Aułrora pisze: dzisiaj, 1:11
Pozwoliłem sobie przeglądnąć każdą linię jadącą do Kobierzyna z ogólnie najbliższych przystanków dla konkretnych linii od centrum/Rynku (na ten moment w kwestii 18-stki jest to Poczta Główna, ale nie sądzę aby ten stan nie wrócił do pierwotnej postaci tak szybko ;/) dla poszczególnych linii:
18: Poczta Główna: 23:17
52: Poczta Główna: 23:22
106: Łagiewniki: 23:08 (czyli konieczne jest dojazd czymś już ok 22:30 z rynku aby zdążyć na ten kurs -__- )
194/494: Muzeum Narodowe: 23:02/23:11
[ 40 minut dziury ]
662: Poczta Główna 00:02
608: Muzeum Narodowe 00:10
Różnica między najpóźniejszym odjazdem "dziennym" a nocnym to 40 minut.
Jest jeszcze gorzej, bo co z tego że tramwajem dojedziesz na Ruczaj jak nic nie złapiesz w kierunku Kobierzyńskiej. Jakdojade pokazuje 50 minut dziury w relacji Rynek -> Os. Pod Fortem, co jest tym śmieszniejsze że 194/494 ma f10 aż do godziny 23. Czyli znowu, jest zapotrzebowanie, ale nie ma zapotrzebowania.
Jest jeszcze jedna niby oczywista, ale łatwa do pominięcia i niezwykle ważna różnica między glonojadem w szczycie porannym a glonojadem w nocy: jeśli nie zmieścisz się rano do autobusu, można albo zaczekać na następny, albo pojechać czymś innym na raty, z przesiadkami. W nocy jedyne co zostaje to uber lub rozbicie obozu na przystanku na całą godzinę.
Co do zazębiania się linii dziennych z nocnymi, to dobrym wzorem do naśladowania są... 152 i 502. Obie w dni powszednie ostatnie kursy mają o ~23:40, 152 w sb/nd i nd/pon ma nawet kurs o 0:09 z Teatru Bagatela. Pamiętam że jedna znajoma regularnie wracała właśnie tym kursem.
Z ciekawości sprawdziłem jakie opcje powrotu z Rynku w weekendy pokazuje jakdojade:
Rynek -> Os. Pod Fortem:
piątek: 23:10 1->194 ----- 00:00 608
sobota: 22:50 18->194 ----- 00:00 608
Musiałem przetrzeć oczy ze zdumienia, 70 minut dziury to totalna porażka
Rynek -> Złocień:
piątek: 22:53 24->144->163 ----- 00:00 605
piątek: 22:42 1->125 ----- 00:00 605
sobota: 22:59 76->125 ----- 00:00 605
Znowu 60-70 minut dziury, do tego opcja z dwoma przesiadkami jest niebezpieczna bo zostawia zaledwie 2-3 minuty na każdą z przesiadek. Można argumentować że stanowi to blisko 80-minutową dziurę O_O
Rynek -> Os. Na Stoku:
piątek: 23:04 152->182 ----- 00:00 608
sobota: 23:12 14->159->182 ----- 00:00 608
Szczerze myślałem że będzie gorzej
Rynek -> Azory:
piątek: 23:21 3->138 ----- 00:00 904
sobota: 23:19 18->904 ----- 00:00 904
Akurat całkiem niezły przykład zazębiania się ostatnich tramwajów z autobusami
Rynek -> Chełmońskiego Pętla:
piątek: 23:10 8->501 ----- 00:30 611
sobota: 22:55 4->910 ----- 00:30 611
sobota: 23:24 8->172 ----- 00:30 611
Tu sytuacja nie wygląda tak źle, dopóki się nie zauważy że pierwszy kurs 611 nie jest o północy... w piątki po prostu jest 80-MINUTOWA WYRWA w rozkładzie, w sobotę zaś albo jest 1,5-godzinna, albo "tylko" 70-minutowa, ale wraz z 15-minutowym spacerkiem spod Ikei. Niesamowite. Wręcz spektakularne. A to tylko 7 kilometrów z Rynku, nieironicznie w piątki szybciej dojdzie się z buta jeśli tramwaj ucieknie.
Rynek -> Rżąka:
piątek: 23:23 3->513 ----- 00:00 904
sobota: 22:56 3->195 ----- 00:00 904
Znowu myślałem że będzie gorzej. Niemniej 65 minut w soboty razi w oczy
Rynek -> Mydlniki Wapiennik P+R:
piątek: 23:00 24->164 ----- 00:00 601
sobota: 22:48 24->164 ----- 00:00 601
Znowu casualowe 70 minut dziury
Rynek -> Kurdwanów P+R
piątek: 23:23 3->50 ----- 00:00 610
sobota: 23:22 4->50 ----- 00:00 610
Niby nie wygląda to najgorzej, byłoby to może do przeżycia gdyby nie to, że 610 to autobus, a nie tramwaj. Bieżanów też ma podobną dziurę, ale z tego co pamiętam to sytuacja w 69 jest radykalnie lepsza niż w 610
Rynek -> Siewna Wiadukt:
piątek: 23:07 14->50 ----- 00:00 69
piątek: 23:20 130->50 ----- 00:00 69
sobota: 23:19 18 ----- 00:00 69
Ewidentnie brakuje jednego kursu osiemnastki w dni powszednie. Opcja 130->50 daje długi spacer na DGZ + tylko 3 minuty na przesiadkę na Politechnice, odliczając to mamy znowu 50 minut dziury, i to na dużym osiedlu z tramwajem
Rynek -> Wzgórza Krzesławickie:
piątek: 22:58 14->5 ----- 00:00 608
sobota: 22:52 14->5 ----- 00:00 608
Jedynka kończy kursowanie szokująco wcześnie, już o 22:30. Ewidentnie widać jej brak, ew. być może jeden kurs czwórki wypadałoby wydłużyć z Kombinatu (ps: znowu 70 minut dziury O_O)
---------
I w drugą stronę - przykłady, że w Krakowie jak najbardziej da się to dobrze zrobić:
Rynek -> Borek Fałęcki:
piątek: 23:42 8 ----- 00:00 610
sobota: 23:37 8 ----- 00:00 610
Zgaduję, że bliskość zajezdni bardzo tu pomaga, niemniej właśnie tak powinno to wyglądać
Rynek -> Czerwone Maki P+R:
piątek: 23:31 52 -> 00:00 62
sobota: 23:30 18-> 00:00 62
30-minutowy takt na 62 de facto zaczyna się jeszcze przed pierwszym jego kursem
Rynek -> Wiślicka
Podałem już przykład 152, ono po prostu wgryza się w pierwsze kursy 601/608. W soboty z Teatru Słowackiego autobusy odjeżdżają 23:21, 23:39, 00:00, 00:09, 00:30. Wzorowy przykład.
Rynek -> Struga:
piątek: 23:32 4 ----- 00:00 601
piątek: 23:39 22 ----- 00:00 601
sobota: 23:36 152->172 ----- 00:00 601
sobota: 23:40 22 ----- 00:00 601
Zgaduję że to znowu zasługa bliskości zajezdni, tu jest nawet lekki przesyt
Rynek -> Cmentarz Olszanica:
piątek: 22:53 152 ---- 23:33 902
sobota: 23:09 152 ----- 23:33 902
Niby w piątki jest 40 minutowa dziura, ale to dlatego bo komunikacja dzienna płynnie przechodzi z f20 przez f40 na f60 w nocy (swoją drogą, dlaczego 902 nie bierze udziału w zlotach?)
Rynek -> Rondo Hipokratesa:
piątek: 23:24 52 ----- 00:00 64
sobota: 23:29 52 ----- 00:00 64
Jeden dodatkowy kurs i nagle dziury znikają (imo 30 minut to osiągalny standard)
---------
Ogólnie mówiąc jest jeszcze gorzej niż myślałem. 70-80 minutowe dziury to tak kompletna żenada że trudno mi to skomentować, i to na osiedlach z całotygodniową obsługą nocną.