Walcownia

[prezes]

Wszystkie powyższe argumenty sumują się do takiej konkluzji. Najlepszy wariant dla Walcowni to tramwaj docierający do "najbliższej możliwej krańcówki". Było "22", nie było problemu .

Ewentualnie, rozwiązaniem przynoszącym niewielkie szkody byłoby wydłużenie części kursów którejś linii autobusowej kończącej na Kombinacie do Walcowni. Można by tam zrobić jakąś końcówkę na której kończyłby autobus. Ewentualnie jeśli to by nie przeszło, można by przywrócić "722". Ale zgadzam się, że powrót tramwaju na Walcownię byłby najbardziej optymistycznym scenariuszem (może kiedyś się doczekamy)

[Kaszmir]

Mi podobało się też zastosowane swojego czasu wydłużenie "132", zwłaszcza że linia ta zwiedza pół Huty więc dużo zainteresowanych miałoby dojazd. No, tylko "132" jest pierwsze do zawieszania, przykład mamy od wielu miesięcy...

[NowaHutaWschód]

Nosz urła mać, tak ciężko jest przeprowadzić ankietę w zakładach na Mrozowej wśród pracowników, kto w ogóle byłby chętny na KM i w jakich godzinach?

[Kaszmir]

Nosz urła mać, tak ciężko jest przeprowadzić ankietę w zakładach na Mrozowej wśród pracowników, kto w ogóle byłby chętny na KM i w jakich godzinach?

Podejrzewam, że zrobiono to, w swoisty sposób: najpierw ZTP skierował tam większość kursów "138", a teraz pewnie zostawił tylko te, którymi ktoś jeździł.

[NowaHutaWschód]

Dla Walcowni jedyna możliwość obecnie to chyba tylko i wyłącznie wydłużenie kursów, nawet losowych linii kończących na Kombinacie. Żeby w godzinach zmian pracy jechały te 3-4 kursy na Mrozową.

[Cukier]

Właśnie nie. "117/242" już jeździły przez Mrozową i się wycofano. Nie jest zatem tak, że ZTP nie dostrzegło tej opcji bo przecież sami ją wprowadzili. Musiał być inny powód, że z tego zrezygnowano. I faktycznie był - z tego co kojarzę, skargi mieszkańców.

Chciałeś powiedzieć skargi MPK na stan nawierzchni na Blokowej. Jak się im coś nie podoba to niech tę linię weźmie Mobilis, tam nie marudzą.

Trasa przez Mrozową odcięła pasażerów "117/242" od Grodzkiego Urzędu Pracy przy ul. Wąwozowej.

Ja rozumiem że PUPy w Polsce zwalczają bezrobocie głównie dzięki temu że zatrudniają chmarę urzędników, których w ten sposób zdejmują z rynku pracy, ale z całym szacunkiem nie uważam tej lokalizacji za strategiczną w codziennych dojazdach. Ja na przykład nie byłem w tym urzędzie nigdy.

Pogorszyła też przesiadki - o ile dojazd do Kombinatu byłby taki sam (może minimalnie szybszy), tak ci którzy przesiadali się przy Elektromontażu na "138" w kier. miasta czy "4/142" w kier. Wzgórz, musieli jechać naokoło.

Tu i tak im dużo więcej zepsuli urzędnicy tnąc "4" do żenującej częstotliwości i robiąc burdel z przystankami początkowymi "4" i "44" na Kombinacie po przeciwnych stronach skrzyżowania. Kiedyś jak "4" jeździła co 10 minut to sobie można było wysiadać na ZNH, teraz to tak średnio. Zwłaszcza odkąd uporządkowali przynajmniej autobusowy burdel i te magistralne odjeżdżają z jednego przystanku na Kombinacie.

A chcąc jechać w stronę Wzgórz czy Makuszyńskiego chyba jednak lepiej wybrać "110/160".

"117/242" jeżdżące rzadko i nieregularnie tego nie zapewniały.

Być może, ale przynajmniej są całodzienne i całotygodniowe. Jeśli ktoś potrzebuje się dostać na Mrozową w innych porach niż większość, to wciąż miałby tą możliwość, nawet jakby się musiał trochę naczekać. Sam przecież teraz odgrzebałeś temat Walcowni podnosząc lament, że w określonych porach będzie całkiem odcięta do KM. No to właśnie "117/242" jest najmniej inwazyjną i najtańszą receptą by tak się właśnie nie stało. Lepsza słaba oferta niż żadna.

lecz wtedy autobusy te przestałyby służyć mieszkańcom Łuczanowic czy Krzysztoforzyc bo nie zapewniałyby już dojazdu do szkół i pracy na obecne godziny. Co więcej, proponowana przez Ciebie trasa przez Blokową omijała dwa ostatnie przystanki na Mrozowej, zostawiając je w ogóle bez obsługi km.

No i właśnie dojazdy szczytowe zmianowe na Mrozową są pod prąd głównych potoków tych linii, więc można wydłużać trasy i przestawiać odjazdy bez szkód. Nikt nie jeździ na 6:00 do Łuczanowic, więc można wydłużać i przesuwać te kursy wedle potrzeb, byle się wyrobiły na dotychczasowe odjazdy z Łuczanowic. I po południu odwrotnie.

Dlatego właśnie "117/242" były dla Walcowni najlepszym rozwiązaniem. Ale nie to nie, powodzenia w szukaniu lepszego, póki co idzie to równie dobrze jak szukanie stałej trasy i przydatności dla tramwaju o numerze "12".

Było "22", nie było problemu .

Tramwaje wożące po 0-5 osób co 15 min przez większość dnia na odcinku co najmniej 2 km* to faktycznie był żaden problem.

* Co najmniej 2 km czyli od Kombinatu, w praktyce "22" zawsze miała najsłabsze branie w Starej Hucie i aleją Solidarności zauważalnie pełniejsze te wagony nie jeździły.

[Kaszmir]

Dla Walcowni jedyna możliwość obecnie to chyba tylko i wyłącznie wydłużenie kursów, nawet losowych linii kończących na Kombinacie. Żeby w godzinach zmian pracy jechały te 3-4 kursy na Mrozową.

Myślę że powinna to jednak być jedna linia. Przy kilku, trudno byłoby się w tym połapać - o godz. 7 odjeżdża linia A z peronu X, o godz. 8 linia B z peronu Y, itd.

Chciałeś powiedzieć skargi MPK na stan nawierzchni na Blokowej.

Nie, z tego co wiem w Dzielnicy były skargi pasażerów na zmianę tras "117/242".

Ja rozumiem że PUPy w Polsce zwalczają bezrobocie głównie dzięki temu że zatrudniają chmarę urzędników, których w ten sposób zdejmują z rynku pracy, ale z całym szacunkiem nie uważam tej lokalizacji za strategiczną w codziennych dojazdach. Ja na przykład nie byłem w tym urzędzie nigdy.

Ja też nigdy nie byłem w tym urzędzie pracy, jednak tak samo nie byłem w połowie innych miejsc w Krakowie i ciężko to uznać za argument Skoro były skargi, to ktoś tam jednak jeździ.

A chcąc jechać w stronę Wzgórz czy Makuszyńskiego chyba jednak lepiej wybrać "110/160".

Do Wzgórza - tak, do Stoków już nie bo "110/160" nie mają żadnego wspólnego przystanku ze "142". No i na wschodniej części trasy też pokrywają się ze "117/242" jedynie częściowo, a tam gdzie są nierzadko dostępny jest tylko jeden z tej pary ("110" albo "160"), ze słabą ~f.

Być może, ale przynajmniej są całodzienne i całotygodniowe. Jeśli ktoś potrzebuje się dostać na Mrozową w innych porach niż większość, to wciąż miałby tą możliwość, nawet jakby się musiał trochę naczekać.

Tak, jednak z tego co się dowiedziałem kursy autobusów poza godzinami szczytu nie zbierały praktycznie nikogo z Mrozowej. ZTP zapewne zmierzył zapełnienia i zostawił tylko te kursy, które kogokolwiek woziły. Niestety wydaje się, że zamiana "22" na autobus zniechęciła ostatnich pasażerów z tego odcinka, nie licząc godzin szczytu.

To chyba byłby dobry rejon na Tele-busa.

No i właśnie dojazdy szczytowe zmianowe na Mrozową są pod prąd głównych potoków tych linii, więc można wydłużać trasy i przestawiać odjazdy bez szkód. Nikt nie jeździ na 6:00 do Łuczanowic, więc można wydłużać i przesuwać te kursy wedle potrzeb, byle się wyrobiły na dotychczasowe odjazdy z Łuczanowic. I po południu odwrotnie.

Nie zrozumiałeś tu mojego postu - nie można ustawić bez szkód, bo linie mają ograniczone postoje na pętlach. Przykładowo "117" rano w Łuczanowicach stoi ledwie kilka minut, czyli praktycznie żadnego pola manewru na opóźnienie kursów.

[judash]

Takie szybkie uproszczenie . Skoro na inwestycję w Bronowicach (węzła) przeznaczono ponad 60 mln złotych, a oferty opiewają na 50 kilka, to mamy oszczędność ok. 10 mln. Może tak przerzucić je na remont trasy do Walcowni?

[Bayer2003]

Takie szybkie uproszczenie . Skoro na inwestycję w Bronowicach (węzła) przeznaczono ponad 60 mln złotych, a oferty opiewają na 50 kilka, to mamy oszczędność ok. 10 mln. Może tak przerzucić je na remont trasy do Walcowni?

Po pierwsze prawdopodobnie inwestycja w Bronowicach finalnie i tak wyjdzie o kilka milionów drożej niż w ofertach, więc te 60mln złotych raczej się przyda.
Po drugie - bez stworzenia na Walcowni punktu przesiadkowego na SKA, remont tamtejszej trasy nie ma sensu. Oczywiście na siłę można byłoby wówczas skierować tam "22" oraz "44", jednak na pewno zakończy się to wożeniem powietrza przez te linie na odcinku Kombinat-Walcownia (odcinek ten jest trochę dłuższy od obecnego Kombinat-KW, gdzie również tramwaje jeżdżą puste). Jedyne co przychodzi mi do głowy i względnie mogłoby mieć sens to wydłużenie "16" (Ptaszyckiego - Ujastek Mogilski - Kombinat - Walcownia), jednak byłaby to trasa trochę pokręcona, a takie przedłużenie to już raczej duże koszty.

[prezes]

Drugie życie linii do Walcowni? Miasto planuje parking i węzeł przesiadkowy

Zintegrowany węzeł przesiadkowy łączący przystanek kolejowy w Luboczy z pętlą tramwajową Walcownia oraz parking Park&Ride. Takie wstępne założenie miasto chce przekuć w wielowariantową koncepcję, na której przygotowanie właśnie rozpisało przetarg.

Firma, która wygra przetarg, będzie musiała przedstawić trzy warianty proponowanych rozwiązań. Musi też pozostawić rezerwę pod rozbudowę linii kolejowej o kolejny tor. Istotne będzie maksymalne skrócenie dróg dojścia pomiędzy przystankiem kolejowym, pętlą tramwajową i parkingiem, ale także osiedlem czy cmentarzem Grębałów.

Torowisko tramwajowe na przebudowywanym odcinku ma być zielone. Na pętli mają się znaleźć dwa perony dla wysiadających i jeden dla wsiadających. Musi jednak pozostać miejsce na ewentualną rozbudowę w przyszłości. Co ważne, pętla musi zapewniać możliwość ominięcia stojących na niej składów.

Projektanci będą musieli wykonać wszystkie potrzebne analizy i pomiary oraz uzyskać opinie stosownych instytucji. Ich zadaniem będzie też przeprowadzenie konsultacji społecznych. Oferty można zgłaszać do 8 lutego.

Źródło: https://lovekrakow.pl/aktualnosci/drugi ... 39208.html

Tak więc coraz więcej wskazuje na to, że tramwaje do Walcowni powrócą

[mkm3]

Czyli przystanek kolejowy miałby być bezpośrednio przy obecnej pętli tramwajowej Walcownia czy tramwaj miałby zmienić bieg i przejeżdzać obok obecnego przystanku?

[prezes]

Czyli przystanek kolejowy miałby być bezpośrednio przy obecnej pętli tramwajowej Walcownia czy tramwaj miałby zmienić bieg i przejeżdzać obok obecnego przystanku?

Przedmiotem przetargu jest wielowariantowa koncepcja programowo-przestrzenna budowy węzła komunikacyjnego w rejonie Luboczy. Celem jest m.in. uzyskanie merytorycznej podstawy do weryfikacji ustaleń dotyczących lokalizacji przystanku kolejowego Kraków Lubocza i skomunikowania go z pętlą tramwajową Walcownia

Źródło: https://www.transport-publiczny.pl/wiad ... 67060.html

W ramach opracowania koncepcji urzędnicy chcą uzyskać odpowiedzi na kluczowe pytania co do najkorzystniejszej lokalizacji przystanku kolejowego

Bazując na tym co zostało napisane w powyższych artykułach, jeśli dobrze rozumiem, to obecny przystanek kolejowy ma zmienić lokalizację, aby być położonym w pobliżu istniejącej pętli Walcownia. Nie wydaje mi się, aby mieli zmieniać bieg tramwaju, bo byłaby to zbyt znacząca ingerencja w obecną infrastrukturę, co raczej nie byłoby opłacalne. Gdyby nie to, że przez lata kursował tramwaj do Walcowni i nadal zostało w tym miejscu torowisko, zapewne nie słyszelibyśmy o takim projekcie.

[prezes]

Udałem się ostatnio na Walcownię i stan tamtejszej infrastruktury przeraża. Torowisko coraz bardziej zapada się pod ziemię, miejscami trzeba się uważnie przyjrzeć, aby je zobaczyć. Dodatkowo na fragmentach jest ono porośnięte krzakami, a i część trakcji jest zerwana. Jeśli to torowisko kiedyś powróci, trzeba będzie wykonać tu gruntowny remont.

Jednak wiele mówi sposób w jaki miasto traktuje ten odcinek. Autobusy kursują tędy już ponad dwa lata, a nikt nie pokwapił się, aby zapewnić chociaż cywilizowane perony przystankowe. W kierunku Kombinatu na przystankach Mrozowa i Blokowa takowe nawet nie istnieją, a przystanki są umieszczone na trawie. Perony w przeciwnych kierunkach również nie powalają, a podczas deszczu pasażerowie są zmuszeni do czekania w błocie. Nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie się to zmieni.

[judash]

Drutów nie ma, bo podczas jednej z wichur kilka drzew połamało się właśnie na trakcji. To, że nie ma tam porządnej infrastruktury dla "138" to paradoksalnie dobrze, bo daje to większą szansę na powrót tramwajów, jedynie sensownej formy transportu tamże. Sama sprawa remontów Ujastka czy Ptaszyckiego pokazuje jak teraz brakuje tej końcówki. Torowisko i tak trzeba gruntownie przebudować. W mojej ocenie nie wygląda to tak źle. Mam w pamięci jak "upadała" trasa "18" w Rudzie Śląskiej. Zaraz po ostatnim przejeździe tramwaju, zdemontowano sieć trakcyjną nad częścią torowiska. Znikała w oczach w ekspresowym tempie.

Inna sprawa, że stan nawierzchni ulic w okolicy Walcowni jest katastrofalny. Zaorałbym tę chaotycznie zorganizowaną okolicę i zbudował porządne osiedle mieszkaniowe. No, ale miasto tak po prostu nie może zmienić charakteru zabudowy. Musiałby przyjść bogaty inwestor i deweloper z ogromną kasą, by wykupić całą kwartę w obwodzie Ujastek - Łowińskiego - Blokowa - Mrozowa.

[impuls]

Ten rejon szybko się może uaktywnić. W pobliżu będzie węzeł autostradowy i atrakcyjność miejsca zdecydowanie wzrośnie. W tej chwili wokół Mrozowej działają firmy związane z Hutą. Ale mogą powstać hurtownie, sortownie a nawet wielkopowierzchniowe sklepy.