Platforma Komunikacyjna Krakowa

suchy pisze: 04 sty 2024, 13:06A potem jak autobus miałby dojechać jeszcze do Papierni? Pozostaje jechać prosto przez KK (o ile te feralne ciasne zakręty w rejonie Słomczyńskiego są już przebudowane i pomieszczą przeguba), wyjechać na 29 Listopada, potem skręcić ponownie w lewo na Banacha, żeby obsłużyć Papiernię i potem nowym łącznikiem do pętli GN.

Akurat to wg mnie nie problem - autobus by właśnie szybko objechał przez Kuźnicy, al. 29 Listopada, Banacha. "66x" i tak mają spore nadspieszenia względem tramwajów.

Bardziej w pytaniu chodziło mi w ogóle o odcinek od Banacha i właśnie to skrzyżowanie z Kuźnicy, włącznie z zakrętem. Może gdyby usunąć tę ostatnią barierkę?

A jeśli ten skręt nie wchodzi w grę, może warto rozważyć skierowanie "669" Siewna - al. 29 Listopada - Kuźnicy - nowy łącznik do Papierni.

A najprościej wrócić do tematu likwidacji nocnych linii tramwajowych na rzecz utworzenia w nich miejsce mocnych linii autobusowych.

edek3253 pisze: 04 sty 2024, 13:54 A najprościej wrócić do tematu likwidacji nocnych linii tramwajowych na rzecz utworzenia w nich miejsce mocnych linii autobusowych.

A może rozważmy wprowadzenie w Krakowie linii autobusowych całodobowych na magistralnych relacjach. Myślę, że np. linie 105, 139, 174, 501, 503 mogłyby kursować całodobowo. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich linii w Krakowie ale na tych najbardziej obłożonych liniach mogłoby się to sprawdzić. W nocy na tych liniach mogłyby kursować 12 m i jeździć w weekendy co 30 minut, a w dni powszednie co godzinę jak obecnie linie nocne.

suchy pisze: 04 sty 2024, 13:06 Tak jak ci Elot360 napisał - niestety ale przy Kuźnicy Kołłątajowskiej kończy się możliwość przejazdu autobusu, szczególnie przegubowego.
Tutaj masz zdjęcie, jak wygląda "skrzyżowanie" tramwaju z ulicą KK (autobus musiałby skręcić w drogę widoczną po prawej):
https://zim.krakow.pl/wp-content/upload ... scaled.jpg
https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/df/ ... medium.jpg

Na tym zdjęciu z przeciwnej strony (od Papierni) widać że byłoby to niewykonalne - z prawej peron tramwajowy i krawężnik, z lewej barierki na międzytorzu i do tego ostry skręt 90 stopni w prawo (na zdjęciu droga z lewej strony kadru):
https://plikimpi.krakow.pl//zalacznik/459494/4.jpg

A potem jak autobus miałby dojechać jeszcze do Papierni? Pozostaje jechać prosto przez KK (o ile te feralne ciasne zakręty w rejonie Słomczyńskiego są już przebudowane i pomieszczą przeguba), wyjechać na 29 Listopada, potem skręcić ponownie w lewo na Banacha, żeby obsłużyć Papiernię i potem nowym łącznikiem do pętli GN.

Pozwolę sobie wspomnieć że przeguby już jeździły torowiskiem między Bociana i KK, skręcały w prawo i jechały do Alei. W ramach zatramwaju w pierwszy dzień uruchomienia linii.
Także w tą stronę mamy już testy w boju za sobą. Choć nie był to test ostateczny, bo w tym okresie ruch po KK w stronę zachodnią był minimalny z powodu wprowadzenia ruchu jednokierunkowego przy skrzyżowaniu KK z Alejami.

miloszkasperczyk pisze: 04 sty 2024, 14:09A może rozważmy wprowadzenie w Krakowie linii autobusowych całodobowych na magistralnych relacjach. Myślę, że np. linie 105, 139, 174, 501, 503 mogłyby kursować całodobowo.

Takie linie funkcjonują np. w Londynie. Tam jednak nocna km jest bardzo rozbudowana. W Krakowie wg mnie lepiej mieć osobny układ linii na noc bo połączenia te mają inną charakterystykę - niższą częstotliwość, za to objeżdżanie i kluczenie po niektórych obszarach by obsłużyć jak najwięcej mieszkańców. Do tego dla linii jadących przez centrum kluczowe są zjazdy przy T. Słowackiego, gdzie z dziennych linii przejeżdżają tylko "124/424", "152" i "502".

Gdyby natomiast znalazły się środki i kadra na dodatkowe brygady, to wg mnie lepiej wzmocnić istniejące linie i uzupełnić np. o dodatkowe dowozówki tam, gdzie dotychczas nie było nocnej km.

elot360 pisze: 04 sty 2024, 14:33Pozwolę sobie wspomnieć że przeguby już jeździły torowiskiem między Bociana i KK, skręcały w prawo i jechały do Alei. W ramach zatramwaju w pierwszy dzień uruchomienia linii.
Także w tą stronę mamy już testy w boju za sobą. Choć nie był to test ostateczny, bo w tym okresie ruch po KK w stronę zachodnią był minimalny z powodu wprowadzenia ruchu jednokierunkowego przy skrzyżowaniu KK z Alejami.

Dzięki za przypomnienie, racja!
W nocy ruch jest minimalny, więc nie przeszkadzałby autobusom "669". I skoro przegubowiec wyrobił się na ciaśniejszym skręcie w prawo, to tym bardziej w drugą stronę powinno być ok. Zatem wg mnie można by rozważyć skierowanie "669" tamże.

miloszkasperczyk pisze: 04 sty 2024, 14:09 A może rozważmy wprowadzenie w Krakowie linii autobusowych całodobowych na magistralnych relacjach. Myślę, że np. linie 105, 139, 174, 501, 503 mogłyby kursować całodobowo. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich linii w Krakowie ale na tych najbardziej obłożonych liniach mogłoby się to sprawdzić. W nocy na tych liniach mogłyby kursować 12 m i jeździć w weekendy co 30 minut, a w dni powszednie co godzinę jak obecnie linie nocne.

Może najpierw popatrz jak tramwaje wyglądają w noce weekendowe? Dopiero potem można coś napisać byleby miało to odzwierciedlenie w rzeczywistości?

Czytając Twoją wypowiedź mam rozumieć, że chcesz dać w weekendy mniejsze pojazdy niż obecnie (są nimi tramwaje)?

Porażka.

kucyk pisze: 04 sty 2024, 15:04Czytając Twoją wypowiedź mam rozumieć, że chcesz dać w weekendy mniejsze pojazdy niż obecnie (są nimi tramwaje)?

Zamiast tramwaju co 30 minut można dać autobus co 20, a i tak wyjdzie taniej. Albo dołożyć kursów na równoległych trasach oraz nawet uruchomić nowe, które przejęłyby część pasażerów istniejących. Wielokrotnie to proponowano tu na forum. Do tego te dodatkowe linie mogłyby porządniej wjeżdżać wgłąb osiedli, co jeszcze bardziej wyszłoby mieszkańcom na plus. Np. w Twoim rejonie taka dodatkowa linia mogłaby jechać Aleksandry do N. Bieżanowa Południe, obsługując rejon który ma daleko do tramwaju.

Na dzień dzisiejszy największym problemem jest brak kierowców / pojazdów. Jednak w przyszłości będą otwierane kolejne torowiska, które zwiększą potrzeby tramwajowe, za to zwolnią część brygad autobusowych. Np. otwarcie tramwaju na Meissnera mogłoby być idealnym momentem na wprowadzenie takich zmian.

Pojawiły się w tym momencie rozkłady od poniedziałku:

https://rozklady.mpk.krakow.pl/?lang=PL ... d=20240108

kucyk pisze: 04 sty 2024, 15:36 Pojawiły się w tym momencie rozkłady od poniedziałku:

https://rozklady.mpk.krakow.pl/?lang=PL ... d=20240108

307 dostał przystanek "Biskupa Prandoty". W komunikacie nie ma o tym ani słowa...

kucyk pisze: 04 sty 2024, 15:04 Może najpierw popatrz jak tramwaje wyglądają w noce weekendowe? Dopiero potem można coś napisać byleby miało to odzwierciedlenie w rzeczywistości?

Czytając Twoją wypowiedź mam rozumieć, że chcesz dać w weekendy mniejsze pojazdy niż obecnie (są nimi tramwaje)?

Nieprawda, chodzi o uzupełnienie linii nocnych przez kilka linii dziennych kursujących całodobowo. 105 w nocy mogłoby kursować na 12 m w tygodniu i co godzinę, a w weekendy w wersji przegubowej np. co 30 minut. Te linie nie miałyby zastępować nocek, tylko im pomagać.

Słabo to wygląda na przystanku Dobrego Pasterza na A29L - z 7 linii dziennych zostają tylko 2. Tak sytuacja była do przewidzenia, ale jakaś niewielka rekompensata byłaby wskazana.

pjetrek pisze: 04 sty 2024, 16:09 307 dostał przystanek "Biskupa Prandoty". W komunikacie nie ma o tym ani słowa...

Oraz przystanek "Witkowicka" nie wiem w jakim celu.

Mimo dodatkowych przystanków, czas przejazdu do Opolskiej Estakady z przystanku Węgrzce Starostwo Powiatowe wciąż wynosi w rozkładzie 7 minut. Różnica 1 minuty na korzyść starego rozkładu wynika dopiero na Nowym Kleparzu.

Godziny odjazdów porównywane dla kursu 6:00 w dni robocze

Bo w Krakowie linie przyspieszone w większości przypadków mają taki sam czas przejazdu między przystankami co linie zwykłe. Nikt nie bierze pod uwagę, że skoro omijają przystanki, to można by ciut ten przelot skrócić. A potem widzimy jak np. Alejami poza szczytem lub w weekendy linie "przyspieszone" jadą 30km/h lub wystają na przystankach czekając na rozkładowy odjazd.

yosujiro pisze: 05 sty 2024, 6:27 Bo w Krakowie linie przyspieszone w większości przypadków mają taki sam czas przejazdu między przystankami co linie zwykłe. Nikt nie bierze pod uwagę, że skoro omijają przystanki, to można by ciut ten przelot skrócić. A potem widzimy jak np. Alejami poza szczytem lub w weekendy linie "przyspieszone" jadą 30km/h lub wystają na przystankach czekając na rozkładowy odjazd.

Nie no, np. linie 304, 310, 503 mają krótszy czas przejazdu między przystankami względem linii zwykłych.