Re: Tramwaj do Prądnika Czerwonego i Mistrzejowic
: 12 cze 2025, 19:40
A czy ktoś gdzieś proponuje wsadzenie stołu do kibla? Litości
Chodzi o przeanalizowanie możliwości obsługi ulicy Mogilskiej do TAKW tak, aby ciąg ten nie był obsługiwany jedynie w oparciu o autobusy (szczególnie w godzinach szczytu, gdy będą potencjalne korki do rozkopanego skrzyżowania). Plus zdecydowane ułatwienie przesiadek, które w większości odbywałyby się wtedy na jednym poziomie Mogilskiego. Tyle.
Jeśli będą jakieś konkretne i merytoryczne argumenty z drugiej strony, że nie jest to możliwe, to przecież nikt tego nie będzie cisnął. Ale póki co usłyszeliśmy tylko (po 2 m-cach): "Nie ma taboru", "Ale jak to nie ma taboru, skoro jest go tyle i tyle?", "A to jednak jest tabor". Więc "trochę" słabo
Najlepszą opcją byłoby zwyczajnie wykorzystanie przejazdówki torowej w okolicy młynów i skierowanie tam którejś z linii jadących z centrum. Logistycznie najprostsze i najlepsze z punktu widzenia pasażerów. Tyle, że do teraz nikt tego nie analizował, a okazuje się, że przejazdówki nie ma.
Stąd pomysł z linią Mogilskie - Białucha / TAKW.
Pod kątem wcześniejszych tras remontowych, gdzie nierzadko "dało się" zastanowić nad mniej oczywistymi rozwiązaniami (i o to nam de facto chodzi, a nie o spychanie wszystkie na zasadzie "nie da się"), mieliśmy m.in.:
- linię 72 po trasie bodajże r. Grzegórzeckie - al. Pokoju - Pl. Centralny;
- linię 30 po trasie Pawia - wokół Plant - Pawia (czy tutaj obsługiwany odcinek ul. Pawiej był dłuższy, niż ciąg wzdłuż Mogilskiej, i był obudowany sporymi osiedlami po obu stronach?
);
Być może ktoś pamięta, jak tam była rozwiązana kwestia zaplecza socjalnego?
Problemem nie jest to, że się nie da (bo szanse są pewnie 50/50), tylko to, że nikt nawet nie przeanalizował, czy można to zrobić z punktu widzenia pasażerów lepiej
Szczególnie przy inwestycji, która ma kosztować > miliard...


Chodzi o przeanalizowanie możliwości obsługi ulicy Mogilskiej do TAKW tak, aby ciąg ten nie był obsługiwany jedynie w oparciu o autobusy (szczególnie w godzinach szczytu, gdy będą potencjalne korki do rozkopanego skrzyżowania). Plus zdecydowane ułatwienie przesiadek, które w większości odbywałyby się wtedy na jednym poziomie Mogilskiego. Tyle.
Jeśli będą jakieś konkretne i merytoryczne argumenty z drugiej strony, że nie jest to możliwe, to przecież nikt tego nie będzie cisnął. Ale póki co usłyszeliśmy tylko (po 2 m-cach): "Nie ma taboru", "Ale jak to nie ma taboru, skoro jest go tyle i tyle?", "A to jednak jest tabor". Więc "trochę" słabo

Najlepszą opcją byłoby zwyczajnie wykorzystanie przejazdówki torowej w okolicy młynów i skierowanie tam którejś z linii jadących z centrum. Logistycznie najprostsze i najlepsze z punktu widzenia pasażerów. Tyle, że do teraz nikt tego nie analizował, a okazuje się, że przejazdówki nie ma.
Stąd pomysł z linią Mogilskie - Białucha / TAKW.
Pod kątem wcześniejszych tras remontowych, gdzie nierzadko "dało się" zastanowić nad mniej oczywistymi rozwiązaniami (i o to nam de facto chodzi, a nie o spychanie wszystkie na zasadzie "nie da się"), mieliśmy m.in.:
- linię 72 po trasie bodajże r. Grzegórzeckie - al. Pokoju - Pl. Centralny;
- linię 30 po trasie Pawia - wokół Plant - Pawia (czy tutaj obsługiwany odcinek ul. Pawiej był dłuższy, niż ciąg wzdłuż Mogilskiej, i był obudowany sporymi osiedlami po obu stronach?

Być może ktoś pamięta, jak tam była rozwiązana kwestia zaplecza socjalnego?

Problemem nie jest to, że się nie da (bo szanse są pewnie 50/50), tylko to, że nikt nawet nie przeanalizował, czy można to zrobić z punktu widzenia pasażerów lepiej
