Kaszmir pisze: 30 wrz 2020, 13:48
W Twojej propozycji jest przeniesienie środków z tramwajów na autobusy. Zastanawiam się, czy to możliwe - daje mi do myślenia, że tramwaje właściwie wróciły do oferty sprzed pandemii, podczas gdy autobusy w całym mieście są dalej mocno pocięte. Czyżby gwarancje finansowanie, wymuszające pozostawienie wzkm, dotyczyły tylko tramwajów? I ZTP nie miał wyjścia - mógł ciąć tylko autobusy?
I tak i nie, bo środki na tramwajach również można imho lepiej wykorzystać
Ale generalnie:
- (1) - w tramwajach mamy obecnie nadmiar dobra, sporą nadpodaż w godzinach szczytu, podczas gdy wiele rejonów, gdzie tramwajów nie ma, obsługę autobusami ma na żenującym poziomie;
- (2) - jeśli chodzi o same tramwaje, to też jest trochę do poprawy, ot - choćby kończenie kursowania przez większość linii już ok 22:30.
Generalnie to mam wrażenie, że w tym mieście są dwie KMK... Funkcjonujące na zupełnie odmiennych poziomach, zarządzane przez inne osoby itd.

Jedna tam, gdzie dociera tramwaj i druga tam, gdzie tramwaju nie ma. Jeśli ktoś porusza się po mieście tam, gdzie są tramwaje - jakość jest naprawdę dobra i najczęściej zachęcająca do pozostawienia auta w domu. Ale jeśli ktoś jedzie tam, gdzie obsługa to jedynie autobusy (oczywiście z pominięciem kilku głównych ciągów), to jest totalna przepaść jakościowa i KZ nierzadko na żenującym poziomie
I naprawdę, dokładanie kolejnych kursów na liniach tramwajowych w szczycie i zastanawianie się, czy lepiej, jak danym kursem pojedzie 50 osób, czy może warto coś dołożyć, aby ich było 40, w momencie, gdy kawałek dalej jest grzęznący w korkach autobus np. z f30, to imho "nie tędy droga"
Ja dzisiaj przykładowo jechałem z Azorów na Wieczystą. I powiem tak: odcinek Azory - Prądnicka - DRAMAT, od Szpitala Narutowicza na Mogilską - REWELACJA. Ale gdybym miał dojeżdżać tak codziennie (w tym potworek 140, który nie wiadomo kiedy przyjedzie, grzęznący następnie w korku do Łobzowa itd.) to raczej prędzej, czy później, przesiadłbym się ponownie na auto. Ale już np. dojazd z samej KG... to chyba masochista jedzie autem w okolice Mogilskiego zamiast wsiąść w 5/50
