Mr. Passenger pisze: 22 lis 2020, 1:39
Sama koncepcja nie jest zła. Ale wysyłanie Lajkoników na "22" to pomysł na miarę obsadzenia linii wewnątrzhuckich Krakowiakami. "22" spokojnie wyrabia w wagonach 26m, a teraz, gdy jest dodatkowo wzmacniana przez "12" na południowym odcinku, nawet i 26m to czasem za dużo.
Kitek pisze: 22 lis 2020, 12:02
Dlatego powtarzam, że EU8N na "22" wydają się optymalne (wspomagane NGT6 z Podgórza). 10 lat temu te wagony debiutowały na tej linii i wtedy faktycznie były za małe, ale to były inne czasy

Dodatkowo, te pojazdy jeżdżą czasami na "21" i jakoś się nie rozleciało torowisko ani tramwaje

Niestety, niektórzy uważają, że EU8N na "22" są za małe...
To, czy EU8N (ew. NGT6) wystarczą na linię "22" zależy przede wszystkim od przyszłości linii "12". Jeżeli linia ta zostanie utrzymana na obecnej trasie (pokrywającej się z "22" na odcinku Łagiewniki - Rondo Grzegórzeckie), tabor 26m spokojnie powinno się dać tam skierować. Jeżeli jednak "12" zostanie zlikwidowana/zostanie zmieniona jej trasa, wówczas na linii "22" przydadzą się jednak 32m. Przyszłość linii "12" jest jednak nieznana, w związku z czym nie da się dziś jednoznacznie określić jaki tabor będzie najlepszy na linię "22" (chociaż pewne jest, że nie są to obecne składy E1+c3).
Mr. Passenger pisze: 22 lis 2020, 1:39
Moim zdaniem w pierwszej kolejności można skupić się na "9" i "14", które notują całkiem spore zapełnienia i dodatkowe wzmocnienie zawsze im się przyda.
Tutaj akurat w pełni się z Tobą zgadzam

. "14" faktycznie po zabraniu taboru 32m potrafi mimo skróconej trasy notować spore napełnienia, a Nowy Bieżanów jest chyba poza Nową Hutą pętlą z najgorszym taborem (jedna linia w pełni niskopodłogowa na cztery ogółem). Zdecydowanie przyda tam się zmiana.
Mr. Passenger pisze: 22 lis 2020, 1:39
Jako ostatnia do obsadzenia wagonami z pierwszej dostawy powinna iść "10" - w przyszłym roku ma rozpocząć się remont Ptaszyckiego i byłaby to doskonała okazja by w końcu zrekompensować pasażerom lata wożenia najgorszym szrotem
Pytanie tylko jak będzie wyglądała objazdowa trasa "10"? Jeżeli pojedzie ona do Pleszowa przez Ujastek Mogilski, mogą pojawić się przeciwwskazania co do kierowania przez dłuższy czas najnowszego taboru na ten odcinek. Z pewnością jednak docelowo i ta linia powinna moim zdaniem STL otrzymać.
pasazer_mobilisu pisze: 22 lis 2020, 6:32
Myślę, że 24 nie ma aż tylu pasażerów by był sens tworzyć dla niej Ufoki.
I tu się mylisz. We wrześniu/październiku tego roku linia ta potrafiła mieć w szczytach komunikacyjnych całkiem spore napełnienia (pomiary napełnień udokumentowały nawet 85%). Przed marcem 2020 było jeszcze gorzej, pamiętam z tego okresu nawet codzienne komunikaty "proszę odsunąć się od drzwi" w szczycie porannym. Odsunąć od drzwi z powodu tłoku oczywiście się nie dało, co powodowało dodatkowe opóźnienia.
pasazer_mobilisu pisze: 22 lis 2020, 6:32
Cały ten spór o rozdział taboru wynika z tego, że większość pasażerów chciałaby jeździć nowoczesnym tramwajem (min. NGT6), a wiosną/latem dodatkowo klimatyzowanym (min. NGT8).
Tylko, że brygad przy normalnych trasach wszystkich linii i braku zawieszeń żadnej z nich jest 250. Tramwajów niskowejściowych oraz niskopodłogowych po dostawie wszystkich Lajkoników będzie łącznie 242 (klimatyzowanych oczywiście jeszcze mniej). Nawet zakładając wykorzystanie 100% (co jest oczywiście niemożliwe), wysokopodłogowe tramwaje będą musiały gdzieś jeździć i spór toczy się właśnie o to, na których liniach mają one pozostać.
pasazer_mobilisu pisze: 22 lis 2020, 6:32
Zamiana E1+c3 na 3x105Na na "24" nie będzie pozytywnie odebrana przez pasażerów (zwłaszcza jeśli teraz nie ma tam takiego tłoku żeby Ufoki dawały odczuwalną różnicę).
Taka zmiana nie powinna być jednak również odebrana negatywnie, w końcu ufoki od składów wiedeńskich są mimo wszystko dłuższe i nowsze. Uwierz, po pełnym powrocie szkół i uczelni (których przecież na trasie "24" trochę jest), tabor 32m może mieć na tej linii pewne problemy, a z pewnością napełnienia w okolicach 90% będą normalnością. Przypominam, że w przeszłości (czasy częstotliwości f~10/20) na linii tej jeździły wyłącznie trójskłady, pomimo częstszego kursowania ("24" miała wówczas f~10). Na początku eksploatacji Krakowiaków, również pojawiały się one na "24" przy f~10 (chociaż już wówczas w towarzystwie E1+c3). Następnie na linii pozostały wyłącznie E1+c3, po czym zdegradowano ją do f~15, pozostawiając składy wiedeńskie. Wiem, że potoki pasażerskie sprzed kilku lat rozkładały się trochę inaczej niż te obecne, jednak w dalszym ciągu uważam, że tabor 40m+ na "24" nie byłby wcale za duży.
prezes pisze: 22 lis 2020, 12:43
Powątpiewam jednak w możliwość złączenia aż ośmiu kolejnych trójskładów, zwłaszcza, że tak jak wspomniałeś, nie wszystkie Konstale da się złączyć w trójskłady oraz taki ruch zmniejszyłby ilość wszystkich składów o 4, co wymagałoby najpewniej opóźnienia kasacji czterech Wiedeńców.
Opóźnienie kasacji czterech Wiedeńców nie powinno być wielkim problemem - trafiłby one na "44"/"49" zamiast obsługujących je dotychczas Konstali. I tak do pozbycia się E1+c3 całkowicie trzeba będzie poczekać aż do czasu dostaw STL2. Co do kolejnych ośmiu trójskładów - sądzę, że powinna być jeszcze możliwość połączenia jeszcze takiej ilości. Zdecydowana większość Konstali (chyba wszystkie oprócz tych z przedziału numeracji RZ240-HZ251, HZ273 oraz HZ290+HZ291) kursowała w jakichś trójskładach jeszcze w latach 2015/2016, więc możliwości zapewne są. Kilka "historycznych" ufoków dałoby się nawet dokładnie odtworzyć, jednak ich numerów nie będę już wypisywał, żeby dodatkowo nie zaśmiecać tematu.
prezes pisze: 22 lis 2020, 12:43
Niestety, już teraz brakuje miejsc w zajezdniach i mógłby być problem z pomieszczeniem wszystkich tramwajów w zajezdni. Mam nadzieję, że przy okazji budowy którejś z nadchodzących tras tramwajowych powstanie jakaś nowa zajezdnia na północy miasta, bo obecnych zajezdni niestety nie można powiększać w nieskończoność, a i przy rozwoju sieci tramwajowej w naszym mieście i zostawieniu tylko dwóch zajezdni, wjazdy i zjazdy mogłyby nieraz być bardzo długie.
Cztery dodatkowe pociągi pewnie jeszcze jakoś by się zmieściły, jednak istotnie zwracasz uwagę na ważny problem. Zajezdnia Podgórze ma ponoć zostać w najbliższym czasie rozbudowana, jednak zapewne nie poprawi to sytuacji w znaczącym stopniu. Nowa zajezdnia na północy z pewnością byłaby zbawienna, jednak niestety chyba jej budowa nie jest planowana w najbliższych latach. Wielka szkoda, po otwarciu TŁ oraz tras na Górkę Narodową, Meissnera i Azory, przydałoby się wypuścić około 270 brygad. Niestety, nawet przy nieograniczonym budżecie będzie to niemożliwe - wymagana do obsługi tylu brygad ilość taboru nie będzie fizycznie miała gdzie się zmieścić.
prezes pisze: 22 lis 2020, 12:43
Uważam też, że w czasie normalnej sytuacji powinniśmy raczej w pierwszej kolejności dążyć do obsadzenia wszystkich brygad "4", "50" i "52" największym taborem. Na resztę linii niestety nie starczy go na tyle.
Zasadniczo również tak uważam, jednak niskopodłogowego/niskowejściowego taboru o tej długości jest zaledwie 37 sztuk, co realnie oznacza możliwość wyjazdu maksymalnie 31 takich tramwajów. W związku z tym 11 brygad tej długości musiałoby być brygadami wysokopodłogowymi (ufokowymi). Na "4" nie powinna trafić ani jedna z nich, m.in. z powodu częstotliwości tej linii (f~15). Osobiście na "50" trójskłady bym widział, jednak tunel KST raczej nie pozwoli ich tam widzieć. Pozostaje "52", jednak czy skierowanie tam 11 ufoków nie będzie już lekką przesadą? Osobiście pozostawiłbym niektóre krótsze brygady na linii "50", ponieważ uważam, że po utworzeniu "49" powinny sobie one tam jakoś poradzić, a i właśnie ta linia ma największe szanse na powrót w przyszłości do f~5.