Platforma Komunikacyjna Krakowa

Ludzie mieszkający na terenie Krk raczej rzadko jeżdżą do centrum autem w weekendy. I powód jest bardzo prosty: przez brak SPP w taką niedzielę w centrum nie tyle jest trudno zaparkować, co nawet sensownie przejechać samochodem.

Ok, tramwaje jeżdżą co 20 min, tyle, że sam przejazd np. Wielopola autem (od Dietla, do Westerplatte) potrafi zająć i... 15min. A znalezienie miejsca postojowego np. 30, czy 40 min.

mkm3 pisze: 25 maja 2022, 15:03 Opłaty za parkowanie w SPP trzeba było już dawno podnieść. Co do godzin funkcjonowania to w niedzielę można wprowadzić strefę w godz. 12-21, a w dni powszednie wydłużyć w godz. 9-21. W zamian integracja taryfowa z koleją i zwiększenie częstotliwości niektórych połączeń. Poza tym może i obniżka biletów na strefę I+II choćby o 10 zł/miesięcznie.

Przede wszystkim powinny być zróżnicowane (w tym godzinowo - czyli tak, jak piszesz). Nie ma imho żadnego uzasadnienia, aby np. w okolicy sądów na Grzegórzkach SPP obowiązywała dopiero od 10 rano (a nie od 8) i była aż do 20 (a nie np. do 16). Z drugiej strony w samym centrum, czy na Kazimierzu, bezsensem jest kończenie pobierania opłat o 20, szczególnie w piątki i soboty (tam spokojnie SPP powinna być do 22, czy nawet 24).

Przydałyby się też SPP dalej od centrum, ale punktowo, z niską stawką godzinową (ale odstraszającą od parkowania dzień w dzień), w godzinach uzależnionych od specyfiki okolicy. Ot np. w rejonie Bora - Lublańskiej - Dobrego Pasterza, gdzie jest zagłębie biurowców. Czemu nie zrobić np. SPP z opłatą choćby 2 pln/h (czy nawet 1 pln/h), w godzinach 8-17? Jak ktoś jedzie tam coś załatwić spokojnie zapłaci ten 1 pln/h. Ale ktoś parkujący dzień w dzień będzie miał już do wydania + 160/320 pln/mc.

Czy choćby w miejscach takich jak Bagry (jedynie w weekendy, tym bardziej, że obok jest P+R).

Tego się nie da załatwić jedną uchwałą RMK na zasadzie "od 10, do 20 w całym mieście", i tak to praktycznie nigdzie (poza PL) nie działa

Mieszkańcy dalej od centrum będą się złościć, że "jak to tak, to nikt do nas nie przyjedzie na weekend?", no to niechże zrobią wzorem choćby NL x h parkowania za free dla gości mieszkańców. Tam to działa w formie takich quasi liczników wkładanych za szybę: masz np. 20h do wykorzystania w m-cu, ktoś do Cb przyjeżdża -> dajesz mu to coś i sobie wkłada za szybę -> parkuje za free. Obecnie można by to zrobić choćby w formie apki mobilnej (jako mieszkaniec masz konto i podpinasz dany nr rej włączając "parkowanie").

Tylko tam są strefy totalnie zróżnicowane (np. w Hadze), w zależności od specyfiki danego rejonu. Są miejsca ze strefą 8-16, są takie 10-20, a są i takie.... 18-24.

Można powiedzieć, że Strefa Czystego Transportu stała się wydmuszką, przynajmniej w pierwszym etapie. Ten właśnie przesunięto na 1 czerwca 2024, i dotyczyć będzie ograniczeń wewnątrz II obwodnicy tylko dla samochodów zarejestrowanych... po 1 stycznia 2023. Drugi etap z kolei wejdzie w 2026, ma już dotyczyć większości użytkowników i obejmować cały obszar wewnątrz IV obwodnicy, czyli sporą część miasta.

Czyli praktycznie nie będzie I etapu, a potem nagle skok na głęboką wodę z II etapem. O ile znowu coś się nie przesunie w czasie, albo go nie złagodzą.

Kiedy nie wjedziesz starszym autem do Krakowa? Są dwie kluczowe daty
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/kiedy ... 46454.html

Ech Czyli dalej w niedziele będzie chaos parkingowy i niemożność zaparkowania bez szukania miejsca przez pół godziny.

Wiceprezydent Krakowa: Wycofałem uchwałę o strefie płatnego parkowania
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/wicep ... 46770.html

– Zdecydowałem o wycofaniu tej uchwały i ona będzie wycofana z sesji, więc nie wiem czy w związku z tym pan przewodniczący Stawowy chce dalej zabierać głos – powiedział.

Nie powiedział, dlaczego zdecydował się na taki krok.

Strefa Czystego Transportu na terenie całego miasta. Najstarsze auta nie wjadą
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/stref ... 47818.html

We wtorek miasto przedstawiło nową propozycję w tej sprawie. Dwa etapy mają zostać utrzymane, ale bez podziału na obszary. Nowe przepisy mają obowiązywać od razu na terenie całego Krakowa, również poza autostradą.

Te zasady nie będą dotyczyć prawie nikogo. Pojazdy 20-letnie, plus i tak masa wyjątków. Wg mnie to wydmuszka, a nie SCT.

Radni „za” strefą czystego transportu. Nikt nie był przeciwko
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/radni ... 48103.html

Samorządowcy zasiadający w komisji infrastruktury przegłosowali pozytywną opinię do projektu uchwały. Za było 13 radnych, nikt nie głosował przeciwko, a dwóch członków wstrzymało się od głosu. Projekt uchwały w środę trafi na sesję rady miasta.

Kaszmir pisze: 11 paź 2022, 12:29 Radni „za” strefą czystego transportu. Nikt nie był przeciwko
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/radni ... 48103.html

Niby wymogi sporo poluzowane względem pierwotnych propozycji, ale i tak patrzę na to jako sukces. Jako pierwsza taka strefa w Polsce, wdrażana dość szybko po aktualizacji przepisów umożliwiających wprowadzenie takowej. 2026 to dopiero za 4 lata, ale ważne, że nie zmniejszono wymagań dla diesli. Poza tym ważna też jest zwiększona świadomość, że samochód również generuje zanieczyszczenia i to innego typu niż piece i że jest to temat, którym również trzeba się zająć. A jeśli jest to cena, by uzyskać poparcie... eh, ostatni rok pod względem cen energii i siły nabywczej tak dał w kość, że w społeczeństwie mocno spadł poziom akceptacji dla rozwiązań proekologicznych. I nie dziwię się

Ważne, by też policja i inne służby przyglądały się bardziej pojazdom, które ponad miarę zostawiają za sobą dym z rur wydechowych - czy to przez wycięte filtry czy inne usterki. Jakiś czas temu zgłosiłem do UMK taksówkę, która zostawiała za sobą kłęby czarnego dymu, ale odpisali mi, że miasto nie ma takich uprawnień - mogą tylko rozpatrywać skargi typowo związane z usługą przewozu, a nie stanu technicznego pojazdu...

I druga sprawa - jeśli idziemy z SCT, SPP i innymi ograniczeniami, to musimy utrzymywać i rozwijać KMK... a ostatnio mamy zjazd z w dół... jak w taki sposób zyskać poparcie i przekonać ludzi...

A co z ciężarówkami, koparkami, traktorami? Na obrzeżach jest też trochę rolników.. z jednej skrajności w drugą i działania pod publiczkę. Jeśli Kraków chce odstraszyć samochodziarzy to niech opłaty za parkowanie będą maksymalne, a KMK przyzwoita.

Cały Kraków będzie strefą czystego transportu. Radni chwalą projekt
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/caly- ... 48146.html

Większość radnych Krakowa podczas dzisiejszej sesji chwaliła projekt w sprawie utworzenia na terenie całego miasta strefy czystego transportu. Samorządowcy decyzję muszą podjąć przed 24 grudnia.

Strefa miałaby zostać wprowadzona w dwóch etapach. W pierwszym z nich (od 1 lipca 2024 roku) samochody zarejestrowane po raz ostatni przed 1 stycznia 2023 r. będą musiały jedynie spełniać normę Euro 1 lub rok produkcji 1992 w przypadku benzyny i Euro 2 lub rok produkcji 1996 w przypadku diesla.

Natomiast osoby rejestrujące samochód po 1 stycznia 2023 roku muszą już brać pod uwagę wyższe wymagania: samochód benzynowy musi spełniać normę Euro 3 lub być wyprodukowany co najmniej w 2000 roku, a diesel – Euro 5 lub rok produkcji 2010.

Dla mnie ten projekt to trochę wydmuszka bo nie będzie dotyczyć prawie nikogo, zwłaszcza w pierwszym etapie.

O ile pierwszy etap SCT, od 2024, będzie wydmuszką (ma dotyczyć 3% aut), tak drugi może być dużo bardziej uderzający. Radnym mówiono, że dotknie ok. 10% pojazdów, tymczasem wychodzi, że może to być nawet 40%. Tu zaczynają się schody. Wprawdzie część pewnie zdąży wymienić pojazd, jednak nie każdego będzie stać - ceny poszły w górę od 2020 z różnych powodów, a pójdą jeszcze bardziej. Co więcej, czasy oczekiwania na auto potrafią być bardzo długie, wielomiesięczne.

Mowa o ponad 280 tys. pojazdów. Jakkolwiek założyć że ileś-tam-procent wymieni samochody, ileś zredukuje podróże itd. to jednak wciąż należy się spodziewać że przynajmniej kilkadziesiąt, a może i sto lub więcej tysięcy osób, będzie musiało przerzucić się na km. Korki się zmniejszą, lecz czy transport zbiorowy pomieści tyle osób? W obecnym stanie wg mnie nie, a przecież ostatnio raczej się tnie niż wzmacnia.

Pytanie co się wydarzy. Wzmocnienia km to jedno, czy będą pieniądze? A może Radni złagodzą też zapisy, zwłaszcza że część z nich mówi, że nie przedstawiono im pełnych danych? Tak czy owak, będzie się działo.

To będzie szok! Nawet 40 proc. aut do wymiany w Krakowie
https://www.rmf24.pl/regiony/krakow/new ... Id,6357371

No o ile jestem zwolennikiem znaczącego ograniczenia ruchu samochodów i przede wszystkim pozbycia się trujących trupów, to niestety u nas jak zawsze zaproponowano podeście z gracją słonia i zasadę działania - młotem w głowę.
Patrząc na jakiekolwiek lepiej zorganizowane miasto: Pragę, Berlin czy wiele innych - tam jest przyzwoita KM, tam są parkingi, tam są rozróżnione strefy parkowania dla mieszkańców i przyjezdnych. A u nas co? Komunikacja się sypie, problemem jest dodanie jednej (!) brygady, cały program budowy P&R jest już oficjalnie pośmiewiskiem, kolej w kontekście poruszania się po mieście nie istnieje, linie aglo z nielicznymi wyjątkami są dla desperatów. Sensowną propozycję dojazdu KM mają tylko ci, dla których oba końce podróży zapewniają dostęp do tramwaju. Tylko że ci w większości już dziś autem po Krakowie pewnie nie jeżdżą...
Po najmniejszej linii oporu idąc - "przesiądź się do KM". Tylko ona już dziś w szczycie ledwo mieści chętnych. Gdzie ma się do niej wepchnąć te kolejne kilkadziesiąt czy sto-kilkadziesiąt tysięcy ludzi??? W weekendy natomiast oferta w najlepszym razie f=20 czy f=30 - często to dłużej trzeba by czekać na pojazd niż nim jechać. Żart?
Do tego dochodzi brak integracji biletowej i mnogość taryf i systemów (np. w Wieliczce mamy nie licząc prywaciarzy ze cztery różne publiczne). Brak jakiejkolwiek koordynacji różnych środków transportu, brak jednego miejsca gdzie można by sprawdzić trasy i rozkłady. Generalnie brak jakiegokolwiek zarządzania komunikacją poziom wyżej niż pojedyncze miasto czy gmina.
Zamiast ciąć bez przygotowania - może najpierw pójść kijem i marchewką? To znaczy na przykład wprowadzić opłaty za wjazd do poszczególnych stref, które to opłaty będą wyłącznie przeznaczane na KM? Dać sobie w tej opcji także czas na dostosowanie miasta do ograniczenia ruchu samochodowego? Odłożyć wreszcie idiotyczne projekty skali Trasa Łagiewnicka / Pychowicka itp., bo z dofinansowaniem UE za tą kasę przewaloną to już byśmy mieli w Krakowie dwa tunele premetra pod centrum, spójniejszą sieć dróg rowerowych i kilka nowych dużych P&R. Trzeba też skończyć z projektami typu "tramwaj do Rżąki", które w praktyce z perspektywy nie-samochodowej nic dobrego nie wprowadzą, bo (1) mimo budowy tramwaju i tak pozostaje trzypasmowa arteria z pasami po 3,5m; (2) przesiadki na kluczowym węźle zamiast się poprawić będą jeszcze gorsze; (3) projekt w większości spowoduje wyłącznie WYDŁUŻENIE czasu podróży KM; (4) nie uwzględnia w ogóle optymalizacji przemieszczania się pieszo czy rowerem; (5) zwiększa jeszcze bardziej świętą przepustowość (bo w miejsce jednopoziomowego skrzyżowania proponuje bezkolizyjny przejazd wyłącznie dla aut); (6) w praktyce miejscami pogorszy dostępność do KM i tramwajów, bo podpina kolejną odnogę do istniejącej linii bez jakichkolwiek zmian na tej istniejącej (trudno wyobrazić sobie, że do Rżąki pojadą wyłącznie nowe linie tramwajowe i nic z Bieżanowa nie zniknie... bo ciekawe jak Kabel by to wytrzymał).
Także kończąc - żeby takie ruchy czynić, trzeba najpierw cokolwiek w mieście przygotować.

"40 proc. aut do wymiany" - prawda o Strefie Czystego Transportu
https://www.youtube.com/watch?v=QYGgHW87m8o

„Wiem, jestem ułomny i ograniczony” – ten cytat tego patoyoutubera chyba najlepiej opisuje zerową jakość filmu. Jest tu tyle bzdur, że żałuję, że straciłem 13 minut z hakiem na jego obejrzenie.

tomta1 pisze: 06 lis 2022, 15:49 „Wiem, jestem ułomny i ograniczony” – ten cytat tego patoyoutubera chyba najlepiej opisuje zerową jakość filmu. Jest tu tyle bzdur, że żałuję, że straciłem 13 minut z hakiem na jego obejrzenie.

Niestety muszę się zgodzić. Myślałem, że obejrzę kawałek rzetelnego materiału. A tu mamy 13min hejtu tylko częściowo uzasadnionego. Poza tym czuć mocny przekaz "miasto dla samochodów", a kierowcy mają być jedyną grupą, która jest zwolniona z walki o czyste powietrze. Co paradoksalnie jest irracjonalne, bo przecież każdy kierowca kiedyś wreszcie wysiada zza kółka i staje się pieszym wdychającym swoje i innych spaliny.