Platforma Komunikacyjna Krakowa

Artykuł bardzo ładnie pokazuje, gdzie miasto ma pasażerów KMK Czy na inwestycje drogowe też planuje się w budżecie dziurę w wysokości kilkuset mln mówiąc, że "jakoś to będzie", a najwyżej "nie zrealizujemy jakieś przebudowy"? Nie, tam pieniądze są planowane z wyprzedzeniem

Generalnie środki są planowane w budżecie na wszystko... poza KMK. I KMK jako jedyna jest totalnie zlewana przez władze miasta w tym zakresie...

Jeśli na KMK brakuje 420 mln PLN (czyli ile 50%?), to zwyczajnie taki budżet nie powinien być przyjęty. Ale w tym mieście realnie wszyscy pasażerów i transport zbiorowy mają głęboko w d..

I jeszcze dwie kwestie:

(a) Aglomeracja? Jeśli gminy zapłacą, to dlaczego ma nie być większej ilości kursów?

(b) Wspólny bilet - dlaczego zupełnie zapomina się o bilecie 70 min za 7 płn? Dla okazjonalnych przejazdów z jednego końca miasta na drugi ta opcja jest bardzo fajna akurat.

kot_feliks pisze: 12 sty 2023, 17:06 (a) Aglomeracja? Jeśli gminy zapłacą, to dlaczego ma nie być większej ilości kursów?

A czy jakaś gmina płaci w 100% za jakąkolwiek linię aglomeracyjną? Jeżeli miasto dopłaca chociaż grosz do jej istnienia, jej wzmacnianie przy cięciach linii typowo miejskich jest niepoważne.

Zacznę od tego że jeśli brakuje 420mln na KM to cięcia o 30% rzeczywiście mogą być konieczne - jednak również 50mln nie zrobi dużej różnicy.

Będę jednak trochę adwokatem diabła i powiem ze rozumiem Pana Prezydenta. On de facto tylko wykonuje budżet przegłosowany przez radnych; i jeśli środków na wykonanie tylu kursów co obecnie jest za mało, to nie ma wyjścia, trzeba ciąć.

Z drugiej strony tak jak mówiłem wcześniej, podwyżka biletu o 50% jest absurdalna, nijak się nie ma do inflacji, zasypie ledwie 12% dziury budżetowej, i mówienie że albo ona albo kursy w dół o 30% jest niepoważne i jak mówił ktoś inny wysyła bardzo niedobry sygnał, że od za 1,5 miesiąca mogą komuś zlikwidować autobus.

Bayer2003 pisze: 12 sty 2023, 17:54 A czy jakaś gmina płaci w 100% za jakąkolwiek linię aglomeracyjną? Jeżeli miasto dopłaca chociaż grosz do jej istnienia, jej wzmacnianie przy cięciach linii typowo miejskich jest niepoważne.

Miasto płaci za odcinek na swoim terenie, co jest logiczne, bo korzystają wtedy z takiej linii również pasażerowie z terenu miasta, a wszystkie wpływy z biletów trafiają do Krakowa. Dodatkowo na korzyść Miasta jest to, że bilety okresowe bez ulgi mieszkańca są ok. dwukrotnie droższe.

Michał pisze: 12 sty 2023, 18:56 Miasto płaci za odcinek na swoim terenie, co jest logiczne, bo korzystają wtedy z takiej linii również pasażerowie z terenu miasta, a wszystkie wpływy z biletów trafiają do Krakowa. Dodatkowo na korzyść Miasta jest to, że bilety okresowe bez ulgi mieszkańca są ok. dwukrotnie droższe.

Niestety z tego co wiem za część odcinka poza swoim terenem również płaci... Być może i jest to na korzyść miasta, jednak w sytuacji, kiedy już zostały potwierdzone cięcia tramwajów do f~10/20 na ferie, wzmacnianie komunikacji aglomeracyjnej kosztem miejskiej to działanie na szkodę pasażerów.

Kaszmir pisze: 12 sty 2023, 1:30 Mam mieszanie uczucia z SKA. Z jednej strony, wprowadzenie dwóch sieciówek: tańszej (tylko km) i droższej (km + SKA) mogłoby w praktyce ubić tę drugą zanim by wystartowała bo część zainteresowanych wybrałaby tańszy bilet, nawet mimo bliskości pociągu.

Skoro by ubiła, to znaczy, że nie ma na nią zapotrzebowania. Skończmy uszczęśliwiać ludzi na siłę i wyciągać pieniądze na coś, czego nie chcą.

Moim zdaniem Radni nie powinni całkowicie odrzucić tego tematu, tylko dojść do jakiegoś kompromisu. Wprowadzić podwyżkę biletu mieszkańca np za 100zl, a integrację zostawić jako opcję dla zainteresowanych. Mieszkam w tym mieście od ponad 30lat. Od zawsze korzystałem z KM i traktowałem ją jako pierwszy wybór. Niestety te ciągłe zawirowania wokół niej, zwłaszcza od 2019 roku cięcia itd. wyczerpują moją cierpliwość. Kiblowania po godzinie na przystankach, czekając na linię nocną, choć kiedyś były linie kursujące co 30 minut. Poranki weekendowe z 30 minutowymi dziurami. To wszystko znosiłem, ale jak jeszcze mocniej będą cieli to ja z niej rezygnuję. Niestety zapewne nie będę w tej decyzji osamotniony. A sprawa podwyżki rozegrana koncertowo po krakosku. Żadnej odpowiedzialności za dziurę w tym budżecie tylko wojenka pacynek czy to z Franciszkańskiej, czy Centralnej nic nie zmieni. Radni powiedzieli weto, to rozpoczęli cięcia, więc podwyżka zaraz wróci do łask. I wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie. Dalej będą nasze pieniądze trwonione na prawo i lewo, a my dalej będziemy udawać że pada deszcz, gdy plują na nas.

Kowalik pisze: 12 sty 2023, 20:55 Żadnej odpowiedzialności za dziurę w tym budżecie tylko wojenka pacynek czy to z Franciszkańskiej, czy Centralnej nic nie zmieni.

Na szczęście arcybiskup metropolita krakowski ma mocno ograniczony wpływ na komunikację miejską w Krakowie

No niestety niefortunny skrót myślowy, a nie mogę edytować. Pl. Wszystkich Świętych leży przy Franciszkańskiej. Ale cieszę się że mogłem komuś poprawić humor. Przynajmniej nie tylko w magistracie rehotają.

kot_feliks pisze: 12 sty 2023, 11:23 Generalnie ten wywiad mówi ludziom jedno -> chcesz mieć pewność, że będziesz wygodnie podróżować, nie bądź frajerem i kup auto, bo KMK żadnej pewności nie zapewni.

Sam kupiłem gruza, po ostatnich cięciach w komunikacji autobusowej i wydaje się po korkach w sobotę na Piasta Kołodzieja, że nie tylko Ja przesiadłem się na auto.
Zresztą za co płacić więcej, oferta coraz gorsza, a do tego jakość transportu szynowego przez awaryjne Konstale jest żenująco niska.

W Warszawie jest integracja na bilecie 90-dniowym za 250 zł. Czyli 83 zł miesięcznie.

Ale mamy 2 linie metra, i jeśli dobrze policzyłem to 49 przystanków kolejowych w I strefie: https://www.wtp.waw.pl/wp-content/uploa ... _bilet.png

W Gdańsku wyliczyli, że korzysta 70% posiadaczy sieciówek: https://ztm.gda.pl/wiadomosci/coraz-wie ... ska,a,8897

W październiku 2022 roku z pociągów PKP SKM i POLREGIO na terenie Gdańska korzystało około 70% właścicieli biletów miesięcznych naładowanych na Gdańską Kartę Mieszkańca.

Cała ta sytuacja to wielki bałagan. Każdy przedstawiciel Miasta mówi co innego, wersje i kwoty wydają się zaprzeczać sobie wzajemnie. Być może o to chodzi - zbliżają się wybory, sytuacja finansowa Miasta jest fatalna i trzeba to jakoś ukryć, najlepiej w wojence krakowsko-krakowskiej. Oto co wydaje mi się, że możemy wywnioskować:

1) W budżecie brakuje 420 mln na km. Jednak nie jest to rzeczywista brakująca kwota bo zakłada się przesunięcia środków. Takie przesunięcia dzieją się regularnie, choć zwykle za kulisami. W praktyce wydaje się, że Miasto uznaje brak ok. kilkudziesięciu mln zł na transport.

2) Dziurę tę ZTP oraz prez. Kulig próbowali załatać olbrzymimi podwyżkami. Te chyba z góry były założone na porażkę, jednak zakładano że uda się spotkać gdzieś po drodze tak, jak zwykle bywało w zeszłych latach.

3) Radni jednak, czy to pod wpływem zbliżających się wyborów, czy jakichś uraz do Prezydenta, projekt podwyżek całkowicie odrzucili.

4) ZTP oraz prez. Kulig są tym sfrustrowani. Raz, że dziura budżetowa, dwa że przy okazji zniszczono efekt wieloletnich i ciężkich prac nad integracją taryfową. W efekcie zaczęto straszyć Radnych wielkimi cięciami, o nierealnej skali. Nie ma szans na 30% cięcia bo nie pozwalają na to umowy z przewoźnikami. Chyba, że chodzi o cięcia od jesieni, lecz i wtedy 30% nie wydaje się możliwe.

5) By jednak pokazać że nie żartują, urzędnicy już ogłosili plan cięć w najbliższe ferie. Zapewne ma to wywrzeć dodatkową presję na radnych.

6) A koniec końców i tak cierpią zwykli pasażerowie bo to na nich te cięcia się odbiją.

kot_feliks pisze: 12 sty 2023, 17:06(a) Aglomeracja? Jeśli gminy zapłacą, to dlaczego ma nie być większej ilości kursów?

Tu bardziej chodzi o to, że te kursy powstaną kosztem kursów miejskich. Czyli np. zlikwidują linię "1xx", by w zamian uruchomić jakieś "2xx". A aglo jednak służą w mniejszym stopniu mieszkańcom niż linie 100% miejskie, zatem krakusi wyjdą na tym do tyłu.

Bayer2003 pisze: 12 sty 2023, 17:54A czy jakaś gmina płaci w 100% za jakąkolwiek linię aglomeracyjną? Jeżeli miasto dopłaca chociaż grosz do jej istnienia, jej wzmacnianie przy cięciach linii typowo miejskich jest niepoważne.

To nie jest tak. Miasto dopłaca część kosztów bo one i tak się zwracają z biletów. Nie jestem pewny jak jest teraz po pandemii i inflacji, jednak przez wiele lat procent dopłaty był ustalony tak, by Kraków wychodził mniej więcej na zero, czyli to co wydał, przychodziło z powrotem z tytułu dodatkowych wpływów od pasażerów aglo.

Kaszmir pisze: 13 sty 2023, 1:44 2) Dziurę tę ZTP oraz prez. Kulig próbowali załatać olbrzymimi podwyżkami.

Ale to jest właśnie clou Po co ta podwyżka, bo zakładany wzrost przychodów nie pokrywa żadnej dziury

kot_feliks pisze: 13 sty 2023, 9:29Ale to jest właśnie clou Po co ta podwyżka, bo zakładany wzrost przychodów nie pokrywa żadnej dziury

No właśnie z tego co rozumiem, miał pokryć. Tak jak wspomniano, realna dziura to kilkadziesiąt mln zł bo resztę pokryje przesunięcie środków w czasie roku (być może nawet już są plany, skąd dokładnie). A te pozostałe kilkadziesiąt miała załatwić podwyżka.

Kaszmir pisze: 13 sty 2023, 10:06 No właśnie z tego co rozumiem, miał pokryć. Tak jak wspomniano, realna dziura to kilkadziesiąt mln zł bo resztę pokryje przesunięcie środków w czasie roku (być może nawet już są plany, skąd dokładnie). A te pozostałe kilkadziesiąt miała załatwić podwyżka.

Ale jeszcze raz:
- mamy budżet miasta na poziomie 8 mld PLN;
- przy budżecie jw. chcemy podnieść setkom tysięcy osób cenę biletu o 50%, aby znaleźć... 30 mln?