Re: Wieści z Mobilis [A]
: 24 maja 2025, 19:46
Cały zarząd przy tzw. ulicy Wielopole powinien za to beknąć.
Oczywiście, że tak. Ale jak ja to pisałem pół roku temu to naskoczyła na mnie banda piesków a moderacja sypała ostrzeżeniami. Niektórzy z forumowiczów to pisali, że MKM się zesrały (dokładnie takie słowo zostało użyte) a nic się wielkiego nie stało.kucyk pisze: 24 maja 2025, 17:09 Nowe pojazdy i zajezdnia w normalnym przetargu i w normalnych warunkach powinny funkcjonować od pół roku. Tyle czasu już obowiązuje nowy kontrakt w Krakowie. Można śmiało napisać i rzec, że mamy mega przekręt z przetargiem a co najgorsze jak zawsze nikt nie ponosi za taki stan żadnych konsekwencji. W ZTP powinno na zb.ty pysk wylecieć parę głów a Mobilis powinien ponosić porządne kary za nierealizowanie warunków zapisanych w kontrakcie.
Dobrze by było najpierw ten kontrakt przeczytać, a dopiero później się podniecać na forum.kucyk pisze: 24 maja 2025, 17:09 Nowe pojazdy i zajezdnia w normalnym przetargu i w normalnych warunkach powinny funkcjonować od pół roku. Tyle czasu już obowiązuje nowy kontrakt w Krakowie. Można śmiało napisać i rzec, że mamy mega przekręt z przetargiem a co najgorsze jak zawsze nikt nie ponosi za taki stan żadnych konsekwencji. W ZTP powinno na zb.ty pysk wylecieć parę głów a Mobilis powinien ponosić porządne kary za nierealizowanie warunków zapisanych w kontrakcie.
Pomijając to jak kontrakt został napisany, to sam chyba przyznasz, że nie jest normalną sytuacją, że przewoźnik któremu zleca się przewozy:MM869 pisze: 24 maja 2025, 22:59 Dobrze by było najpierw ten kontrakt przeczytać, a dopiero później się podniecać na forum.
Niekoniecznie niekompetencją. Nie znamy rzeczywistych intencji urzędników. Może właśnie wykazali się kompetencją.Ankin pisze: 25 maja 2025, 11:26 Nie ma tutaj czego bronić bo urzędnicy kolejny raz wykazali się skrajną niekompetencją za którą w prywatnej firmie na dzień dobry dostajesz kopa w tylną część ciała.
Ależ przecież to jest dowód na ustawianie przetargu. Skoro urzędnicy w umowie sami przewidzieli że możesz mieć 1,5 roku opóźnienia w dostawach nowych wozów, a wygrany oferent ma opóźnienia w dostawie wozów, budowie zajezdni i stacji, oraz miał w zatrudnianiu kierowców - to jak ktokolwiek inny niż Mobilis miał w tym wystartować??? Dlaczego przetargu nie ogłoszono z wyprzedzeniem 3-4 lat?Kojak pisze: 26 maja 2025, 19:59 Niekoniecznie niekompetencją. Nie znamy rzeczywistych intencji urzędników. Może właśnie wykazali się kompetencją.
Skoro Mobilis ma takie problemy to jakie problemy miałby każdy operator...
Wczoraj się urodziłeś? Czy jest to coś nowego i zaskakującego jeszcze kogoś?
Czy ma stację do tankowania, czy nie, to akurat sprawa przewoźnika. Firma ma zrealizować kontrakt w oparciu o określone wymogi i dopóki te wymogi spełnia, to jest ok. Większym problemem jest pkt. 2.Ankin pisze: 25 maja 2025, 8:57 Pomijając to jak kontrakt został napisany, to sam chyba przyznasz, że nie jest normalną sytuacją, że przewoźnik któremu zleca się przewozy:
1. nadal nie posiada pełnoprawnej zajezdni do obsługi ww. kontraktu i tym samym musi się m. in. posiłkować tankowaniem autobusów u zewnętrznego dostawcy
2. na liniach obsługiwanych przez Mobilis nadal spotkać można pojazdy, które najlepsze lata mają już za sobą
Dopuszczalne 1,5 roku opóźnienia raczej wzięło się stąd, że w momencie kiedy urzędnicy zauważyli, że warto ogłosić przetarg było już tak późno, że przy drugim podejściu do przetargu bez takich zapisów nikt by się nie zgłosił. A tak była szansa, że weźmie to Mobilis (lub z mniejszym prawdopodobieństwem jakaś inna firma). Nie pamiętam jakie tam były dokładnie wymogi w przetargu, ale jeśli dopuszczono po prostu możliwość realizacji usługi przez 18 m-cy taborem niespełniającym wymagań, to w przypadku innej firmy nikt przecież nie zakładałby, że nagle ma skądś pozyskać 150 używanych pojazdów. Raczej byłoby to na zasadzie zamówienia nowych i częściowego załatania braków wozami z np. zakończonego kontraktu w innym mieście (choć wiadomo, że Mobilis miał tu sporo łatwej, bo zwyczajnie był już w Krk).Ydhflx pisze: 26 maja 2025, 21:18 Ależ przecież to jest dowód na ustawianie przetargu. Skoro urzędnicy w umowie sami przewidzieli że możesz mieć 1,5 roku opóźnienia w dostawach nowych wozów, a wygrany oferent ma opóźnienia w dostawie wozów, budowie zajezdni i stacji, oraz miał w zatrudnianiu kierowców - to jak ktokolwiek inny niż Mobilis miał w tym wystartować??? Dlaczego przetargu nie ogłoszono z wyprzedzeniem 3-4 lat?
Czyli urzędnicy sami zapedzili się w sytuację gdzie tylko Mobilis realnie ma szansę, a następnie jeszcze Mobilis ich szantażował "zgódźcie się albo nie wystartujemy". Istotnie, jednak to sugeruje skrajną niekompetencję a nie ustawianie, co jest dla urzędników opcją lepszą, bo powinno się skończyć dymisją, a nie prokuratorem. Tak, stanę przy tym że skrajną niekompetencją, bo fakt że produkcja wozów trwa jest oczywisty, oraz fakt że poprzedni kontrakt się kończy też jest oczywisty.kot_feliks pisze: 26 maja 2025, 21:55 Dopuszczalne 1,5 roku opóźnienia raczej wzięło się stąd, że w momencie kiedy urzędnicy zauważyli, że warto ogłosić przetarg było już tak późno, że przy drugim podejściu do przetargu bez takich zapisów nikt by się nie zgłosił. A tak była szansa, że weźmie to Mobilis (lub z mniejszym prawdopodobieństwem jakaś inna firma). Nie pamiętam jakie tam były dokładnie wymogi w przetargu, ale jeśli dopuszczono po prostu możliwość realizacji usługi przez 18 m-cy taborem niespełniającym wymagań, to w przypadku innej firmy nikt przecież nie zakładałby, że nagle ma skądś pozyskać 150 używanych pojazdów. Raczej byłoby to na zasadzie zamówienia nowych i częściowego załatania braków wozami z np. zakończonego kontraktu w innym mieście (choć wiadomo, że Mobilis miał tu sporo łatwej, bo zwyczajnie był już w Krk).
I w sumie to w sytuacji, w jakiej się znalazło miasto, nie oceniałbym negatywnie tego 18 miesięcznego buforu, bo wtedy już raczej nie było innego wyjścia. Negatywnie za to można ocenić doprowadzenie do takiej sytuacji i brak ogłoszenia przetargu z większym wyprzedzeniem.
Co do tego "ustawiania przetargu", to w sumie jaki ktoś miałby mieć w tym interes, poza tym, że obudził się z "ręką w nocniku"? Bo co by się niby stało, gdyby wygrała inna firma...? Nagle sprowadziłaby sobie kierowców z innego miasta? Mechaników? Kadrę? No raczej nie, tylko w większości byliby to dokładnie ci sami pracownicy, tylko pod inną "nazwą"![]()
Gdzie mądry człowiek ukryje liść? W lesie. A jak nie ma lasu? To zasadzi las.MM869 pisze: 26 maja 2025, 21:31 No tylko sam Mobilis w KIO oprotestował za krótki czas na przygotowanie do rozpoczęcia kontraktu. Wnioskowali chyba o 15 albo 18 miesięcy. Do sprawdzenia - wyrok powinien już być dostępny na stronie KIO.
To jakie to ustawianie, skoro ten niby dogadany przedsiębiorca oprotestowuje rzekomo korzystne dla niego warunki?
Argument w KIO nie przeszedł, ryzyka kar za ewentualne opóźnienie sobie skalkulowali no i ofertę złożyli. Zresztą brak oferty w pierwszym przetargu również pokazuje że żadnego dogadania nie było skoro coś im tam nie pasowało (już nie do końca pamiętam co - trzeba by się cofnąć do dokumentacji przetargowej).
Jak to jaki interes... finansowy, a jaki.kot_feliks pisze: 26 maja 2025, 21:55 Co do tego "ustawiania przetargu", to w sumie jaki ktoś miałby mieć w tym interes, poza tym, że obudził się z "ręką w nocniku"? Bo co by się niby stało, gdyby wygrała inna firma...? Nagle sprowadziłaby sobie kierowców z innego miasta? Mechaników? Kadrę? No raczej nie, tylko w większości byliby to dokładnie ci sami pracownicy, tylko pod inną "nazwą"![]()
Jeżeli za kompetencję uznamy pisanie przetargu "na kolanie", za pięc dwunasta to bezsprzecznie jest to najwyższa forma kompetencji.Kojak pisze: 26 maja 2025, 19:59 Niekoniecznie niekompetencją. Nie znamy rzeczywistych intencji urzędników. Może właśnie wykazali się kompetencją.
Takie same jak obecny przewoźnik.Kojak pisze: 26 maja 2025, 19:59 Skoro Mobilis ma takie problemy to jakie problemy miałby każdy operator...