Platforma Komunikacyjna Krakowa

Nie ma co winić pasażerów za to że tramwaj oceniają po wyglądzie i chcieliby jeździć tylko nowymi. Spotkałem się też z przekonaniem, że składy wiedeńskie są nowsze od Konstali, co specjalnie mnie nie dziwi - nie dość że kształt bardziej opływowy i drzwi z sygnałem dźwiękowym to jeszcze po prostu w Krakowie pojawiły się później.

Zobaczymy rano co MPK wymyśliło.

pasazer_mobilisu pisze: 31 sie 2020, 22:38 Nie ma co winić pasażerów za to że tramwaj oceniają po wyglądzie i chcieliby jeździć tylko nowymi. Spotkałem się też z przekonaniem, że składy wiedeńskie są nowsze od Konstali, co specjalnie mnie nie dziwi - nie dość że kształt bardziej opływowy i drzwi z sygnałem dźwiękowym to jeszcze po prostu w Krakowie pojawiły się później.

Zobaczymy rano co MPK wymyśliło.

Wiadomo, że znajomości tramwajów nie należy od pasażerów wymagać, jednak ich chęć do jazdy wyłącznie najnowszymi z nich jest trochę niezrozumiała. Każda kolejna dostawa tramwajów dodaje wprawdzie nowe funkcje (w Krakowiakach były to np. przydatne dla wielu gniazdka USB, a w Lajkonikach możliwość jazdy bez podniesionego pantografu), jednak są to raczej pojazdy (w przeciwieństwie do autobusów) przeznaczone do eksploatacji przez kilkadziesiąt lat. Nawet 50-letni tramwaj jest w wielu miejscach świata czymś normalnym (w Lizbonie, znanej z tramwajów wiele wozów pochodzi z lat 30./40. XX wieku). Stare tramwaje powinny oczywiście przeplatać się z nowymi, jednak ich częsta wymiana po prostu nie miałaby sensu. Krakowskie 105Na pochodzą z końca lat 80. XX wieku, co jest tak naprawdę dosyć średnią wartością - starsze są chociażby N8x, GT8x czy wiele EU8N, które w rzeczywistości są po prostu modernizacją E6/c6 (o E1+c3 już nie wspominam, gdyż najstarsze doczepy w tych składach mogą pochodzić nawet z 1959 roku).

Bayer2003 pisze: 31 sie 2020, 22:52 jednak ich chęć do jazdy wyłącznie najnowszymi z nich jest trochę niezrozumiała

Ja w pełni rozumiem, pasażerowie linii "9" i "10" płacą tyle samo za bilet co ci jeżdżący "8" albo "50".

Bayer2003 pisze: 31 sie 2020, 22:52 Stare tramwaje powinny oczywiście przeplatać się z nowymi

No właśnie - przeplatać, a pomijając linie gdzie nie jest to możliwe jak "10" czy "50" są też takie jak "8" czy "9" gdzie ta pierwsza z nich od lat jest cała niska, a na tej drugiej niska podłoga to sensacja, o której piszemy w "Dziś na mieście". Dlatego wcale się nie dziwię że ludzie chcą nowe/niskie/wygodne tramwaje gdy od lat ich linia ma tabor zbliżony do linii muzealnej, a inne są niskopodłogowe, przypomnę jeden wpis ze Słownika pojęć:

Żelazna Kurtyna -> Aleja Powstania Warszawskiego; nazwa pochodzi od faktu, iż do 2012 roku na wschód od tej alei bombardiery pojawiały się tylko okazjonalnie lub na pojedynczych brygadach

Bayer2003 pisze: 31 sie 2020, 22:52Stare tramwaje powinny oczywiście przeplatać się z nowymi,

Z tym trzeba być ostrożnym. Na liniach często kursujących sprawiało to problemy - na "52" wiedeńce był doganiane przez krakowiaki, na "50" EU8N były doganiane przez bombardiery.

Wysyłanie GT8N na "13" mogliby sobie darować. Te wagony nie nadają się na tę linię...

Kaszmir pisze: 01 wrz 2020, 0:37 Na liniach często kursujących sprawiało to problemy - na "52" wiedeńce był doganiane przez krakowiaki.

W dzisiejszym dniu w popołudniowym szczycie, to Stadler #HY840 był doganiany przez Pesę.

brovar pisze: 02 wrz 2020, 23:10W dzisiejszym dniu w popołudniowym szczycie, to Stadler #HG840 był doganiany przez Pesę.

Z powodu tłoku był doganiany czy innych okoliczności?

Nie sądzicie, że linia "22" po zwiększeniu częstotliwości do f~15 i przy wspomaganiu linią "12" mogłaby w perspektywie miesięcy otrzymać tabor 26m? W Alei Pokoju i dalej w Hucie nie imponuje aż taką frekwencją by kursował na niej tabor 32m a na kluczowym odcinku (Łagiewniki - Rondo Grzegórzeckie) ma wsparcie.

Kitek pisze: 02 wrz 2020, 23:15

brovar pisze: 02 wrz 2020, 23:10W dzisiejszym dniu w popołudniowym szczycie, to Stadler #HG840 był doganiany przez Pesę.

Z powodu tłoku był doganiany czy innych okoliczności?

Zgaduję, że z powodu tragicznego systemu otwierania i zamykania drzwi w nowych Stadlerach, który sprawia, że wymiana pasażerska wydłuża się o kilkanaście sekund. Niby nic, ale przy 40 przystankach z 10-15 sekund robi się już 7-9 minut. Do tego dochodzą jeszcze opóźnienia spowodowane blokowaniem przez brygady innych linii odjeżdżających punktualnie.

Kitek pisze: 05 wrz 2020, 21:46 Nie sądzicie, że linia "22" po zwiększeniu częstotliwości do f~15 i przy wspomaganiu linią "12" mogłaby w perspektywie miesięcy otrzymać tabor 26m? W Alei Pokoju i dalej w Hucie nie imponuje aż taką frekwencją by kursował na niej tabor 32m a na kluczowym odcinku (Łagiewniki - Rondo Grzegórzeckie) ma wsparcie.

Przy f~15 i wsparciu "12" linia ta powinna dać radę w taborze 26m, przy czym musi to być tabor 2x105Na, NGT6 RP615-RP650 lub EU8N. Tramwaje dwustronne mają trochę niższą pojemność i raczej się na "22" nie nadają (mogą się już czasami przepełniać). Generalnie Twój pomysł jest dobry, a przy obecnym układzie linii tramwaje 32m zdecydowanie bardziej przydadzą się na chociażby "3", "8" lub "13".

To opóźnienie otwierania i zamykania powinno być oczywiście skorygowane, masz rację. Mam nadzieję, że da się to zrobić. Natomiast dużo zależy od prowadzących. Generalnie nie spostrzegłem, aby każdy Lajkonik był po kilka minut opóźniony i za nim była druga brygada. Czasy przejazdu nie są w Krakowie wyżyłowane i można w trakcie jazdy nadrobić opóźnienia. Cały czas GPS motorniczym wskazuje ile sekund mają opóźnienia lub przyspieszenia. Lajkoniki są w okresie testów i czasem motorniczy nie czują jeszcze tak pojazdów i jadą bojaźliwie, czasem mając pierwszą dniówkę na nowych pojazdach. Lajkoniki moim zdaniem mają na pewno lepsze przyspieszenie od E1 i chyba od NGT8 też. Z Pesą porównywalne.

Kitek pisze: 05 wrz 2020, 21:46 Nie sądzicie, że linia "22" po zwiększeniu częstotliwości do f~15 i przy wspomaganiu linią "12" mogłaby w perspektywie miesięcy otrzymać tabor 26m?

W pełni popieram.

Mr. Passenger pisze: 05 wrz 2020, 21:58 Zgaduję, że z powodu tragicznego systemu otwierania i zamykania drzwi w nowych Stadlerach, który sprawia, że wymiana pasażerska wydłuża się o kilkanaście sekund.

Aż o kilkanaście? Nie jeżdżę Lajkonikami codziennie, ale kiedyś z ciekawości nagrałem otwieranie drzwi i to są jakieś 3s od całkowitego zatrzymania, oczywiście bardzo nerwowe sekundy ale na pewno nie jest ich 10 czy więcej.

Bayer2003 pisze: 05 wrz 2020, 22:25 Generalnie Twój pomysł jest dobry, a przy obecnym układzie linii tramwaje 32m zdecydowanie bardziej przydadzą się na chociażby "3", "8" lub "13".

Tylko obecnie na "22" tabor 32m to E1+c3, który raczej na "3" czy "8" i tak nie trafi.

pasazer_mobilisu pisze: 06 wrz 2020, 11:10

Bayer2003 pisze: 05 wrz 2020, 22:25 Generalnie Twój pomysł jest dobry, a przy obecnym układzie linii tramwaje 32m zdecydowanie bardziej przydadzą się na chociażby "3", "8" lub "13".

Tylko obecnie na "22" tabor 32m to E1+c3, który raczej na "3" czy "8" i tak nie trafi.

Docelowo większość E1+c3 zostanie zastąpionych przez Lajkoniki (nieliczne które zostaną trafią zapewne na "10"), więc tak naprawdę ich dotyczy ta rozmowa

impuls pisze: 05 wrz 2020, 22:29Czasy przejazdu nie są w Krakowie wyżyłowane i można w trakcie jazdy nadrobić opóźnienia.

Racja, problem może się zacząć gdy są też inne spóźnienia, np. w szczycie - lajkonik może mieć wtedy za dużo do nadrabiania.

Przy dostawie i tak jest tyle zmian, że na "22" trafiłoby coś innego. Od dłuższego czasu Lajkoniki pojawiają się na tych samych liniach i tylko na "52" zastąpiły E1+c3.

A skoro Lajkonik został uznany za tramwaj o takiej pojemności jak Krakowiak to czy za padniętego Lajkonika np na "3" czy "18" wyślą Pesę? Właściwie to na "13" miała niedawno miejsce taka sytuacja.