursy i trzeba przestawiać brygady.
Zieleńczanin pisze: 16 cze 2020, 14:15
"149" - skrócenie do Szpitala Żeromskiego lub do Alei Przyjaźni, f~60 cały dzień, w weekendy do ustalenia;
"181" - Lesisko - Giedroycia - Igołomska - Nadbrzezie - Suchy Jar - Dymarek - Kujawy, kursy w godzinach największych potoków, ewentualnie na telefon.
W tym momencie mam trochę mieszane uczucia, bo jest to rozwiązanie drogie. Obecnie "149" wykonuje całe 6 kursów dziennie i to zapewne równie pełnych co "181". Ta linia oprócz dublowania tramwajów na chyba większości trasy, obsługuje dwa rejony gdzie jeden średnio w ogóle autobusu potrzebuje bo ma całkiem blisko tramwaje, a drugi jakoś zbytnio się do korzystania z KMK nie garnie, a zaludniony jest równie gęsto co Kujawy.
Takie długie "181" to 8,5 km, podczas gdy obecnie jest to 5,0 km, a skracając przez Nadbrzezie można zejść do 3,8 km. Kiosk na kółkach na telefon owszem, byłby tu jak znalazł, ale nadal MPK nie rozróżnia stawki za wzkm i ów kiosk stoi po tyle samo co przegub i drożej niż mobilisowe cokolwiek, w tym przegub. A za organizację telebusa MPK pewnie by sobie naliczyło dodatkową kasę i wzorem Rybitw organizacja tego by leżała i kwiczała - choć przy jednej trasie i jednym pojeździe trudno jest cokolwiek spartolić, to MPK jak najbardziej jest do tego zdolne.
Obecnie mamy czasy kryzysu, więc nawet nie ma co się wychylać z propozycjami, które wyjdą drożej. Wyprostowanie "181" to realne oszczędności które gdzieś można wykorzystać. Szkoda tylko że tak nędzne, bo jest to w praktyce... 18 km dziennie. Dla porównania półkółko "111"/"161" ma 12,2 km, więc realnie da się dołożyć cały jeden kurs. "131" to 6,7 km, a więc z resztek tutaj też tego 1 symbolicznego kursu nie dołoży. BA! Nawet nie można patrzeć na same kilometry, bo przewoźnicy mają inne stawki. I zakładając że Mobilis jeździ tam 10m (nie pamiętam, ale chyba tak jest) to realnie odzyskać z tego można 71,7% wzkm w MPK, czyli z 18 km odzyskanych na Mobilisie robi się 12,8 km w MPK. W sam raz na ten jeden kurs "161" i zostaje 600 m dziennie, prawie na niepewność pomiaru.
obserwator pisze: 16 cze 2020, 17:49
@Zieleńczanin, linia "181" na trasie Lesisko-Kujawy, byłaby z nikąd do nikąd. Plac Centralny jest jednym z najważniejszych punktów przesiadkowych w Hucie, stąd mieszkańcy by mieli łatwy dostęp do tej linii.
Żadne inne zapleszowskie osiedle nie ma dojazdu do lepszego punktu przesiadkowego, nie rozumiem dlaczego by więc dość dużym kosztem (2.8 km, bez wjazdu na Lesisko) faworyzować akurat tereny najmniej zaludnione. Dowozówka dla Podbipięty i Giedroycia do tramwajów na Igołomskiej jest tak samo dobrą (lub tak samo złą) dowozówką co "171" dla kilku znacznie większych osiedli.