Kaszmir pisze: 26 sie 2023, 8:47
Mnie wychodzą ok. 53-54 brygady. Przyjmując wykorzystanie na poziomie 80-85%, łącznie potrzeba ok. 63-67 takich wagonów. Odejmując obecne 37, trzeba dokupić 26-30. Niech będzie że zaokrąglamy w górę do 30.
Budżet MPK nie jest nieskończony więc zakładając podobne finanse na zakup co dotychczas, pewnie oznaczałoby to że przewoźnik, zamiast planowanych 30+30 wagonów, mógłby kupić (powiedzmy) 25+25, w takim układzie:
- wersja podstawowa: 15 wagonów 40m + 10 wagonów 33m,
- opcja: kolejne 15 wagonów 40m + 10 wagonów 33m,
i taką propozycję można by uznać za realną i o nią walczyć.
PS. Wyliczenia w bardzo dużym przybliżeniu, chodziło o ukazanie rzędu wielkości. Być może ktoś będzie w stanie podać dokładniejsze kalkulacje.
Budżet jest taki, jaka jest polityka miasta. Milionowe miasto naprawdę stać i na 50 wagonów > 40m, tym bardziej przy aktualnej perspektywie UE, gdzie dofinansowanie na tabor szynowy nadal będzie dostępne
My żyjemy w jakimś matrixie z tym $:
- z jednej strony tygodniami dyskutujemy, gdzie coś pociąć, aby w innym miejscu dodać np. 2 kursy na dobę, bo to koszt kilkudziesięciu tysięcy w skali roku, "a budżet nie jest z gumy";
- a z drugiej stron nie robi na nas różnicy, czy np.w wydamy 1,5 mld, czy 1,9 mld na infrę w KST, aby zrobić dobrze samochodom - tam nie ma kompletnie żadnej dyskusji;
Imho może warto w końcu odejść od podejścia, że "nas nie stać na dobrą KMK", bo miasto jak najbardziej na nią stać, tylko to jest kwestia priorytetów.
Zobacz, jak wygląda tramwaj na GN:
- (a) wywalone w kosmos skrzyżowanie z Opolską, z trzema pasami + tunelem, z dodatkowymi zatokami przystankowymi zbudowanymi obok de facto nieużywanych pasów ruchu itd.;
- (b) i do tego BIEDA PUNKT PRZESIADKOWY na KG, "bo nie ma pieniędzy nawet na zadaszenie"
W przypadku (a) kompletnie nie było dyskusji o kosztach, w przypadku (b) wszyscy dyskutują o tym, gdzie zaoszczędzić, aby można było znaleźć $ na... sensowną wiatę
To tak, jakbyś np. sobie kupił BMW za 250k, a potem mówił, że Cię nie stać na opłacenie prądu w mieszkaniu, i musisz oszczędzać po 100 PLN miesięcznie, więc trochę głodujesz, bo kupujesz mniej jedzenia. To może warto było kupić auto za 200k, a nie 250k, a na co dzień normalnie żyć? I tak miałbyś tą infra na wyrost.