Re: Mydlniki
: 20 lis 2022, 20:45
Tzn mówisz o tych, którzy nie zgadzają się, żeby za szybszy przejazd wynosić z dróg trupy w czarnych workach?
www.forum.pkk.net.pl
https://forum.pkk.net.pl/
Te Twoje "święte krowy" miały np. 90 lat, i zapewne "wskoczyły niezauważone tuż przed auto". Litości...Jamnik pisze:Gdyby każdy pieszy nie uważał się za świętą krowę na drodze i dbał o własne bezpieczeństwo to te worki nie byłyby potrzebne.
Patrząc w kierunku jednego biurowca na Wielopolu, to.... A może lepiej nie będę kończył tego zdaniaAdrian14 pisze: 20 lis 2022, 21:08 Zwężanie ulic to jest trochę tak jakbyśmy stwierdzili, że skoro 139 jest niepunktualne, to lepiej je zlikwidować. Sory, ale są inne metody.
Państwo i urzędnicy nie są od niańczenia ludzi, którzy za nic mają prawa fizyki i nie słuchali na lekcjach w szkole, że najpierw masz się upewnić, czy do przejścia nie nadjeżdża auto, a potem na nie wejść. Bo raz auto nie zatrzyma się w miejscu, dwa nie jesteśmy świętymi krowami, by wpierniczać się pod koła samochodów, bo "tak w TV powiedzieli". W obecnej formie przepisów dalej masz obowiązek upewnić się, że nie stworzysz zagrożenia w ruchu drogowym wchodząc na przejście. A jak ktoś się nie potrafi do tego dostosować to jego zdrowie, jego życie.kot_feliks pisze: 20 lis 2022, 20:45 Tzn mówisz o tych, którzy nie zgadzają się, żeby za szybszy przejazd wynosić z dróg trupy w czarnych workach?
Inną metodą jest montaż sygnalizacji świetlnej.Adrian14 pisze: 20 lis 2022, 21:08 Zwężanie ulic to jest trochę tak jakbyśmy stwierdzili, że skoro 139 jest niepunktualne, to lepiej je zlikwidować. Sory, ale są inne metody.
Przepraszam, ale to wymaga komentarza.Kierman pisze: 20 lis 2022, 22:33 Państwo i urzędnicy nie są od niańczenia ludzi, którzy za nic mają prawa fizyki i nie słuchali na lekcjach w szkole, że najpierw masz się upewnić, czy do przejścia nienadjeżdza auto, a potem na nie wejść. Bo raz auto nie zatrzyma się w miejscu, dwa nie jesteśmy świętymi krowami, by wpierniczać się pod koła samochodów, bo "tak w TV powiedzieli" W obecnej formie przepisow dalej masz obowiązek upewnić się, że nie stworzysz zagrożenia w ruchu drogowym wchodząc na przejście. A jak ktoś się niepotrafi do tego dostosować to jego zdrowie, jego życie.
Jeśli zaś chodzi o kierowców, to m.in.:Transport Publiczny pisze:Wnioski z badań, dotyczących zachowania na przejściach są zaskakujące. Co do pieszych to odsetek niebezpiecznych zachowań jest stosunkowo niewielki. Najczęstszym jest przechodzenie w miejscach niedozwolonych (8 proc. przypadków) i na czerwonym świetle (7 proc. przypadków na przejściach z sygnalizacją), tyle że to pierwsze, jak wskazują autorzy, ma miejsce zwykle na wąskich drogach osiedlowych z wolnym ruchem pojazdów, a to drugie po długim oczekiwaniu na zielone światło i w sytuacji, gdy nie jedzie żadne auto.
Co ciekawe, w czasie czterech miesięcy zaobserwowano zaledwie 26 przypadków (0,43 proc.) zakwalifikowano jako „wtargnięcie”, czyli wejście na przejście w sposób, zmuszający kierowcę do gwałtownego hamowania.Wśród nich tylko dwa „wtargnięcia” dotyczyły osób w wieku 60 lat i więcej. A to właśnie osoby w tym wieku stanowią ponad połowę zabitych na polskich drogach pieszych.
Jakie pojawiły się w nim rekomendacje?Transport Publiczny pisze:W miastach dozwoloną prędkość (50 km/h) w rejonie przejść dla pieszych przekracza 85 proc. kierowców, poza miastami (70 km/h) – 90 proc. Chodzi o miejsca w pobliżu przejść, czyli na odcinku do 100 metrów przed nim. To odległość na jakiej kierowca ma kilka sekund, by zareagować na pieszego na zebrze. Ale badacze z Instytutu Transportu Samochodowego sprawdzili też zachowania kierowców na odcinku 10 metrów przed przejściem, gdy na żadną reakcję nie ma szans. W miastach prędkość przekracza w takich warunkach 40 proc. kierowców, poza miastami 68 proc. z nich pędzi ponad 70 km/h!
Czyli przede wszystkim infrastruktura oraz działania skierowane wobec kierowców - nie pieszych. I jest to zgodne z wieloma innymi źródłami i opiniami, które wychodzą ze strony środowisk zajmujących się kwestią BRD:Transport Publiczny pisze:Autorzy raportu wskazują trzy rekomendacje wynikające z badań. Po pierwsze „zintensyfikowanie działań mających na celu radykalne zmniejszenie rzeczywistych prędkości pojazdów w pobliżu przejść dla pieszych szczególnie w obszarach zabudowanych w małych miejscowościach, poprzez rozszerzenie nadzoru i powszechne stosowanie infrastrukturalnych środków uspokojenia ruchu”. To oznacza wprost – policyjne kontrole i przebudowę ulic pod kątem ograniczenia prędkości.
Po drugie edukację kierowców, która ma zmienić ich zachowania „poprzez zapoznanie ich z wpływem prędkości na bezpieczeństwo pieszych oraz przedstawienie trudnej sytuacji pieszych, szczególnie osób starszych i najmłodszych uczestników ruchu”. Trudno nie odnieść wrażenia, że w Polsce akcje edukacyjne są zwykle skierowane do pieszych.
Po trzecie „unikanie lokalizacji przejść dla pieszych na drogach na których dopuszczono prędkości powyżej 50 km/h, szczególnie tych o przekrojach dwujezdniowych poza obszarami zabudowanymi”. Gdy są niezbędne, powinny być wyposażone w sygnalizację.
Bo tam, gdzie zostawiono dwa pasy w jednym kierunku, zrobili takie zwężki. Po środku jest ~1m szerokości wyspa kanalizująca ruch i zwężająca jezdnię - fizycznie i psychologicznie zmuszająca kierowców do zwolnienia i zwiększenia uwagi. Pierwsze takie zamontowano na ul. Armii Krajowej. Początkowo byłem sceptyczny wobec tego rozwiązania, ale o dziwo zdaje się pomogło - liczba potrąceń (w tym tych poważnych) się zmniejszyła, a przynajmniej tak chwaliło się miasto. Po dokładne liczby trzeba by pogrzebać w statystykach Policji, nie mam niestety na to czasu teraz.Adrian14 pisze: 21 lis 2022, 7:01 Na Andersa mamy miejsca w dalszym ciągu z dwupasmowym odcinkiem drogi i jakoś po odmalowaniu przejść, dorobienia lepszego oświetlenia nie słyszy się o wypadkach. Dodatkowo nie wiem skąd są te badania ale mam wrażenie, że z każdym rokiem ten odsetek łamiących przepisy pieszych jest większy.
To wszystko jest subiektywną oceną. Z mojego punktu widzenia z kolei takich zachowań praktycznie w ogóle nie widzę. Przez 11 lat odkąd mam prawo jazdy, niebezpieczne sytuacje stworzone przez pieszych miałem może ~10 razy... Znacznie częściej byli to rowerzyści jeżdżący bez oświetlenia, ale też inne sytuacje to margines.Adrian14 pisze: 21 lis 2022, 9:33 Każdy kij ma dwa końce. Po części się zgadzam. Ale przytaczasz program jak sam tytuł mówi: "Jedź bezpiecznie". A może pasuje zrobić drugi: "Chodź bezpiecznie". Jeżdżę codziennie po mieście i nie ma dnia żebym nie trafił na kilka-kilkanaście sytuacji niebezpiecznych spowodowanych przez pieszych. I nie mówię tutaj o przejściu na czerwonym jak całe skrzyżowanie jest puste (bo to już jest normą) tylko o sytuacjach bezpośredniego zagrożenia. Tak, przyznaję, kierowcy też nie są święci i wielokrotnie widzę jak stwarzają sytuację niebezpieczne. Ogólnie uważam, że kierowcy coraz lepiej potrafią się zachować ale zawsze będą lepsi i gorsi zarówno z jednej jak o z drugiej strony. Tylko odkąd piesi dostali "wstęp wolny" na przejście, wielce nagłośnione medialnie to mam wrażenie, że przestrzeganie bezpieczeństwa z ich strony legło totalnie. O rowerzystach i hulajnogowcach aż żal cokolwiek pisać. Może znalazłbym odsetek zachowujących się rozsądnie i respektujących przepisy.
Adrian14 pisze: 21 lis 2022, 9:33 Tylko czy aby psucie infrastruktury jest najlepszym sposobem na poprawę bezpieczeństwa???
Może próbować nadrobić czas, ale dlatego dalsze miejsca tym bardziej powinny być zwężone lub wyposażone w sygnalizację świetlną.Adrian14 pisze: 21 lis 2022, 9:33 Można było zrobić bus-pas. Zawsze jest to usprawnienie. Fajnie, że te niebezpieczne przejścia zostały doświetlone, odmalowane. To akurat na duży plus. Kolejna sprawa. Zwężanie tam gdzie się tworzą korki też nie jest dobre z punktu psychologicznego. Kierowca postoi i jeszcze bardziej się wkurzy, poirytuje i tak tutaj będzie bezpiecznie, ale dalej może próbować nadrobić czas.
Tak, uprzejmie prosimyAdrian14 pisze: 21 lis 2022, 9:33 Adminów bardzo prosimy o przeniesienie dyskusji do odpowiedniego wątku.
Idąc tym tokiem pociąg powinien ustępować pierwszeństwa samochodom na przejeździe, ponieważ parafrazując Ciebie "Maszynista dysponuje potencjalnie śmiercionośną bronią i powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji"?fysztof pisze: 21 lis 2022, 9:06 ...
Po drugie - to kierowca "dysponuje" potencjalnie śmiercionośną bronią względem pieszego, jaką jest tonowy samochód, którego energia (kinetyczna) zależy bezpośrednio od prędkości. Dlatego szczególnie kierowca powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji. I to kierowcy muszą dostosować się przede wszystkim do sytuacji, a jeśli w jakiejś części nie potrafią, to wyznaczniki i 'przymuszacze' infrastrukturalne są jednym ze sposobów na zapewnienie właściwych zachowań. ...